kwietnia 24, 2020

Fatalna lista - Siobhan Vivian

Właściwie nie wiem, co skusiło mnie na ta książkę. To jedna z tych pozycji, które od wieków wiszą gdzieś w odmętach czytnika. Czy okazała się dobrą lekturą? Nie do końca widziałam, czego się po niej spodziewać. Okładka sugerowała mi lekką młodzieżówkę i można powiedzieć, że to dostałam, ale zdecydowanie jest to książka z morałem, dająca nieco do myślenia.

Siobhan Vivian urodziła się 12 stycznia 1979 roku w Nowym Jorku. Jest amerykańską pisarką. Ukończyła University of Arts, gdzie uzyskała dyplom z Writring for Film and Television. Obecnie uczy pisania literatury młodzieżowej na Uniwersytecie w Pittsburgh. Jest autorką takich książek jak "Słodko-gorzki lato", "The List", "Not that kind of girl".

Piękno i brzydota nie zawsze są kwestią wyglądu. Wyobraź sobie, że gdy przychodzisz do szkoły, oczy wszystkich są wbite w jeden punkt. W listę. Czy znajdziesz na niej swoje nazwisko? A jeśli tak, to w której kategorii? Co roku ktoś - nie wiadomo, kto - wybiera dwie dziewczyny z każdego rocznika. Jedna zostaje okrzyknięta najpiękniejszą, druga - najbrzydszą. O tych spoza listy natychmiast się zapomina. Wybrane nagle znajdują się w centrum uwagi całej szkoły. Na liście są nazwiska ośmiu dziewcząt. W świecie po liście ich życie już nigdy nie będzie takie samo.

Życie głównych bohaterek skupia się przede wszystkim na wyglądzie i dzięki się na dwie kategorie: przed i po liście. Przed rozpoczęciem roku szkolnego, a wiec przed publikacja listy są normalnymi dziewczętami, zaś w dniu jej publikacji, kiedy dowiedzą się, czy w ogóle się na niej znalazły, a już przede wszystkim w jakiej są kategorii, wszystko diametralnie się zmienia. Nie istnieje nic, poza pozycją w szkole, jaką kreuje lista. Najpiękniejsze dziewczyny mogą liczyć na uwagę szkoły, ochy o achy nad ich uroda, zagwarantowane miejsce w szkolnej elicie. Te najbrzydsze zaś, czasami nie twarzą, a duchem, są piętnowane i obgadywane na każdym kroku, niekiedy tracąc przyjaciół i miejsce w szkolnej stołówce, spadając na dno hierarchii. Każdy reaguje inaczej - gniewem, płaczem, niektórzy wzruszą ramionami, lecz na każdym zostawia to jakieś piętno.

W książce śledzimy losy każdej z dziewcząt, niektórych w większym, a niektórych w mniejszym stopniu, ale poznajemy relacje każdej z nich i wpływ, jaki miała lista na cały ich rok. Możemy prześledzić jak diametralnie potrafi zmienić się myślenie na temat danej osoby tylko dlatego, ze randomowy anonim stwierdził, ze jest ona ładna/brzydka. Jak łatwo jest manipulować tłumem i jak łatwo zniszczyć konus życie - bądź odwrotnie, jak wypchnąć go na piedestał. W tym świecie myślenie zależy od jednej durnej listy. Gdy się na niej nie znalazłaś wszyscy się zastanawiają - w jakiej kategorii bym była?

Jest to w jakiś sposób cholernie smutne - całe twoje szkolne życie podporządkowane jest jednej liście, gdy po zakończeniu szkoły prawdopodobnie nikt nie będzie o tobie pamiętał, albo w pamięci zostanie tylko twoja reakcja na nazwisko na liście. Każdy z nas jest inny i życia nie powinna determinować lista,  czego bohaterki długo nie potrafią zrozumieć.

Warto się nad tym zastanowić, nie pozwolić dać sobą kierować i nie pozwolić innym projektować naszego życia, bo to my, nikt inny, jesteśmy kowalami własnego losu.

Tytuł: Fatalna lista
Tytuł oryginału: The List
Autor: Siobhan Vivian
Seria: brak
Stron: 384
Format: mobi
Wydawnictwo: Feeria Young

4 komentarze:

  1. Pamiętam, że czytałam tę książkę... dawno. Bardzo dawno. Widzę tytuł i pamiętam, że miałam ją w rękach, ale nie umiem sobie przypomnieć swojej opinii na jej temat. Wydaje mi się, że coś mi zgrzytało w zakończeniu, ale głowy za to nie dam!

    www.kulturalnameduza.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przy premierze jakiegoś filmu odkryłam, że czytałam książkę, na podstawie której był, ale w ogóle nie pamiętam tego faktu, ani że miałam coś wspólnego z autorem, więc rozumiem doskonale :D

      Usuń
  2. Ooo chciałam kiedyś przeczytać tą książkę. Było o niej dość głośno kilka lat temu ale zastanowię się jeszcze czy to zrobić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to taki wybór na chybił trafił i się sprawdził :)

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger