marca 18, 2021

Przegląd seriali #58

BURDEN OF TRUTH (Sezon 3)


Boże, co to był za sezon! Ile tu było emocji, ile łez wylanych. Byłam dość sceptycznie nastawiona po tym słabym drugim, ale kurde, nie było się czego bać, bo pochłonęłam praktycznie w ciągu jednego dnia i nie mogłam sie oderwać! Parę razy byłam bliska łez. Ten sezon jest wyjątkowy pod każdym względem - masywny rozwój postaci - to, co zrobili z Joanną - magia!, tematyki - pozew dotyczy dzieci, więc wyjątkowo gra na emocjach. Problemy prywatne, zawodowe - no dla mnie bomba. Niby tylko osiem odcinków, a dostaliśmy taką dawkę emocji, wrażeń i wydarzeń, że nie sposób było się nudzić. Szkoda, że wszystkie seriale tak nie potrafią, ale pewnie wtedy po każdym seansie byłabym wrakiem emocjonalnym.

Ten sezon jest też trochę bardziej... osobisty? Owszem, wciąż kręcimy się wokół prawa, wokół kancelarii, ale dostajemy też ogrom prywaty, przeszłość Jo i Billy'ego i naprawdę mi to podobało. Jest to umiejętnie wplecione w fabułę, w odpowiednim momencie i po prostu wyszło to dobrze!

Tytuł: Ciężar prawdy
Tytuł oryginału: Burden of truth
Sezon: 3
Odcinków: 8
Czas trwania odcinka: 45 minut
Status: w trakcie
Stacja: CBC

LITTLE VOICE (Sezon 1)


Nie miałam w planach najbliższych zaczynać tego serialu, mimo, że mnie zainteresował swoją zapowiedzią. No ale nuda działa tak, że włączam różne dziwne rzeczy + wciąż mam darmową subskrypcję od Apple, więc fajnie by było ją wykorzystać. Jak wypada serial o młodej, niepewnej siebie piosenkarce? Bess próbuje odnaleźć swoją drogę. Raz sparzyła się podczas koncertu i za wszelką cenę szuka wymówek, by nie próbować ponownie. 

Jest to trochę taka słodko-gorzka historia. Bohaterka jest urocza, ma piękny, czysty głos, którego z przyjemnością się słucha. Jej droga nie jest usłana różami, po drodze jest mnóstwo potknięć, problemy rodzinne, prywatne i dobrze, dzięki temu nie jest to przesłodzone i odbiór jest bardziej pozytywny, a sama historia wypada naturalnie. Droga do spełnienia własnych marzeń nigdy nie jest usłana różami, nie jest prosta, raczej wyboista, a po drodze łatwo się potknąć. Ważne, aby wstać i wciąż próbować, nie poddawać się i chwycić tą wyciągniętą do nas pomocną dłoń.

Bardzo fajna obsada drugoplanowa! Uwielbiam Samuela i brata Bess. Serial wbrew niewielkiej objętości porusza całkiem sporo tematów - odejście matki, opieka nad niepełnosprawnym bratem, alkoholizm, zdrada... Jak do tej pory moje przejścia z Apple TV są baaaardzo nierówne, ale ten serial zdecydowanie im wyszedł!

Tytuł: Jej Głos
Tytuł oryginału: Little Voice
Sezon: 1
Odcinków: 9
Czas trwania odcinka: 30 minut
Status: w trakcie
Stacja: Apple TV

Julie and the Phantoms (Sezon 1)


Zaciekawiła mnie zapowiedź, ale nie nastawiałam się na nic konkretnego, od lekki serial na wieczór. MATKO JAKIE TO BYŁO DOBRE! Zakochałam się w bohaterach, fabule, piosenkach. Cudo! Obsada to złoto - zaczynając od Julie, która ma przepiękny głos i bardzo ciepłą osóbką, na którą się z przyjemnością patrzy i śledzi jej losy. Chłopaki - trio duchów - piękne buźki, fajne głosy, trochę głupkowaci, ale nie da się ich nie lubić! Chayenne Jackson w roli złego charakteru, którego pokochałam w Następcach! No i wiecie, że całość wyreżyserował Kenny Ortega? Ten koleś, który dał nam HSM i Następców!

Generalnie historia jakich wiele, ale kurde, przez te krótkie odcinki ja się śmiałam, płakałam, a nawet płakałam przez łzy i cholera, bardzo nie lubię tego, w jakim momencie skończyli sezon. No MUSI BYĆ ciąg dalszy. WINCEJ! Nie wiem, czy lubicie takie klimaty, ale ja całym serduchem jestem na tak!

Ja wcale nie obejrzałam go dwa razy w ciągu tygodnia od premiery, nie (nie zdarza mi się to!). Kurde, mam ochotę wam zaspoilerować od A do Z, ale się powstrzymam. Co powiem? Uwielbiam to, jaką przemianę przechodzą Julie i chłopcy, jak potrzebują się nawzajem, jak się wspierają i oddziałują na siebie nawzajem. Kocham Kenny'ego za wątek LBGT tutaj, który jest tak cholernie naturalny i nienachalny, że aż im kibicuję, a nic mnie tak nie wnerwia, jak nachalna seksualność w serialach. Tutaj jest tyle wyczucia i jest to coś codziennego, za co mega dziękuję! Uwielbiam piosenki, są świetne i wcale nie znam ich na pamięć. No i zakończenie. Cliffhanger denerwuje, ale nie na tyle, żeby zaburza odbiór, ja po prostu chcę już wiedzieć, co będzie dalej. Cudo!

Tytuł: Julie and the Phantoms
Tytuł oryginału: Julie and the Phantoms
Sezon: 1
Odcinków: 9
Czas trwania odcinka: 24-38 minut
Status: w trakcie
Na podstawie: brazylijskiego serialu o tym samym tytule
Stacja: Netflix

THE DUCHESS (Sezon 1)


Ja i moje nieoglądanie nowych seriali - taaaak. Po pierwszym odcinku byłam gotowa z niego zrezygnować, bo jest mega dziwny, bardzo specyficzny i ma poczucie humoru, które kompletnie mija się z moim, ale wiecie co? Miał tak mało odcinków, że nie zdążyłam się znudzić, a główna bohaterka to całkiem sensowna babka. Jej rodzina jest mega dysfunkcyjna, dzieciak złoto, a sam serial... no nie wiem nawet, gdzie ja mam go zakwalifikować, ale kurde, to ma naprawdę potencjał. Brytyjski humor jest dziwny i nie dla każdego, ale wciągnęłam się w ten serial. Trochę mi przypomina czasy, kiedy oglądałam Skins - na pewno odróżnia się od tych wszystkich amerykańskich produkcji.

Nie wiem, dla kogo może on być, ale myślę, że albo go polubicie, albo kompletnie się miniecie, ale jest w nim coś, co jednak mnie przyciągnęło i nie pozwoliło porzucić. Krótkie odcinki i niewielka ich ilośc, to kolejne plusy, bo nie ma miejsca na zbędne pierdolenie, a to się ceni, bo serial się nie dłuży i łatwiej go skończyć. Nie dajcie się zmylić tytułowi, bo ja dopiero na końcu ogarnęłam, czego naprawdę sie tyczy!

Tytuł: The Duchess
Tytuł oryginału: The Duchess
Sezon: 1
Odcinków: 6
Czas trwania odcinka: 24 minuty
Status: w trakcie
Stacja: Netflix

4 komentarze:

  1. Nie słyszałam o żadnym z tych seriali. Dostęp mam tylko do Netlixa, ale najbardziej zainteresował mnie właśnie ostatnie tytuł. Lubię coś innego, a angielskie filmy zazwyczaj mi się podobały, więc The Duchess jestem ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest... nietuzinkowy, inny od tych wszystkich dostępnych na co dzień.

      Usuń
  2. Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon "Julie" <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jezu, ja też! A jak wyjdzie pewnie zrobię znowu rewatch :D

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger