lutego 08, 2020

Sarah A. Denzil - Morderczyni


Taka już ze mnie ślepa pałka, że napaliłam się na książkę, nie sprawdziwszy, czy nie jest częścią jakieś serii. A legimi też mi tego nie podpowiedziało. Książka była tak skonstruowana, że nie poczułam braku pierwszej części, chociaż było parę takich momentów, kiedy się zastanawiałam, co się mogło zdarzyć wcześniej. Przy mojej kolejności czytanie nie zaznajamiam się z historią od początku, ale odkrywam jej przeszłość, co pozwala mi o wiele lepiej zrozumieć to, czego nie dowiedziałam do tej pory. Ale wiecie? Polecam jednak przeczytać w kolejności, w jakiej powstała :D

Brytyjska autorka thrillerów psychologicznych z Derbyshire. Jako Sarah Dalton publikuje powieści z nurtu fantastyki młodzieżowej. Żyje wraz z partnerem w hrabstwie Yorkshire, celebrując uroki życia na wsi.

Dziecko zabiło dziecko. Tak orzekł sąd. Ale kto tak naprawdę zabił Maisie Earnshaw? Siedem lat temu sześcioletnia Maisie zostaje zamordowana. Odpowiedzialność za jej śmierć spada na czternastoletnią Isabel. Dziewczynka nic nie pamięta, ale na ubraniu i dłoniach ma krew Maisie. Sąd skazuje ją za morderstwo Leah zaczyna pracę w szpitalu psychiatrycznym dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. Poznaje Isabel i spędza z nią dużo czasu. Wkrótce zaczyna podejrzewać, że ktoś inny jest winien śmierci dziewczynki sprzed siedmiu lat. Jeśli tak, to kto to zrobił? I czy da się zwrócić młodej dziewczynie skradzione dzieciństwo i zdjąć z niej piętno morderczyni?

Leah rozpoczyna pracę w szpitalu psychiatrycznym dla najgorszych złoczyńców i tam poznaje młodą Isabel Fielding - kobietę, która sześc lat wcześniej została oskarżona o zamordowanie sześcioletniej dziewczynki. Leah jednak nie widzi w niej morderczyni, a zagubną, młodą kobietę z niesamowitym talentem plastycznym. Uśmiecha się, interesuje się życiem Leah, zaprzyjaźnia się z nią. Isabel naprawdę jest niewinna, czy jest świetną manipulatorka i tylko zgrywa niewinną? Odpowiedź na to pytanie będzie sporo kosztowała. 

Uwielbiam styl Denzil, już od pierwszej książki udowodniła mi, że to będzie cudowna przygoda i z każda kolejną potwierdza swój świetny warsztat. Jak mało kto podrzuca tropy, zwodzi mnie za nos i w najmniej oczekiwanym momencie odsłania karty, choć zapewne bardziej spostrzegawczy czytelnicy szybko rozwiążą zagadkę. Ja jednak nie lubię rozwiązywać zbrodni razem z bohaterką i lubię, gdy to autor przedstawia mi swoją historię, więc nie próbuję też bawić się w detektywa. 

W tej książce nic nie jest takie, na jakie wygląda. Jeśli wydaje ci się, że wiesz, co się za chwile stanie, to jesteś w błędzie. Niektóre rzeczy były dla mnie oczywiste, inne zostawiały mnie ze szczęką na ziemi. Denzil zdecydowanie wie, jak prowadzić akcję, aby była wartka i czytelnik nie nudził się nawet przez chwilę, ale zostawia też sobie niespodzianki i dawkuje je w odpowiednich momentach. Teraz już tym bardziej nie mogę doczekać się trzeciej części, bo moja ciekawość jest rozbudzona na maxa i wkurza mnie, że nie wiem, kiedy się ona pojawi, bo cię ją już! teraz! zaraz!

Jedną taka uroczą rzeczą w morzu zbrodni i krętactw jest relacja Seba i Leah i ja mam taką nadzieję, że coś w tego będzie. To nie jest taki typowy wątek miłosny, ale totalnie urocza, skryta relacja, która rozwija się w swoim własnym tempie. Nie jest namolna, nie rzuca się w oczy, po prostu jest i te chwile wytchnienia są bezcenne.

Totalnie i całym serduchem polecam!

Tytuł: Morderczyni
Tytuł oryginału: One for sorrow
Autor: Sarah A. Denzil
Seria: Isabel Fielding (tom 1)
Stron: 340
Format: mobi
Wydawnictwo: Filia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger