września 12, 2020

Sebastian Fitzek - Noc Ósma | Kiedy "Noc Oczyszczenia" weszła zbyt mocno...

Noc ósma była książka mega mi polecaną jako coś, co wryje mi się w pamięć i będzie chodziło za mną dniami i nocami. O samym autorze także słyszałam wiele dobrego i od dłuższego czasu znajduje się on na moich listach do przeczytania. Jak więc wypadło moje pierwsze spotkanie?

Sebastian Fitzek to niemiecki pisarz i radiowiec, autor thrillerów psychologicznych. Jego książki, wśród których można znaleźć bestsellerowe powieści „Odprysk”, „Pasażer 23” oraz „Ostatnie dziecko”, doczekały się licznych tłumaczeń i cieszą się niesłabnącą popularnością na całym świecie.

Uważaj: to może zdarzyć się naprawdę. Każdemu... Tobie też! Jest ósmy dzień ósmego miesiąca roku. Ósma wieczór. Masz cały kraj wrogów. Czy przeżyjesz Noc Ósmą? Wyobraź sobie internetową loterię, w której każdy może zgłosić najbardziej znienawidzoną osobę. Ósmego sierpnia zostanie wylosowany jeden człowiek. Przez całą noc będzie on wyjęty spod prawa. Każdy może go bezkarnie zabić. I dostanie za to nagrodę - dziesięć milionów euro. Uwaga: to dzieje się naprawdę. Masowy eksperyment psychologiczny wymknął się spod kontroli. A wylosowano twoje nazwisko...

Podejrzewam, że moja zryta bania nie odnotowuje niektórych faktów tak, jak powinna i choć mamy tutaj mnóstwo zwrotów akcji, niepokojących i zaskakujących wydarzeń, to ja jednak przez większość czasu byłam po prostu znudzona. Nie faktem, że jest to zła książka, bo nie jest, jest napisana bardzo dobrze, akurat ja słuchałam i nie mogę się do niczego przyczepić. Poza fabuła, która była po prostu nudna i wtórna.

Zacznijmy od tego, że już od samego początku nie mogłam pozbyć się wrażenie, że skądś ja to wszystko znam. Czytać nie czytałam, bo przecież nigdy nie miałam styczności z autorem. To skąd to dziwne uczucie. Znacie Noc Oczyszczenia? Ano właśnie... dawno temu powstał film, w którym na 24 godziny zniesione zostały wszelkie prawami ludzie mogli robić co chcą, łącznie z morderstwem i nie zostaną z tego wyciągnięte żadne konsekwencje. I tu jest identyczny motyw, z tą różnica, że akcja dzieje się w Berlinie i nie walczy cały kraj, tylko nominowane zostały dwie osoby, których każdy krok śledzi cały Berlin.

Tyle, że mnie to nie przekonuje i czuję tu mocną inspirację. Tylko wiecie, Noc Oczyszczenia była fajna, dopóki z jednego filmu nie zrobiło się pięć, a do tego dorzucili jeszcze serial! Więc nie wiem jak wy, ale ja wymiękłam przy drugiej części i mam serio dość tematu.

Choć sam pomysł przyznaję jest niezły, fabuła poprowadzona dobrze i jak udało mi się na chwilę zapomnieć o skojarzeniach to śledziłam losy Bena z zainteresowaniem i jednak byłam ciekawa, jak to się wszytko potoczy. Wątek z jego córka nie koniecznie mi się podobał, ale byłam zachwycona tym, co się stało z towarzyszką Bena i jak autor rozwinął jej historię. Gdy prawda wyszła na jaka, naprawdę wiele rzeczy zaczęło mieć sens.

Ale czy książka poraża i przeraża, jak to krzyczą wszędzie? Absolutnie nie! Co najwyżej ciekawi, ale ja w tym horroru nie widzę.

Tytuł: Noc Ósma 
Tytuł oryginału: Acht Nacht
Autor: Sebastian Fitzek
Seria: brak
Stron: 336
Format: TTS
Wydawnictwo: Amber

4 komentarze:

  1. Z twórczością pisarza spotkałam się jako nastolatka i pamiętam, że wtedy jego książki wywarły na mnie wielkie wrażenie. Muszę sięgnąć po nowe powieści, bo jakoś autor zniknął z mojego czytelniczego radaru. Nie jestem jednak pewna czy chcę czytać właśnie tę książkę. Opis fabuły faktycznie brzmi jak połączenie "Nocy oczyszczenia" z "Igrzyskami śmierci" oraz opowiadaniem "Loteria" Jackson. Trochę za dużo tych inspiracji jak na mój gust.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie za dużo i to niestety czuć podczas lektury. Gdybym po nią sięgnęła zanim wyszła Noc albo zanim ją widziałam to podejrzewam, że mogłaby mi się spodobać. A tak? Ciężko było przebrnąć.

      Usuń
  2. Niestety ie słyszałam nic o tej książce dopóki nie zobaczyłam jej na twoim blogu. Prawdopodobnie nie sięgnę po nią ;/

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger