października 24, 2020

Przegląd seriali #21 - Criminal Minds - 15 lat dobrej zabawy!

CRIMINAL MINDS (Sezony 1-15)


Zabójcze umysły… serial, który zaczęłam tak dawno, że już nawet nie pamiętam kiedy to było. Jedna z moich pierwszych miłości kryminalnych, ale nie mogę powiedzieć, że od niego zaczęła się moja miłość do proceduralami, bo ta rola przypadła CSI. W ogóle warto zacząć od tego, że gdy go oglądałam, to jeszcze nie wiedziałam, co są procedurale i jak o się je.

Serial, do którego zdecydowanie będę mieć ogromny sentyment, mimo znaczącego spadku jakości na przestrzeni sezonów. Serio, ostatnie parę sezonów juz totalnie mnie nie cieszyło, a odchodzenie kolejnych aktorów zdecydowanie nie działało na jego korzyść. Na niektórych nawet czekałam, bo zostawiono im otwartą furtkę, ale niestety nie doczekałam się ich powrotu (tak mówię, o Jennifer Love Hewitt!)

Zacznijmy od tego, że jestem kompletnie zdegustowana zakończeniem, które było takie bardzo meh i dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że jest to zakończenie serialu! Już z czternastym sezonem miałam problem i oglądałam go trochę na siłę, 15 już zdecydowanie na siłę i spokojnie mogłoby się to zakończyć parę sezonów wcześniej i nie stracić nic na jakości. Wejścia i wyjścia aktorów to jest coś, co w takich serialach jest na porządku dziennym, ale nie oszukujmy się - pozbyli się najlepszych postaci z serialu i odejście ostatniej z nich (wciąż płakam), położyło serial na łopatki i chyba wtedy straciłam już całą miłość do serialu. Pierwotny skład ekipy to jednak było coś i wtedy działo się o wiele więcej fajnych rzeczy! Nie chcę tu zbytnio spoilerować, bo jednak mogą być osoby, które nie widziały i może się z serialem polubią i tak, wiem, że piętnaście sezonów to sporo, ale serial jest tego warty. Jak spojrzę na to z perspektywy czasu, to sam ostatni odcinek ma sens, bo odejście z pracy w BEU tej jednej konkretnej osoby położyłoby już serial całkiem i jest to dosyć ciekawe rozwiązanie, że z jej odejściem kończy się serial. W końcu była tu od samego początku!

Dobre wyjście, że po anulowaniu spin-offa, jedna z postaci przeszła do stałego składu! Podobało mi się to :)

Mam parę ulubionych odcinków, do których chętnie bym wróciła, ale póki co muszę zatrzeć złe ważenie ostatnich sezonów. Trochę mi przykro, bo serial miał ogromny potencjał i naprawdę dobrze się rozwijał, ale do czasu. Jeszcze z trzy-cztery sezony temu piałabym peany i naprawdę miałam zamiar zachwalać wam ten serial i cudowną ekipę, ale jestem tak cholernie zdegustowana zakończeniem, że nie jestem w stanie, bo tyle goryczy pozostawiła ta finałowa seria. Obejrzyjcie odcinki, w których jest pełna ekipa - Garcia, Derek, Hotch, Reid, JJ, Rossi, pierwsze sezony, w których jest Gideon! To było coś! :)

SPOILERY!
Na koniec, bo muszę, nie wytrzymam! Moje ulubione, ulubione odcinki. Przypadkiem są to te, w których najwięcej się działo ;). No i jeszcze kilka ulubionych momentów.
* wszystkie z Gideonem, choć najmocniej w pamięć zapadł mi jego ostatni odcinek, po którym odszedł z serialu. Jak odejść, to z przytupem!
* ten, w którym Garcia zostaje postrzelona - no ja po prostu lubię jak sie dzieje!
* te, w których Reid zostaje porwany i nafaszerowany narkotykami - matko, co za akcja!
* ten, w którym ginie żona Hotcha - to jest odcinek, który wywołał u mnie falę emocji i mimo, że serce mi na nim pęka, to był cholernie dobrze poprowadzony! W ogóle tamten sezon był miazgą.
* relacja Garcii i Dereka. Złoto!

Jeśli oglądaliście, to dajcie znać, chętnie sobie podyskutuje na jego temat :)

Tytuł: Zabójcze Umysły
Tytuł oryginału: Criminal Minds
Sezon: 1-15
Odcinków: 325
Czas trwania odcinka: 45 minut
Status: zakończony
Stacja: CBS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger