sierpnia 18, 2020

Przegląd seriali #13

MINDHUNTER (sezony 1-2)


Jest rok 1979. Dwóch agentów FBI zostaje wyznaczonych, aby przesłuchać osadzonych w więzieniu seryjnych morderców i wykorzystać pozyskaną wiedzę do zamknięcia nierozwiązanych spraw.

Mindhunter sięga do początków profilowania. Dwóch agentów FBI - Bill Tench i  Holden Ford wykorzystuje swoje umiejętności i wiedzę behawiorystyczną, aby w nowy sposób spojrzeć na morderców. Jesteśmy świadkami powstawania nowych teorii i nowych pojęć, jak chociażby profil czy seryjny morderca. Choć akcja serialu rozkręca się bardzo powoli, serial ma niesamowity klimat i wciąga mocniej, niż napakowane wybuchami seriale akcji.

Ogląda się go przyjemnie, wkręciłam się strasznie, choć drugi sezon mocno przemęczyłam, podobała mi się dopiero końcówka, która oddała mi wiarę w serial. Niestety krążą plotki, jakoby drugi sezon miał być tym ostatnim, a szkoda, bo jest to serial z naprawdę dużym potencjałem, przy którym trzeba nie po prostu odrobinę skupić, aby zrozumieć i dostrzec wszystkie jego smaczki. Dobrze odegrane role, dobrze prowadzona akcja, stopniowo rosnące napięcie i ta niewiadoma, która ciągle nie unosi - wyszło im to naprawdę dobrze. 

Na szczęście jest jeszcze książka (:

Tytuł: Mindhunter
Tytuł oryginału: Mindhunter
Sezon: 1-2
Odcinków: 19
Czas trwania odcinka: 60 minut
Na podstawie: „Mindhunter” John Douglas & Mark Olshaker
Status: anulowany
Stacja: Netflix

SCORPION (sezony 1-4)


Serial ten chodził za mną od jakiegoś czasu, ale jak to zwykle ze mną bywa, nie mogłam się zdecydować. Aż tu pewnego wieczoru hyc! Włączę, szybko, zanim zmienię zdanie. I wiecie co? No ja przepadłam kompletnie! Zakochałam się w tym serialu bez reszty i nie było dnia, w którym nie widziałam chociaż odcinka, aż do tego ostatniego... a jakże się ucieszyłam, gdy się okazało, że jest jeszcze 4 sezon, którego Netflix nie posiada :).

Walter O’Brien przewodniczy grupie geniuszy znaną pod nazwą Scorpion. Genialny informatyk, haker i spec od dziwnych rozwiązań został złapany w wieku siedmiu lat przez Departament Obrony, gdy zhakował tajną bazę bodajże CIA lub innej ważnej organizacji, by wydrukować sobie plany wahadłowca. Od tamtego czasu jego więź z rodzicami była bardzo mierna, a role ojca przejął agent Cabe Gallo, sprawujący opiekę nam młodym geniuszem. Obecnie Walter próbuje wystartować z własna firma, zajmująca się głównie naprawą serwerów i komputerów, gdy werbuje ich Homeland. Są potrzebni do roboty, w której wszyscy inni zawiedli, a jednoczenie jest to szansa dla nic na zaistnienie w biznesie.

Krótko po pierwszej misji poznają Paige - kelnerkę pracująca w knajpie niedaleko ich siedziby, która do pracy zawsze zabiera syna. Nie potrafi się z nim porozumieć, dzieciak wydaje się być zamknięty w sobie i tylko przeszkadza, rozkładając na stole saszetki z pieprzem. Walter od razu rozpoznaje w nim pokrewna duszę i uświadamia Paige, że jej syn jest geniuszem. Dołączenie dziewczyny do zespołu wywraca ich życie do góry nogami.

Nie ma chyba rzeczy, której nie kocham w tym serialu. Cudowna, zróżnicowana i totalnie nieprzystosowana grupa nerdów, która nie ma pojęcia, co to inteligencja emocjonalna, mimo, że są w stanie odpowiedzieć na praktycznie każde zadane im pytanie. I do tego dochodzi Paige, której odczuwanie emocji jest na mega wysokim poziomie i musi znaleźć jakiś złoty środek, pomiędzy wręcz chamską bezpośredniością geniuszy, a swoją nieznajomością tych wszystkich mądrych rzeczy, o których oni mówią. 

Scorpion nie zawodzi i w każdej misji dają z siebie wszystko. Zapewne jest w tym mega dużo fałszu, bo takie rzeczy nie dzieją się w rzeczywistości, ale totalnie się tym nie przejmuj, bo ze Scorpionem nie da się nudzić. Każdy odcinek dostarcza dużą dawek akcji i nawet, jeśli początkowo myślicie, że to będzie rutynowa akcja - nie będzie :D. Mam parę swoich ulubionych odcinków i przypadkiem wszystkie dotyczą Waltera. No dobrze, nie wszystkie, kilka jest ze Sly’em, a i z doktorkiem bardzo się polubiliśmy na przestrzeni tych czterech sezonów i im bliżej było końca, tym ciężej było mi się z nimi rozstać.

Scorpion stoi murem za swoimi - i to jest chyba najlepsza rzecz w serialu - ich więź, braterstwo. Ileż to ja łez wylałam na tych ciężkich momentach, jak kibicowałam, by wyszli cało z opresji i jak się śmiałam, gdy było dobrze. Cudowny serial! Ich wzajemna zależność, uczucia, jakimi się darzą są ich silą napędową i jest parę takich momentów, gdzie może wypowiadają wyświechtane frazesy, ale moje serce rozpuszczało się na gównianą papkę i totalnie mnie rozczulało. 

No i najważniejsze - ewolucja postaci na przestrzeni czterech sezonów, co jest rzeczą naprawdę ekstra, bo to nie są ci sami ludzie, którzy poznali się na początku pierwszego sezonu. Ich zmiana jest ogromna, ale nie jest też nagła, jest stopniowa i racjonalna, zrobione jest to bardzo wiarygodne. Jest to serial, który w mej serduszko traga każdym aspektem i chyba póki co najlepszy, jaki obejrzałam w tym roku. A ciut już tego było (:

Niestety wszystko, co piękne kiedyś się kończy i bardzo niepodoba mi się fakt, że serial został anulowany. O dziwo jakieś zakończenie dostaliśmy, nawet sensowne, a ostatnie kilka sekund dowodzi, iż Walter jednak żałuje, że tak to się wszystko potoczyło, ale ja nie jestem usatysfakcjonowana, bo jednak chciaabmym więcej i chciałabym wiedzieć, że Scorpion wyjdzie z każdej opresji Przydałby się jeszcze jeden sezon, który odpowiedziałby na moje ostatnie pytania… Szkoda no :( Będę tęsknić!

Tytuł: Skorpion
Tytuł oryginału: Scorpion
Sezon: 1-4
Odcinków: 93
Czas trwania odcinka: 45 minut
Status: zakończony
Stacja: CBS

8 komentarzy:

  1. Mindhunter jest na mojej liście. Mam jeszcze książkę i jak to ja, oczywiście najpierw chcę przeczytać, a dopiero potem oglądać. Mam nadzieję, że będzie mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, książkę też mam na liście, ale wydaje mi się, że nie będę aż tak mocno powiązane, książka może być bardzo... teoretyczna.

      Usuń
    2. Możliwe, że tak. No nic, zobaczę jak mi się to ułoży :)

      Usuń
    3. Ja muszę w końcu książkę nadrobić :D

      Usuń
  2. Scorpiona kiedyś zaczęłam, ale przerwałam i zupełnie o nim zapomniałam! Dzięki za przypomnienie. Koniecznie muszę do niego wrócić!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger