kwietnia 21, 2020

Przegląd seriali #3

THE LODGE (Sezon 2)


Pierwszy sezon The Lodge podsumowałam generalnie jako niezwykle irytujący. Drugi sezon na szczęście okazał się o niebo lepszy! Sky wraz z przyjaciółmi walczy o utrzymanie hotelu i zatrzymanie go w rodzinie, mimo iż wszystko jest przeciw niej, łącznie z własnym ojcem, który chce sprzedać posiadłość. Uparta dziewczyna jednak nie daje za wygraną i szuka wszelkich sposobów, aby ocalić The North Star.

Jestem w szoku, jak ciężko dostępny był ten serial! Czytałam, ze dość słabo się przyjął i mam wrażenie, ze jest to produkcja, która przeszła bez echa i praktycznie nikt o niej nie słyszał, chyba nawet sam Disney pragnie o niej zapomnieć. Fajnie rozwinięte postacie, które przestały być irytujące, a wiele zyskały. Wiadomo, ze jest tu dużo typowej teen dramy + non stop śpiewają w najmniej oczekiwanych momentach, ale generalnie przy zakończeniu zrobiło mi się nieco smutno i trochę pozwalałam, ze to już koniec i więcej nie dostanę, bo naprawdę fajnie wybrnęli i mimo, że serial został skasowany po zaledwie dwóch sezonach, to spokojnie można powiedzieć, że jest spójną całością ;)

Tytuł: The Lodge
Tytuł oryginału: The lodge
Sezon: 2
Odcinków: 15
Czas trwania odcinka: 22 minuty
Na podstawie: "North Star" - Michael Cooper Keren (serial)
Status: zakończony
Stacja: Disney Channel

TEAM KAYLIE (Część 1)


Ostatnimi czasu na Netflix pojawia się zaskakująco dużo seriali, które swoim wykonaniem mocno wzorują się na Disney i Nickelodeon (zwłaszcza na tym drugim, który miał okropne seriale). Do jednego z nich zdecydowanie należy Team Kaylee. Nie pytajcie mnie, czemu ja oglądam takie rzeczy, bo ja sama tego nie wiem, ale lubię czasem zanurzyć się w taka głupkowata produkcje, która totalnie nic ode mnie nie wymaga. Ale darujcie sobie dubbing, bo jest tragiczny... Już tytułowa piosenka po polsku przyprawia o ciarki na plecach.

Bogata i rozpieszczona nastolatka, Kaylee Konrad, na skutek swoich błędów trafia do szkoły podstawowej, w której otrzymuje role przewodnika Jeżozwierzy  (Porcupine w oryginale, po prostu uwielbiam, jak oni to wymawiają!). Kompletnie nie zna się na przyrodzie, nie zna codziennego życia i nie potrafi odnaleźć się w wielu sytuacjach, a mimo to dzielnie przewodzi grupce dzieciaków i nie daje sobie w kaszę dmuchać.

Z jednej strony jest to ładny serial, z ładnymi ludzki, który skupia się na przyjaźni i więziach rodzinnych. Kaylee bardzo dba o dzieciaki, one o nią i uczą się wzajemnie od siebie nowych rzeczy. Ale z drugiej strony jest bezdennie głupi i propaguje naprawdę szkodliwe wzorce. Dzieciaki bez opieki dorosłych (19-latka, w dodatku taka, to nie dorosły), dyrektorka szkoły, która nadane się na psychoterapię, zatwardziały i przerysowany gej, który niesamowicie działa mi na nerwy, mała wiedźma - ja akurat uwielbiam i w tym wszystkim Kaylee, która przez większość czasu jest typowa bogatą i tępą panienka, która myśli, że pieniędzmi załatwi wszystko, a dodatkowo jej gra aktorska jest na bardzo niskim poziomie.

A jednak obejrzałam całość. I nie wiem czemu...

Tytuł: Team Kaylie
Tytuł oryginału: Team Kaylie
Sezon: 1
Odcinków: 11
Czas trwania odcinka: około 30 minut
Status: w trakcie
Stacja: Netflix

6 komentarzy:

  1. Seriale nie do końca w moim klimacie, chociaż w obecnej sytuacji może nawet bym je obejrzała, bo taka "niewymagająca" rozrywka ostatnio w cenie :) Kiedyś uwielbiałam seriale Disney Channel, ale teraz mało co śmieszy mnie bardziej niżeli starzy, dobrzy "Przyjaciele"!
    Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dzisiejszy Disney to już nie jest to samo. Nie widziałam nic w całości, ale czasem na YT mignęły mi piosenki i szczerze? Nic ciekawego. Za głupie to jest dla mnie...

      Usuń
  2. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym serialu. Chyba pora to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie straciłaś. Będę ci regularnie podrzucać nowe tytuły, bo dużo oglądam :)

      Usuń
  3. Dubbing zawsze jest okropny. Ostatnio moi rodzice w tle puścili chyba "Noc w muzeum" z dubbingiem własnie i och, to było tak strasznie złe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami się łapię, że trafię na cudowny dubbing, ale to właściwie tylko w przypadku animacji. Przy całej reszcie jest zły.

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger