czerwca 27, 2018

Siri Pettersen - "Zgnilizna" | Kruczych Pierścieni ciąg dalszy

Siri Pettersen - "Zgnilizna" | Kruczych Pierścieni ciąg dalszy

czerwca 27, 2018

Siri Pettersen - "Zgnilizna" | Kruczych Pierścieni ciąg dalszy




No cóż, jeśli nie czytałeś pierwszej części, wyjdź, choć nie wiem, ile spoilerów tu dam. Generalnie fantastyka i ja to nie jest udany duet i mimo moich najszczerszych chęci nie jesteśmy w stanie się zaprzyjaźnić (czas czytania książek pobija rekordy...). Nie umiem się wciągnąć, ciągle szukam czegoś innego i mam wrażenie, że wszystko poza książką jest ciekawsze. Co nie zmienia faktu, że świat Ym przyciąga mnie na tyle, że uparcie próbuję książkę skończyć, więc nie jest jeszcze aż tak źle. 

W tej części dzieje się o wiele więcej. Początek mnie wciągnął, byłam mega ciekawa, ale im dalej, tym gubię zainteresowanie. Nie wiem, na ile jest to spowodowane samą książką, bo ostatnio często mi się to zdarza. Hirka zmuszona przez radę opuszcza Ym, by trafić do swojego świata, świata ludzi, który jest... współczesną Wielkę Brytanią. Jakkolwiek szalone i niepokojące się to wydaje, ma jednak sens, nie jest naciągane i nawet nie kole w oczy, a zazwyczaj takie skakanie między światami kończy się źle.

Widać wyraźnie, że Hirka nie lubi tego nie świata, nie rozumie go, nie chce tu być. Nauczyła sie języka, ale nie w pełni i wciąż wiele jej umyka. Nowe technologie, których nie rozumie, rośliny, których nie może użyć, jedzenie, które nie ma smaku. Świat, który gnije... To nie ona jest zgnilizną, w co tak żarliwie wierzyła., Nie musiała opuszczać Rimego, nie musiała opuszczać świata, który kocha. Wszystko poszło nie tak. 

Pojawia się parę informacji, w które początkowo ciężko jest uwierzyć, a po chwili zastanawiam się, czy ona to miała od początku zaplanowane i snuła misterny wątek, czy dopiero po czasie zaczęła składać puzzle w jedną całość. Wiem, jedno, w trzeciej części będzie się działo! I właściwie tak, jak to piszę, myślę, że książka bardziej mi się podobała, niż mój mózg jest w stanie to przyznać :)

Chciałabym zobaczyć jakieś szkice postaci, jak autorka je sobie wyobraża i czy moje wyobrażenia są zgodne :D Zwłaszcza Nabyrni, jestem mega ciekawa, jakby wyglądali, aczkolwiek przypominają mi pewne stworki (nie pamiętam skąd ;c)

Bardzo podobają mi się okładki, bo motywy na nich zawarte mają swoje wyjaśnienie w książce, więc póki co żadna z nich nie była przypadkowa. Jest symboliczna, prosta, a jednocześnie zawiera całą historię <3

Tytuł: Zgnilizna
Seria: Krucze Pierścienie. Tom 2
Liczba stron: 528
Format: mobi
Wydawnictwo: Rebis

czerwca 25, 2018

Stalker (2014-2015)

Stalker (2014-2015)

czerwca 25, 2018

Stalker (2014-2015)



Długo nie mogłam sięgnąć po ten serial. Chyba zniechęcił mnie badziewny lektor na bodajże AXN, kiedy reklamowali (jednak kobiecych lektorów MAŁO jest dobrych). Słuchanie tego niestety nie zachęcało. Ale jak już wzięłam (halo, 1 sezon!), żałowałam, że nie obejrzałam wcześniej. 

Książki, jak i seriale kryminalne, to zdecydowanie moje ulubione klimaty. Dobra ekipa do dobrego pomysłu to gwarancja, że się nie oderwę. Stalker to ma, zdecydowanie. Świeży pomysł, bo nie spotkałam się z tym. W pojedynczych przypadkach, owszem, ale nie, żeby cały serial był temu poświęcony. Mowa o tytułowym stalkingu. Zespół detektywów, z Beth Davis i Jackiem Larsenem na czele zajmuje się sprawami do sprawami związanymi ze stalkingiem. To do nich trafiają osoby prześladowane przez swoich byłych mężów, kochanków, chłopaków, czasem przez przypadkowe osoby, które wzięły ich na celownik.

Jack jest postacią tajemniczą od początku do końca. Ze swoją nieprzeniknioną miną sprawia wrażenie trudnego, tajemniczego, a ja cały czas chcę te tajemnice poznać. Mimo, iż w trakcie trwania tego jednego sezonu sporo się o nim dowiadujemy, wciąż sprawia wrażenie owianego tajemnicą.

Beth Davis jest szefową i postacią, o której początkowo wiemy najmniej. Jest skryta, nie rozmawia o sobie, nie wychodzi, nie zaprzyjaźnia się. Jest osobą po traumie, ukrywającą się i dopiero w trakcie dowiadujemy się, że cała akcja od początku kręciła się wokół niej. I to jaka akcja! Zdecydowanie na plus i pomysł i rozwinięcie wątku.

Serial mógłby stać się jednym z moich ulubionych (ale nie doścignie Criminal Minds <3), ale niestety został anulowany po zaledwie jednym sezonie. I to jest ten moment, kiedy jest mi przykro, bo w żaden sposób się nie dłużył, chciałam więcej.

Fakt, że został anulowany przed zakończeniem emisji, może wyjaśniać trochę nie pasujące do fabuły dwa ostatnie odcinki, które jak dla mnie mogłyby spokojnie być początkiem drugiego sezonu. Przez to wszystko mam wrażenie, jakby coś zaczęli, a potem stwierdzili, że jednak nie kręcą. Trochę słabo.

Tytuł: Stalker
Tytuł oryginału: jak wyżej (:
Liczba sezonów: 1.
Czas trwania odcinka: 43 min
Stacja: CBS
Lata emisji: 2014-2015

czerwca 22, 2018

Limitless (2015-2016)

Limitless (2015-2016)

czerwca 22, 2018

Limitless (2015-2016)



Pierwszy raz spotykam się z serialem na podstawie filmu. Kiedy zaczęłam go oglądać (chyba głównie z ciekawości), miałam wrażenie, że skądś to znam. I faktycznie. Serial jest swego rodzaju kontynuacją, spin-offem? W sumie nie wiem, ale jest związany z serialem Jestem Bogiem (Limitless) z 2011 roku. Jeśli ktoś, jak ja nie oglądał, nie ma się co martwić, nie mam wrażenia, że coś mnie ominęło.

Brian Finch jest normalnym gościem, który nie wie, co ma zrobić ze swoim życiem. Jest jak wielu z nas. Pracuje, spotyka się z kumplami. Aż do pewnego dnia, kiedy próbuje narkotyk zwany NZT - który sprawia, że jest w stanie wykorzystać pełen, bo stuprocentowy potencjał własnego mózgu. Niestety wrzuca go to w wir niebezpiecznych wydarzeń, a także gwarantuję współpracę z FBI.

O ile pierwsze 16 odcinków prawie pochłonęłam i oglądałam, kiedy tylko miałam okazję, bo ostatnie 5 już szło mi opornie i w sumie trochę na siłę, jakby gdzieś po drodze albo oni zgubili wątek albo ja serce. Niewątpliwym plusem jest postać Briana, który dla mnie wydaje się trochę takim uroczym dużym chłopcem, którego wręcz nie da się nie lubić. Jest też dla mnie świeża twarz, więc nie mam skojarzenia z innymi i nie widzę w nich innych postaci (jak w przypadku detektywów i szefa, gdzie widzę Debrę Morgan z Dextera, detektywa z CSI New York i matkę Burkharda z Grimma). 

Sama idea NTZ i jego możliwości daje ogromy potencjał do rozwinięcia historii, która niestety z czasem robi się schematyczna i monotonna. Brakuje mi jakiegoś wow w tej historii, rozwinięcia wątku z senatorem (fajnie, że był film, ale w serialu mimo, że wygląda jako ważna osoba prawie nie ma nic na ten temat). Ogląda się z przyjemnością, ale po czasie męczy.

Tytuł: Limitless
Tytuł oryginały: jak wyżej (:
Liczba sezonów: 1
Czas trwania odcinka: 60 min.
Stacja: CBS
Lata emisji: 2015-2016

czerwca 21, 2018

Shadowhunters (2016-). Podsumowanie trzech pierwszych sezonów. A raczej 2,5

Shadowhunters (2016-). Podsumowanie trzech pierwszych sezonów. A raczej 2,5

czerwca 21, 2018

Shadowhunters (2016-). Podsumowanie trzech pierwszych sezonów. A raczej 2,5



Generalnie jestem wkurzona, bo po 10 odcinkach trzeciego sezonu mają season break i kolejne 10 ukaże się dopiero po sierpniu. ALE ŻE SERIO?! Zwłaszcza, że mocne zakończenie, po których człowiek chce więceeeeeeej! Nie rozumiem tego kompletnie i nie podoba mi się to. Ale do rzeczy.

Najpierw widziałam film. Dwa, może trzy razy (a to już coś!). Film kocham, wielbię, chętnie obejrzę jeszcze raz :D Serio, nie wiem, czemu ludzie się go tak uczepili, bo był dobry. W porównaniu film do serialu... Wiadomo, że w serialu zawsze dzieje się więcej, zwłaszcza, że pierwszy sezon był zbieżny akcją. I film w moim odczuciu wypada jednak lepiej. 

Co wolę w filmie:
  • CLARY! Oj zdecydowanie Collins jest lepsza niż McNamara. Pomijając kwestię, że styliści zaszaleli z farbowaniem (oj ta żarówa w pierwszym sezonie <3 Potem jest lepiej). Katherine ma okropny głos, krzyk w ogóle jest jej obcy (jakby mnie ktoś tak wołał albo za mną krzyczał chyba bym się popłakała) Serio, ona w ogóle nie ma mocy w głosie. Krzyczy jakby jej ktoś na gardło naciskał. Trochę to słabe, skoro co chwilę kogoś wołają...Słynna scena z kiecką też była lepsza w filmie. Czasami Clary wypada nienaturalnie, samą informacją o nocnych łowcach też się jakoś nie przejęła. W ogóle rzadko się czymś naprawdę przejmuje...
  • MAGNUS. Mimo, iż przed chwilę sprawdziłam, że grający Magnusa w serialu Harry Shum (którego uwielbiam w Glee i Step Up) ma 36 lat. TRZYDZIEŚCI KURNA SZEŚĆ LAT! A właśnie to mi nie pasuje, że wygląda okropnie młodo i tylko pogłębia wrażenie, że serial jest zrobiony dla głupiutkich nastolatek. O wiele bardziej przypadł mi do gustu filmowy Magnus (który de facto jest młodszy, ale lepiej wpasowuje się do roli i chciałbym go więcej).
  • Mimo wszystko JACE. Jak na fakt, że Jace nie umie czuć, nie zna uczuć, to w serialu jest cholernie emocjonalny i niekiedy mam wrażenie, że wyraża więcej emocji, niż cała ekipa razem wzięta...
Wkurza mnie okropnie lektor w trzecim sezonie powtarzający cały czas: "ALCA". Ja pier... Odmiana level Polska. Bolą uczy od tego i zabija mi radość z serialu, bo cały czas to słyszę. A z napisami jakoś nie mogłam znaleźć. Trochę nie podoba mi się watek Aleca i Magnusa. Wychodzi sztucznie. Nie wyglądają jak kochająca się para, ale jak dwoje ludzi, którzy zmuszają się do tego, aby wyglądać jak zakochani. 

Co mnie niesamowicie wkurza w serialu:
  • EFEKTY SPECJALNE. No chociażby te wilki. No boże, naprawdę? Myślałam, że po Safirze z Eragona gorzej być nie może. A jednak|! O ile pyski mają fajne, to same w sobie zachowują się, jakby miały się połamać lub były już mocno połamane. Spalony Jonathan też wypadł kiepsko...
  • Fakt, że się tłuką, biegają, ryczą, uprawiają seks, a ubrania, fryzury i makijaż zawsze są nienaganne.
  • Lektor, który nie potrafi poprawnie wymówić imion i ich odmieniać.
  • Fakt, że McNamara strasznie niewyrażnie mówi i gdybym oglądała w oryginale chyba bym nie wiedziała, co mówi. I NIE UMIE KRZYCZEĆ.
Co ratuje serial:
  • Postać Valentine'a. Uwielbiam gościa. Charakter pasuje do postaci, intrygi bezbłędne, jego intencje zawsze są pewne, nie zawodzi nigdy! Wskrzeszony Valentine wygląda jak rasowy zombie. Chyba nie było sceny, która by mi się nie podobała.
  • Podziemni. Różnorodność podziemnych robi wrażenie. Moje serce skradła królowa Seelie (ale w wersji młodszej, Hayland mi nie pasuje). Ubóstwiam Raphaela, jest chyba moją ulubioną postacią, razem z Aleciem i Izzy ;D
  • SEBASTIAN VERLAC. Koleś jest b e z b ł ę d n y. O dziwo nawet pamiętam go z książki (raczej coś mi świta).
Nie jestem w stanie niestety porównać serialu do książki, bo jej najzwyczajniej w świecie nie pamiętam. Pamiętam jakieś przebłyski, ale nic poza tym. Ale faktem jest, że serial sprawia, iż chcę do nich wrócić i zapewne to zrobię :D
Pamiętaj, że Troje wchodzi, troje wychodzi.

Tytuł: Shadowhunters
Tytuł oryginały: Jak wyżej (:
Liczba sezonów: 3 (póki co, 10 odcinków trzeciego).
Czas trwania odcinka: 42 min.
Stacja: Freeform
Lata emisji: od 2016

czerwca 19, 2018

Siri Pettersen - Dziecko Odyna

Siri Pettersen - Dziecko Odyna

czerwca 19, 2018

Siri Pettersen - Dziecko Odyna


Siri Pettersen - "Dziecko Odyna"
Seria: Krucze Pierścienie. Tom 1
Wesja: mobi.
Stron: 648
Wydawnictwo: Rebis.

Szukałam ostatnio motywu nordyckich bogów w powieściach, a na szybko nie mogłam skojarzyć żadnej książki poza Magnusem Chasem Riordana, Mitologią Nordycką Gaimana i Mitami Skandynawskimi Greena. Nie wiem, na ile często jest to motyw poruszany w książkach (nie licząc wikingów), ale zawsze mnie ciekawił i z chęcią czytałam książki o tej tematyce. Trafiłam już dawno temu na trylogię Siri Pettersen, ale gdzieś tam mi zaginęła na listach. Ale, ale, wróciła do łask!

Generalnie czyta mi się ją ciężko ze względu na trudne do wymówienia nazwy, które nie zapadają automatycznie w pamięć (imion w ogóle nie mogę zapamiętać). 

Wyobraź sobie, że brakuje ci czegoś, co mają wszyscy inni. Czegoś, co stanowi dowód na to, że należysz do tego świata. Czegoś tak ważnego, że bez tego jesteś nikim. Jesteś zarazą. Mitem. Człekiem. Dzikus z Północy kaleczy nożem niemowlę, by ukryć, że dziewczynka urodziła się bez ogona. Gnijący członek Rady desperacko walczy o to, by wywołać wojnę. Ubóstwiany syn z arystokratycznego rodu wyrzeka się własnego dziedzictwa i godzi mieczem w swoich. Mieszkańcy opuszczają swoje domy i gospodarstwa ze strachu przed istotami, których nikt nie widział od tysiąca lat. A rudowłosa, bezogoniasta dziewczyna ucieka, by ratować życie, i nie wie, że to wszystko dzieje się z jej powodu.
 - Opis dystrybutora

Jest to ładnie ujęte, o czym jest książka, bez zbędnych spoilerów - wszystko pojawiło się przez pierwsze 7% książki. Chwilę mi zajęło ogarnięcie, że normalni w książce ludzie mają ogony, a mimo to są ludźmi oraz potrafią czerpać z Evny. Przechodzą przez specjalny rytuał, który wyłania najlepszych z nich i pozwala im się szkolić na wielkich ludzi. Schemat ten jest znany i kojarzy mi się z paroma książkami, aczkolwiek ujęty jest w sposób oryginalny, którego nie znałam wcześniej, a przez to nie zwracam na to większej uwagi. 

Druga rzecz, która strasznie mi przypomina inne książki to motyw Ślepych. Istot ogarniętych tajemnicą, wywołujących przerażenie i stanowiących kwintesencję przekleństw. Życząc komuś źle, życzą, by zjedli ich ślepi. 

Hirka poczuła, jak unoszą się drobne włoski na jej ramionach. Mówiło się, że ślepi
przechodzą przez skały. Że mogą znów się zjawić. To dlatego odprawiano Rytuał. Żeby
wszystkich chronić. Ale to tylko takie gadanie. Nikt nigdy nie widział ślepych. Od setek lat.
Już nie istnieją. Jeśli w ogóle kiedyś istnieli.

Niesamowicie przypomina mi to Innych, Białych Wędrowców z Gry o Tron, ale być może to tylko pierwsze skojarzenie i tak naprawdę jest przypadkowe. Nie rozumiem też, skąd w staroskandynawskim świecie wziął się wózek inwalidzki... Mimo, iż, wynalezione w internecie:

ok. 500 p.n.e. – w Chinach oraz w Grecji ilustracje przedstawiające krzesła na kołach

jakoś to do mnie nie przemawia i kole w oczy. No ale do rzeczy. Główną bohaterką jest Hirka, zwana bezogoniastą ze względu na brak ogona. Przez cale życie był przekonana, że jest jedną z nich, Atelingiem. Jednakże okazuje się, że wszystko jest kłamstwem. Hirka nie ejst Aetlingiem, ojciec Hirki nie jest jej ojcem, a rytuał? Hirka nie potrafi czerpać... I jest postacią, której nie da się nie lubić. Podobnie jak Rime i wiele innych.

Strasznie mnie drażniła postać Ilume, taka władcza sucz która to myśli, że pozjadała wszystkie rozumy. Zła królowa i tyran w jednym, ale podejrzewam, że w każdej historii znajduje się taki antagonista. Ciekawi mnie przeogromnie Urd i historia, jaka się za nim kryje. Jest to kolejna zła postać, ale póki co dość owiana tajemnicą i niewiele na jej temat wiadomo.

Po ciężkim dość początku (prawie 10 dni na książkę to u mnie dużo...) wciągnęłam się w świat Hirki i jej przygody. Wciąż nie dość mocno, żeby pochłonąć i nie móc się oderwać, ale historia fajna i zdecydowanie sięgnę po następne tomy, żeby zobaczyć zakończenie tej historii. I cieszę się, że to tylko trylogia, serii mogłabym nie przeżyć :D

czerwca 11, 2018

Anatomia Prawdy (2011-2013)

Anatomia Prawdy (2011-2013)

czerwca 11, 2018

Anatomia Prawdy (2011-2013)



Dr Megan Hunt należy do grupy światowej sławy neurochirurgów. Niestety, wskutek obrażeń doznanych w wypadku samochodowym, musi zakończyć pracę na sali operacyjnej. Zaczyna wykorzystywać swoją wiedzę pracując jako lekarz sądowy. Do rozwiązywania zagadek kryminalnych często stosuje niekonwencjonalne metody, które nie zawsze podobają się jej przełożonym, zwłaszcza, że kobieta nie ma pod tym względem żadnych granic…  

Widziałam kiedyś parę odcinków w TV i spodobało mi się. Uwielbiam seriale kryminalne, seriale medyczne, a połączenie lekarz medycy sądowej + detektyw/agent FBI już dawno skradło moje serce. Megan wydaje się osobą zamkniętą w sobie, twardą, ale oglądają serial zaczynamy ją rozumieć, a nawet lubić. Postacie dookoła niej są barwne i da się lubić. Serial wciąga, choć ledwie trzy sezony pozastawiają lekki niesmak, bo mogłoby być więcej. 

Nie podobał mi się trzeci sezon, gdzie Megan ma nowego partnera, gdyż poprzedni zginął, ratując ją (swoją drogą dobre i mocne zakończenie sezonu :D). 

Generalnie fajny serial, szybko zleciał. Podoba mi się to, z jakim szacunkiem Megan traktuje ciało człowieka i opowiada ich historię. Jest to trochę nowe ujęcie w tego typu serialach, które oglądałam, bo skupia się w głównej mierze właśnie na ciele zamordowanej osobie i historii, które skrywa.

Tytuł: Anatomia prawdy
Tytuł oryginały: Body of proof
Liczba sezonów: 3
Czas trwania odcinka: 42 min.
Stacja: ABC
Lata emisji: 2011-2013

czerwca 10, 2018

Kiedy Twój czytnik ma chmurę, a Ty nałogowo w chmurę wysyłasz!

Kiedy Twój czytnik ma chmurę, a Ty nałogowo w chmurę wysyłasz!

czerwca 10, 2018

Kiedy Twój czytnik ma chmurę, a Ty nałogowo w chmurę wysyłasz!

Generalnie, nie wiem czy wiecie, ale obecnie 100% tego, co czytam jest w formacie mobi, czytnikowego kindla. Jest to moja mała obsesja, bo paradoksalnie po zakupu czytnika i przyzwyczajenia się do niego czytam... więcej. O wiele. Z papierem w sumie nie bardzo umiem sie obchodzić w tym momencie, jest jakiś niewygodny, niewymiarowy, nie wiadomo, jak to trzymać (: Ale zapach książek wciąż wielbię i potrafię nową książkę (zazwyczaj należącą do mamy) wąchać przez dłuuuugo czas.

A jak wiadomo czytnik = chmura. Przynajmniej ten kindlowski. A po co ściągać na bieżąco, jak można trzymać w chmurze? Zanim odpaliłam wifi było 230 pozycji na czytniku


W trakcie ściągania chmury 490 ebooków, 62 strony...
I ten moment, kiedy chcesz wgrać serię, którą masz i strasznie chcesz przeczytać, bo się dowiadujesz, że wykorzystuje motyw nordyckich bogów... Ale masz zawaloną chmurę ;c I musisz tą chmurę ściągnąć. W sumie z jednej strony spoko, bo mam tam ogrom kryminałów, trochę fantastyki i sporo luźnych książek, które nie stanowią pierwszego tomu z czternastu... 

Czasami myślę, że za dużo chcę przeczytać i jest tak wiele książek, a tak mało czasu <3

Po zaktualizowaniu mamy 892 pliki, 112 stron.
Chmura ściągała się 45 minut i pochłonęła mi pół baterii. Nie polecam <3

czerwca 05, 2018

K. A. Tucker - "Przez niego zginę"

K. A. Tucker - "Przez niego zginę"

czerwca 05, 2018

K. A. Tucker - "Przez niego zginę"


K. A. Tucker - "Przez niego zginę"
Seria: Brak.
Wesja: mobi.
Stron: 512
Wydawnictwo: Filia

Nie wiem, czego się w sumie spodziewałam, sięgając po książkę, bo było to moje pierwsze spotkanie z autorką. Może czegoś w stylu Young Adult, naciąganą miłośną historyjkę, koniecznie z happy endem, prostą i nieskomplikowaną. W sumie tego chciałam. czegoś lekkiego.

W sumie zawiodłam się na własnych oczekiwaniach, ale mimo zaskoczyłam książką. Dała mi cóż, a początku brzmi jak kryminał. 28-letnia Maggie Sparkes przyjeżdża na pogrzeb swojej najlepszej przyjaciółki z dzieciństwa, Celine. Wszystkie fakty mówią, że popełniła ona samobójstwo, jednakże Maggie w to nie wierzy. Zna ją zbyt długo i zbyt dobrze. Jest przerażona przekopywaniem się przez rzeczy Celine, była ona bowiem kolekcjonerką antyków, a jej kolekcja zagraca całe mieszkanie. Znajduje stare pudełko z pamiątkami, które podarowała jej dawno temu. Wiedząc, że jest tam drugie dno. podnosi je i znajduje rzeczy, o które nigdy w życiu nie podejrzewała Celine - zdjęcie nagiego, przystojnego mężczyzny w wyuzdanej pozie (myślałam, że książka się zmieni w pornol, serio). Zdjęcie jest podpisane:

Ten mężczyzna był moim wybawieniem. teraz przez niego zginę. 

Przepadłam przy tym zdaniu, serio. Kierują mną wręcz niezdrowa ciekawość, dlaczego tak, a kto to, a dlaczego, a po co. No po prostu muszę wiedzieć. Podoba mi się postać Grady'ego, którego spotkała na dachu kamienicy, w której mieszkała Celine. Jest... po prostu fajny. Podoba mi się cała scena. Boje się jednak, że zaraz się okaże, że jest w coś zamieszany (za dużo kryminałów). Ale ogród ma boski!
Grady przygląda mi się ze swojego miejsca i wydaje mi się, że rozmyśla, jak w grzeczny sposób zakomunikować mi, że mam spadać, bo próbuje się tu wyluzować. Ale ja nie chcę stąd odchodzić, a to miejsce…
To jakby mały raj.

Okazuje się, że facetem ze zdjęcia jest Jace Everett, bogaty dupek. Okazuje się też, że Celine pracowała a jego budynku. I ukrywała, że się znają przed całym światem. Maggie jest zdeterminowana, żeby rozwiązać tą zagadkę. A ja cały czas spodziewam się taniego romansu.I to, co było napisane powyżej to pierwszy dzień z książką. Był dobrze, ale kurna nie może być za dobrze, bo musiał się pokazać wątek taniego porno, przez który poczułam się trochę, jakby mnie ktoś tą książka walnął (w sumie czytnikiem, nie książką, ale nieważne). Szczerze? Przez te parędziesiąt stron czułam się jak czytelnik taniego porno, do tego oszukany czytelnik (halo, miał być kryminał).

Generalnie wkurza mnie to, jak się rozwija ta historia. Celine okazuje się dziwką, która woli się szmacić i bzykać za kasę niż przyjąć pomoc od przyjaciółki (no serio?). Jej przyjaciółka swoją drogą nie jest lepsza, skoro najpierw się bzyka z jednym na dachu, a zaraz potem prawie się daje bzyknąć w windzie, bo ma klaustrofobie, a on próbuje ją uspokoić.

Słyszę, że rozpina pasek i rozporek swoich spodni, jakby obawiał się, że braknie mu czasu. Ciepłe palce wędrują po wewnętrznej stronie moich ud i syczę, gdy szczypie moją skórę, próbując zsunąć rajstopy. Nim pieczenie mija, czuję, że za nie ciągnie, po czym słyszę rozdarcie. Palce natychmiast wsuwa pod moją bieliznę, bezwstydnie je we mnie wkładając.
– Wiedziałem – szepcze przy mojej szyi, naciskając z tyłu na moje biodra i przysuwając mnie do siebie, aż może poocierać się o mnie żołędzią.

No i  czy cytat wyżej nie brzmi jak z taniego porno lub harlequina, koniecznie z gołą klatą na okładce. na szczęście to był krótki epizod i akcja dalej się rozwija, z powrotem przyciągając moją uwagę i już nie mam ochoty nią walnąć (a byłoby szkoda czytnika). Co nie zmienia faktu, że jestem zła.

Generalnie po zakończeniu książki stwierdzam, że się wybroniła i Tucker  stworzyła całkiem niezły kryminał. Postacie, które na początku lubiłam... Cóż. Grady nie jest taki świętoszkowaty i zdecydowanie już go nie lubię, Jace jednak jest dupkiem. Celine jest szurniętą szmatą, mimo wszystko nie lubiłam tej postaci. Maggie jest bojową laską i myślę, że mogłybyśmy się zakumplować :D Myślę, że sięgnę po dalszą twórczośc autorki, jeśli w pozostałych książkach trzyma podobny poziom.
Copyright © Kasikowykurz , Blogger