FAIRY TAIL (Seria 1, sezon 2)
Fairy Taile jest taką perełką, którą oglądamy razem z M, co nieczęsto się zdarza i która, im dalej w las, tym bardziej mi się podoba. Nawet nie zliczę ile było juz seriali, które zaczynały się naprawdę świetnie, a z czasem traciły cały swój urok i oglądanie ich juz nie było przyjemne, a czasami zakrawało wręcz pod torturę.
Dzieje się naprawdę sporo, bo każda seria podzielona jest na sagi. Sezon drugi to przede wszystkim saga Edolas, czyli coś, co jest wymyślone znakomicie i przygody w innym, alternatywnym świecie to chyba najlepsza część tego sezonu, która daje nam odpowiedzi na kilka dawno zadanych pytań i, przynajmniej w moim przypadku, wywołała parę łez. Nie spodziewałabym się tego, co tam zastanę i jestem zachwycona.
Ale chyba najbardziej podoba mi się ostatni odcinek i pierwszy wprowadzający do Sagi wyspy Tenoru. Szykuje się niezła jadka! To jest taka doza tajemnicy i mroku, że aż nie mogę się doczekać ciągu dalszego!
Tytuł: Fairy Tail
Tytuł oryginału: Fairy Tail
Sezon: Seria 2, sezon 1
Odcinków: 48
Czas trwania odcinka: około 24 min
Status: zakończony
Na podstawie: „Fairy Tail” Hiro Mashima
Studio: Satelight, A-1 Pictures, Bridge
Stacja: TV Tokio
MANHUNT: UNABOMBER (Sezon 1)
Serial chodził za mną długo, ale coś nie mogłam się zdecydować. W końcu włączyłam z ciekawości i kurde, nie mogłam się oderwać! Początkowo byłam przekonana, że ma on tylko jeden sezon o na tym zakończyli produkcję, ale po trzech(!) latach wypuszczono drugi i zakończył się on dosłownie chwilę przed tym, jak zaczęłam oglądać.
Serial opowiada historię najdłuższego i najdroższego śledztwa FBI, które przez ponad 20 lat goniło przestępcę nazwanego Unabomber. Mężczyzna na przestrzeni tych lat w wielu lokalizacjach podkładał bomby lub wysyłał je pocztą. Choć ostatecznie dowiedziałam się, że ofiar śmiertelnych było bardzo mało, to jednak wieku ludziom zniszczył życie i zaskakuje, że tak dużo czasu zajęło złapanie go, a i tak mam wrażenie, ze gdyby nie dołączenie nowego agenta, który uparł się robić wszytko po swojemu, na przekór tego, co mówili mu przełożeni, nigdy by go nie schwytali.
Swoją formą bardzo przypomina mi Mindhuntera, choć Manhunt zdecydowanie jest niedoceniany i nie odbił się takim echem, jak jego późniejszy kolega. Podobnie jak tam, tu też nie chodzi o samą zbrodnie, ale poznanie procesów, jakie zachodzą w głowie podejrzanego, ale i wgląd w procedury FBI. I choć w teorii brzmi to nudno, to uwierzcie, że takim nie jest!
Tytuł: Manhunt: Unabomber
Tytuł oryginału: Manhunt: Unabomber
Sezon: 1
Odcinków: 8
Czas trwania odcinka: 43 min
Na podstawie prawdziwych wydarzeń
Status: w trakcie
Stacja: Discovery Channel
Ileż Ty tego oglądasz. XD Ja "Fairy tale" kojarzę głównie z czasów liceum - miałam w klasie parę dziewczyn chorych na tym punkcie. Ale mnie to na razie nie kusiło, a z anime jestem obecnie zmuszana do oglądania "Naruto".
OdpowiedzUsuńOglądam trochę za dużo :D Naturo to mój ogromny sentyment, bo od niego zaczęłam i mam tam wiele ukochanych postaci, ale ostatnio odkrywam nowe serie, które czasami lubię bardziej niż Naturo. Ale tam problem polega głównie w anime, które ma taki ogrom fillerów, że to źle rzutuje na całość, bo mangę chłonęłam :D
Usuń