Joe wydaje się być zwyczajnym facetem - jest właścicielem księgarni, uwielbia książki i całymi dniami przebywa w ich towarzystwie. Pewnego dnia do sklepu przychodzi młoda studentka - Beck. Zafascynowany Joe zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Dowiaduje się też, że dziewczyna chciałaby zostać pisarką. Zaczyna ją śledzić, chcąc dowiedzieć się o niej jak najwięcej, jednocześnie wtapiając się w jej życie, stając się jego częścią. Do czego jednak doprowadzi jego obsesja?
Wahałam się bardzo przed tym serialem i chciałam go rzucić chyba po trzecim odcinku (dzięki bogu było tylko 10). Całkiem fajny opis został zmiażdżony przez wewnętrzny monolog Joe. No bez jaj, facet gada i gada, i gada... 60 minut pierdolenia i tak x3, bo tyle wytrzymałam za pierwszym podejściem i chyba zrobiłam sobie tydzień przerwy. Nie wiem właściwie, dlaczego wytrwałam przy tym serialu, bo tak wkurzającego show to ja już dawno nie widziałam.
Joe sam w sobie jest postacią bardzo fajną - nauczony żyć wśród innych psychopata, bo inaczej tego nie nazwę. Jego obsesja wzięła się znikąd - no bo skąd, trzydziestosekundowej rozmowie w księgarni? No proszę was. Może nie miałabym do niego żadnych zastrzeżeń, gdyby tyle nie nawijał i nie wywnętrzał się przez cały czas trwania serialu. Dobra, gdzieś w 7 odcinku nagle przestali... ale do tego czasu można było oszaleć.
Beck to jest w ogóle temat rzeka - bo może i ładna, ale mam wrażenie, że przynajmniej na początku jest cholerną mimozą. Jej ruchy, ton głosu i w ogóle sposób wypowiedzi strasznie działały mi na nerwy. Także mimika, która była co najmniej... dziwna. Naprawdę beznadziejny dobór aktorki, która, mam wrażenie, że nie udźwignęła tej roli. W ostatnim odcinku dała czadu i naprawiła błędy, ale pierwszego wrażenia niestety nie zatarła. O jej niesamowicie irytujących przyjaciółkach nie wspomnę.
Sam serial, kiedy już przebrniemy przez pierwsze parę odcinków i poznamy bohaterów, staje się wręcz do bólu przewidywalny. Nie jestem jakimś mega spostrzegawczym człowiekiem i nie dążę do rozwiązania zagadki, ale nawet ja wiedziałam, jak to wszystko się skończy... Zaskakujące były dopiero ostatnie sekundy, kiedy na plan wskoczyła postać, której widoku się nie spodziewałam.
Ponoć dali zielone światło na drugi sezon. Ale o czym on niby ma być? No nie mam pojęcia...
Tytuł: Ty
Tytuł oryginału: You
Odcinków: 10
Sezon: 1
Czas trwania odcinka: 60 min
Stacja: Lifetime
Platforma: Netflix
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!