grudnia 15, 2020

Przegląd seriali #40

RIVERDALE (Sezon 4)


Pandemia koronawirsa ma niesamowita zaletę - sezony seriali są poskracane, a nowe opóźnione, dzięki czemu serialomaniak we mnie zaciera rąsie i liczy na nadrobienie seriali. A niektóre ogląda krócej, jak Riverdale.

Jedno jest pewne - jeśli myśleliście, że drugi i trzeci sezon wiał absurdem, to koniecznie musicie zobaczyć czwarty! Bo tutaj do pewnego momentu jest okay, wraca nawet przez chwilę klimat z pierwszego sezonu, a potem… wracamy do absurdów, a ja momentami aż przecieram oczy ze zdziwienia. W pewnym momencie ten sezon naprawdę mi się podobał i nawet dobie przypomniałam, dlaczego w ogóle zaczęłam lubić ten serial, ale potem… Jezu, to już naprawdę słów brakuje.

W tym momencie tak na dobrą sprawę liczeń tylko na jedno - szybkie zakończenie serialu, bo nie wiem, jak dużą dawkę absurdów i niedomówień jeszcze jestem w stanie znieść. Czemu oglądam ten serial? Nie wiem. Czemu w ogóle go lubię? NIE MAM POJĘCIA. Ale cholera….

Tytuł: Riverdale
Tytuł oryginału: Riverdale
Sezon: 4
Odcinków: 19
Czas trwania odcinka: 45 minut
Na podstawie: serii komiksów od Archie Comics
Stacja: The CW

OUTSIDER (Miniserial)


Chciałam go obejrzeć już od momentu, w którym widziałam zapowiedź, ale zanim faktycznie się zabrałam, cały sezon był już dostępny, a nawet chwila minęła. Było warto!

Prozy Kinga generalnie nie lubię, mało co mi się podobało, zazwyczaj się męczyłam, ale serial przykuł moje oko. Kryminał z wątkiem nadnaturalnym, a miał naprawdę niesamowity klimat! Ponoć King pisze horrory - ponoć, ale tutaj napięcie wyczuwalne było w powietrzu. Choć nie nazwę tego horrorem, co najwyżej kryminałem z elementami horroru - to naprawdę było w tym wszystkim coś niepokojącego, co utrzymywało moją ciekawość i zainteresowanie i naprawdę oglądałam ze skupieniem, co nieczęsto i się zdarza. 

Atmosfera - to coś, co naprawdę im wyszło i ten niepokój jest wyczuwalny, wręcz namacalny i choć mogę zapomnieć o czym był serial, na pewno  ie zapomnę tego uczucia! Fabuła także jak najbardziej na plus. Boże, dawno się tak nie wciągnąłem, a zakończeniem byłam autentycznie poruszona. Coś pięknego! Chwilowo - najlepszy serial 2020!

Tytuł: The Outsider
Tytuł oryginału: The Outsider
Sezon: 1
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 60 minut
Na podstawie: „The Outsider” Stephen King
Status: zakończony (miniserial)
Stacja: HBO

6 komentarzy:

  1. Ja nawet się nieźle bawiłam przy drugim sezonie, choć absurdów zdecydowanie tam nie brakowało, ale jakoś nie mam ochoty brać się za kolejne.
    Czytałam "Outsidera", a serial zdecydowanie muszę nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj absurdów to jest tam całe mnóstwo :D. Ja Outsider przytachałam od mamy, ale jeszcze nie miałam okazji przeczytać.

      Usuń
  2. Outsider i mi się podobał, żałuję, że jednak nie będzie drugiego sezonu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak nie, dla mnie to jest zakończona historia :)

      Usuń
  3. Mam tak samo z Riverdale! Pierwszy sezon, to był sztosik, a później absurd goni absurd i choć wiem, że to nie jest show wysokich lotów, średnich w sumie też nie, to jakoś nie mogę się oderwać i z pewnością będę kontynuować w styczniu. Nie można zaprzeczyć, że ma coś w sobie, co jednak przyciąga. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze mówię, że to jest ta dawka absurdu i groteski, której potrzebuję i idealnie wpasowuje się w tą lukę pomiędzy innymi produkcjami :)

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger