13 POWODÓW (Sezon 3)
Gdy zaczynałam przygodę z serialem byłam oczarowana. Pamietam, jak nie mogłam oderwać wzroku od ekranu, miał moja pełna uwagę i specjalnie włączyłam oryginał, żeby słyszeć te piękne głosy. Chyba nawet wychwalałam ten serial, a na pewno na bloga się załapał.
Potem nadszedł sezon drugi, który był już gorszy, ale chyba tez całkiem szybko go obejrzałam. Za to trzeci, olaboga, nie wiem juz nawet ile czasu go oglądam, ale idealny sposób na niego to zerwanie od czasu do czasu okiem i robienie czegoś innego, bo inaczej nie jestem w stanie go znieść.
Ten sezon jest zły, niepotrzebny i chaotyczny. Po pierwsze - kompletnie niepotrzebne nowe postacie. Postać Ani jest nudna, dziwna i jej wprowadzenie nic nie wnosi do serialu. Poza tym strasznie mnie irytuje. Po drugie fabuła - kurde no, książka nie ma chyba więcej niż 300 stron, a oni zrobili już 39 odcinków. Na co ja się pytam!! A widziałam, ze zapowiedziano czwarty sezon. Po co?! Nie widzę kompletnie sensu rozstrząsania tego, ciągnięcia tej fabuły, a wkurza mnie niesamowicie! Wybielanie błędów Bryce’a i robienie z niego ofiary wkurzyło mnie na maxa! Naprawdę totalnie mnie nie interesuje, kto go zabił, twórcy seriali powinni sami pójść po rozum do głowy, bo ten serial powinien się skończyć na pierwszym sezonie i byłby idealny, zapadłby w pamięć, może kazałby się nad czymś zastanowić.
A tak? Rozwleczoną fabuła, fikcyjne problemy, rozdmuchiwanie problemów na sile i szukanie dziury w całym. To, co zaczęło się świetnie, zeszło na totalne dno. Czwarty sezon obejrzę pewnie z czystej ciekawości (masochizmu) i jest mi przykro, że tak cholernie bardzo zepsuto tak dobry serial. Kasa to nie wszystko, moi drodzy, czasem lepiej zostawić coś w spokoju, zamiast ciągnąć na siłę.
Tytuł: 13 powodów
Tytuł oryginału: 13 Reasons why
Sezon: 3
Odcinków: 13
Czas trwania odcinka: 54 minuty
Na podstawie: Jay Asher „13 powodów”
Status: w trakcie
Stacja: Netflix
DARE ME (Sezon 1)
Znacie to uczucie, że anulują wam serial, zanim skończycie go oglądać? Ja tak, bo niekiedy tak mi się ciągnie oglądania jakiejś produkcji, że zanim ją skończę pojawia się nowy sezon (czasem trzy!), a niekiedy pada decyzja o anulowaniu seriali i choć często mnie to smuci, to w przypadku Dane Me przyjęłam to z ulgą, bo bardzo nie chciałabym kontynuować tej przygody.
Zwiastun bardzo do mnie przemówił i widziałam go jakieś milion razy, początek serialu także wróżył dobrze, ale gdzieś w okolicach piątego odcinku moje chęci umarły i konturowanie tego serialu w ogóle mi nie leżało, bo wkurzało mnie w nim absolutnie wszystko. Od nauczycielki, która zachowuje się skandalicznie i wcale nie czuję, że jest ich nauczycielką, bo wygląda jak jedna z nich. Cheerleaderki z mrocznymi sekretami, które mnie, jak juz mówiłam wyżej, wkurzały.
Serial miał być co prawda ten dramą i było to widać od początku, ale obiecywano mi jakąś mroczna tajemnicę, sekret, może spodziewałam się odrobiny kryminału, a w sumie był niezły początek, bardzo słaby środek i zakończenie, do którego nie mogłam dotrzeć…
Tytuł: Dare me
Tytuł oryginału: Dare me
Sezon: 1
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 45 minut
Status: anulowany
Stacja: USA Network
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!