lipca 18, 2020

Kathryn Croft - Nie pozwól mu odejść | CO TU SIĘ ZADZIAŁO?!

Książki Kathryn chodziły za mną już od jakiego czasu, ale coś ciagle się mijałyśmy i nasz drogi się nie splatały. W końcu nadszedł ten dzień i wiecie co? To było naprawdę udane spotkanie!

Trzy lata temu czternastoletni Ethan, syn Zoe i Jake’a, wraz z przyjacielem Joshem wymknął się w nocy z domu. Doszło do nieszczęśliwego wypadku i obaj chłopcy utonęli. Pogrążona w żałobie rodzina przeprowadziła się do Londynu i próbuje zacząć życie na nowo. Czy jednak matka może się pogodzić z odejściem swojego dziecka? Gdy wydaje się, że wszystko powoli się układa, Zoe zaczyna otrzymywać anonimowe wiadomości. Ich nadawca sugeruje, że Ethan nie zginął w wypadku. Czy to tylko okrutny żart? A jeśli tkwi w tym ziarno prawdy? Wbrew radom męża i przyjaciółki kobieta podejmuje śledztwo. Jednak zamiast odpowiedzi znajduje tylko kolejne pytania. Co ukrywają rodzice Josha? Czy chłopcy mogli się pokłócić o dziewczynę? A może Ethan wcale nie jest ofiarą, tylko sprawcą…? Kim naprawdę był jej syn? Z upływem czasu Zoe odkrywa, że jej życie było oparte na kłamstwach. Choć śledztwo może zaprowadzić ją dalej, niżby chciała, nie cofnie się przed niczym, by poznać prawdę o śmierci Ethana.

Ukończyła literaturę angielską i sztuki medialne, pracowała w branży HR jako coach zawodowy. Zdecydowała się jednak zmienić zawód. Zdobyła kwalifikacje pedagogiczne i przez sześć lat uczyła angielskiego w gimnazjum. Doświadczenie nabyte podczas pracy w szkole miało znaczący wpływ na jej karierę pisarską.

Początkowo to było takie meh i choć posuwała się naprzód, to bez szału i o, taka tam zwykła książka, ale wszystkie zmieniło tak ostatnie... 150 stron. O Boże, jazda bez trzymanki! Ostatnimi czasy naprawdę mało co mnie zaskakuje w książkach, ale to zrobiłam wielkie oczy i takie głośne: „wot da faaaaaaaak”. Aż musiałam opowiedzieć M całą tą szalona intrygę! Spoiler: nie przejął się. 

Jestem pod wrażeniem pokierowania historii w taki sposób, że absolutnie nic nie wiedziałam. Skołowała mnie niesamowicie, namieszała jeszcze bardziej i gdy wszystkie fakty wyszły na jaw nie mogłam w to uwierzyć! Potrzeba naprawdę dużo konsekwencji, żeby tak mocno ukrywać prawdę.

Co prawda miałam pewne podejrzenie kto za tym stoi i okazało się, że po części miałam rację, ale nawet w tej kwestii byłam w błędzie! Wciąż nie mogę uwierzyć, jak bardzo autorka mnie wykiwała i ile frajdy dała mi ta książka.

Nie powiem, żebym polubiła się z postaciami, choć ich mroczne sekrety napędzały akcję. A postacie były doprawdy różnorodne i dostaliśmy chyba wszystkie. Jednocześnie autorka porusza całą masę problemów, od wpływu śmierdzi dziecka na rodzinę aż po przemoc domową, ale absolutnie nie mam wrażenia, że dostałam za dużo, mimo że są to najbardziej pokrzywdzone postacie świata.

Ja jestem jak najbardziej na plus i był to świetny start i zachęcenie do sięgnięcia po kolejne pozycje.

Tytuł: Nie pozwól mu odejść
Tytuł oryginału: The warning
Autor: Kathryn Croft
Seria: brak
Stron: 386
Format: mobi
Wydawnictwo: Burda książki 

4 komentarze:

  1. Czytałam jedną książkę Croft i całkiem dobrze wspominam, choć w pewnym momentach ciężko było śledzić fabułę z zainteresowaniem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta mnie zmiotła, poważnie. Ale druga, która czytałam już aż tak bardzo mi się nie podobała i była trochę przewidywalna. W ogóle ostatnimi czasy ciężko znaleźć naprawdę dobry thriller, a jak ktoś siedzi w gatunku trochę dłużej, to wszędzie widać schematy ><

      Usuń
  2. Wooow nie sądziłam że aż tak ci się spodoba :D koniecznie muszę kiedyś po to sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, ale zostawiła po sobie naprawdę dobre wrażenie! :D

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger