listopada 17, 2019

Dynastia - sezon 2 | Coś poszło grubo nie tak!

Pamiętam jeszcze mój zachwyt i takie chore zaciekawienie, gdy zaczęłam oglądać pierwszy sezon, a także rozczarowanie, gdy się okazało, że jeszcze nie ma całego sezonu i na dwa ostatnie odcinki muszę czekać! Także gdy na Netflix wjechała druga seria Dynastii nie wahałam się ani chwili. I owszem, na początku wszystko ładnie grało, ale bardzo szybko serial przybrał dziwny kierunek, a oglądanie go szło mi coraz bardziej opornie. Gdzie podział się ten klimat?

Zacznijmy od faktu, że to, czego najbardziej mi brakuje w drugim sezonie, to postać Stevena. Nie jest to pierwszy raz, kiedy moja ulubiona postać zostaje wyrzucona z serialu (nie szukałam, czemu nie przedłużyli z nim kontraktu) i zapewne by mnie to nie ruszyło, gdyby nie to, jak jego wątek został rozwinięty! Klapa, kanał, chaos totalny i nie wiem, jak wy, ale ja tej bajeczki o Paragwaju nie kupuję. Szacun za Sama, który w tym całym szaleństwie wydaje się wciąż sobą, trochę zagubionym, ale jednak sobą.

Bo szaleństwo i chaos to idealne słowa, które opisują ten sezon. Mam wrażenie, że tu nic nie trzyma się kupy, kretyński wątek goni następny, postacie jakby straciły swój rezon i robią jeszcze większe zamieszanie, niż w  pierwszym sezonie, tylko tam to miało sens!

Czego nie lubię, przeszkadza mi i kompletnie nie rozumiem, to wątek Adama. Syn marnotrawny, który po latach wraca. Nie pamiętam czy był uważany za zmarłego, czy porwany, nawet mnie to nie interesuje, ale jest postacią wybitnie wkurzającą, nielogiczną, nie wiem, jaką rolę w tym wszystkim spełnia, ale poziom intryg jest beznadziejny, a jeśli miał być szalony, to ja tego nie kupuję. Nie podoba mi się, jak jest prowadzony, nie lubię gościa i strasznie mnie jego obecność wkurza, bo psuje tą cienką linię, która dzieliła serial od przepaści. Mogłabym jeszcze zrozumieć, gdyby miał JEDEN konkretny plan, ale chłopak wpieprza się we wszystko, a rodzice są w niego totalnie zaślepieni. No nie.

Totalnie uwielbiam Fallon i Liama. Chyba jedyne, co ma tu sens.
Tytuł: Dynastia
Tytuł oryginału: Dynasty
Sezon: 2
Odcinków: 22
Czas trwania odcinka: 45 minut
Na podstawie: Reboot serialu o tym samym tytule z 1981 roku
Stacja: The CW

4 komentarze:

  1. Ja nauczyłam się od tego serialu niczego nie wymagać. Może nie jest to dobre podejście, ale dzięki niemu mogę się dobrze bawić i odmóżdżyć. "Dynastia" w końcu nie jest serialem, od którego warto wymagać ambitnej treści. A to, że niektóre elementy są głupie, bezsensowne... Cóż, są, ale jak dla mnie - trudno, po godzinach na uczelni tego właśnie potrzebuję.

    www.kulturalnameduza.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne masz rację, ale pierwszy sezon tak bardzo mi się podobał, że jednak chciałam czegoś więcej :C

      Usuń
  2. Słyszałam o tym serialu. Może zacznę go oglądać od stycznia. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest sporo seriali o bogatych rodach i chyba wszystkie mają ze sobą coś wspólnego :D

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger