grudnia 18, 2019

Amy Ewing - Klenot

Klejnot (ang. Jewel) oznacza bogactwo. Klejnot oznacza piękno. Klejnot oznacza arystokrację. Ale dla dziewcząt, takich jak Violet, oznacza niewolę. Violet, która urodziła się i wychowywała na Bagnie, została wyszkolona na surogatkę dla arystokracji, ponieważ w Klejnocie jedyną rzeczą ważniejszą od bogactwa jest potomstwo. 

Kupiona na aukcji surogatek przez Księżną Jeziora i przywitana uderzeniem w twarz, Violet (znana teraz jedynie jako nr 197) szybko poznaje brutalną prawdę, kryjącą się za błyszczącą fasadą Klejnotu: okrucieństwo, dwulicowość i skrywana przemoc, które stały się stylem życia arystokracji. Violet musi zaakceptować brutalną rzeczywistość… i starać się pozostać przy życiu. 

Zarówno okładka, jak i tematyka książki skojarzyło mi się z Rywalkami, ale wrażenie to bardzo szybko się rozmyło. Klejnot jest inny mroczniejszy, bardziej brutalny, ukazuje arystokrację z kompletnie innej strony. Zafiksowane na punkcie dzieci, których nie mogą mieć, zrobią wszystko, aby dostać to czego pragną. A co się stanie z surogatką po porodzie? Prawda śnić się będzie po nocach. 

Muszę przyznać, że sam pomysł na fabułę jest ciekawy i zdecydowanie świeży, bo z czymś takim się nie spotkałam. Autorka podzieliła społeczeństwo na dwie grupy - tą, która fizycznie nie jest zdolna do posiadania dzieci i drugą, dla której jest to naturalne. Przypadkiem jedna z nich jest biedna, druga bogata, co po raz kolejny obrazuje, że pieniądze nie są w stanie zapewnić nam wszystkiego. 

Violet zostaje rzucona w sam środek tego bagna i coś o czym zawsze marzyła, co podziwiała i oglądała z daleka zostaje brutalnie odarte ze swojej lśniącej powłoki i jako jedna z nielicznych, uważana za wyjątkową, poznaje prawdziwe i oblicze swych marzeń. Tylko czy naprawdę warto w takim świecie być wyjątkowym? Arystokracja przypomina mi w tej książce dyktatorów, łamie wszelkie podstawowe prawa człowieka, tworzy własne, wyimaginowane prawo, pasujące do ich widzimisię. 

Zastanawia mnie też jedna rzecz - skoro arystokratki nie mogą mieć własnych dzieci, tylko urodzone przez surogatki, to czy kochają je jak własne? A czy surogatki, kobiety posiadające marzenia i plany na przyszłość, zredukowane do roli inkubatorów tęsknią za dziećmi, które przez dziewięć miesięcy nosiły pod sercem, mimo, że nigdy nie były ich? 

Książka zakończyła się w taki sposób, że ze zniecierpliwieniem czekam, aż będę mogła zabrać się za następne części. Trochę żałuję, ze odkryłam ją dopiero teraz, ale może dzięki temu jestem w stanie lepiej zrozumieć poruszane w niej tematy. 

Tytuł: Klejnot
Tytuł oryginału: Jewel
Autor: Amy Ewing
Seria: Klejnot (tom 1)
Stron: 380
Format: TTS
Wydawnictwo: Jaguar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger