DEFENDING JACOB (Sezon 1)
Mam darmową roczną subskrypcję od Apple i w ramach jej wykorzystania (głupio mieć coś za free i z tego nie skorzystać), obiecałam sobie, że zapoznam się z ich serialami. Po nieudanym See i świetnym Autorze Widmo padło na ten serial. Dodatkowo zmotywowała mnie obecność Evansa, którego lubię na ekranie, choć nie jako Kapitana Amerykę ;). Jak wypadło?
Genialnie! Choć przyznaję szczerze, że momentami odczuwam długość odcinka i były takie momenty, że nudziłam się jak mops, to jednak przez cały czas coś trzymało mnie przy tym serialu i koniecznie chciałam się dowiedzieć, co będzie dalej. Ostatnie dwa odcinki pochłonęły mnie całkowicie! Choć nie dostałam odpowiedzi na wszystkie pytania, to jednak myśle, że odpowiedź znam, a to, co zadziało się na sam koniec zostawiło mnie ze szczęką na ziemi.
I choć jest to miniserial, co jest bardzo dobrym ruchem!, zakończenie pozostaje otwarte. Twórcy nie dają nam odpowiedzi na nasze pytania, pozwalając nam spekulować, ale absolutnie mi to nie przeszkadza, bo nie wiem, jaką odpowiedz chciałabym usłyszeć i jaka byłaby dobra. Każe nam się zastanawiać, jak sami byśmy się poczuli w takiej sytuacji, wczuć się w role ojca, marki, otoczenia i zastanowić się, czy na pewno w każdej sytuacji należy stawiać niektóre wartości na piedestale i jakie to ma skutki dla nas wszystkich. Zdecydowanie warto poświecić czas!
Tytuł: W obronie syna
Tytuł oryginału: Defending Jacob
Sezon: 1
Odcinków: 8
Czas trwania odcinka: 50 minut
Na podstawie: „Defending Jacob” William Landay
Stacja: Apple TV+
BANANOWY DOKTOR (Sezony 1-8)
Bananowy doktor, czyli tytuł, którego tłumaczenia totalnie nie rozumiem i mimo, że minęło już naprawdę wiele lat odkąd odkryłam ten serial to wciąż nie widzę w tym sensu. Serial sam w sobie od samego początku mega przypadł mi do gusty, zarówno ze względu na tematykę, jak i bohaterów, bardzo zreszta przyjemnych.
I do pewnego momentu oglądało się to świetnie! Problem zaczął się w przedostatnim sezonie, który mega stracił na jakości i już oglądałam z mniejszym zainteresowaniem, ale najgorzej było z ostatnim, który był po prostu nudny i cholernie przewidywany. Szczerze mówiąc, to gdybym pominęła ten sezon to myślę, że nie odczułabym jego braku. Nie lubię w taki sposób żegnać seriali, gdzie nowe sezony były bardzo wyczekiwane, ale dochodzę do wniosku, że ostatnio takie sytuacje zdarzają mi się coraz częściej, a twórcy kompletnie nie wiedza, gdzie skończyć.
Hank pewnego dnia postanawia otworzyć własna firmę, świadcząc usługi medyczne dla bogatych mieszkańców Hamptons, co prowadzi niekiedy do zabawnych sytuacji. W prowadzeniu interesu pomaga ku brat Evan i o ile w teorii jest to serial medyczny, to tak naprawdę mocno skupia się na więziach rodzinnych i samych aspektach prowadzenia firmy i trudnościami z tymi związanymi.
Tytuł: Bananowy Doktor
Tytuł oryginału: Royal Pains
Sezon: 1-8
Odcinków: 104
Czas trwania odcinek: 45 minut
Stacja: USA Network
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!