grudnia 29, 2020

Przegląd seriali #49

OCTOBER FACTION (Sezon 1)


Długo wzbraniałam się przed tym serialem, choć od dawna wiem, że jest zakończony, a od paru osób słyszałam, że dobry. No ale wiadomo jak to jest - milion seriali do obejrzenia i nie wiadomo, za co się zabrać. Ostatnio mówię a co mi tam - biorę! I wiecie co? Jest mi nawet przykro, że został anulowany po pierwszym sezonie, bo miał duży potencjał, dobrze mi się go oglądało, a finał dał nadzieję na ciekawy ciąg dalszy!

Generalnie jest to fantasy trochę podobne do Supernatural - rodzinka, która poluje na potwory, tyle, że dzieci nie wiedzą, czym zajmują się ich rodzice, a oni należą do tajnej organizacji, która bardziej przypomina sektę. Dodatkowo same potwory też nie są w stu procentach złe, o czym boleśnie dowiadują się w pewnym momencie nasi bohaterowie. Chyba w ósmym odcinku następuje taki plot twist, że o mój boże i totalnie zmienia kierunek serialu. Mega dobrze to wyszło, ja byłam zachwycona i kurde, naprawdę. Takie coś zostaje anulowane, a dużo gorszych seriali dostaje kolejne sezony. No cóż.

Są momenty, które mi się nie podobają - wiadomo, ale ogólnie serial jak najbardziej na plus! Jestem w szoku, bo myślałam, że mi się kompletne nie spodoba. Duży plus za obsadę, chociaż dzieciaki mnie trochę irytują. Chyba motyw bliźniąt się u mnie nie sprawdza. Zajrzyjcie z ciekawości, bo jest naprawdę spoko!

Tytuł: October Faction
Tytuł oryginału: October Faction
Sezon: 1
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 42 minuty
Na podstawie: The October Faction - Steve Niles and Damien Worm
Status: anulowany
Stacja: Netflix

CONDOR (Sezon 1)


Mam apkę TV Time na telefonie i widget, który wskazuje mi najnowsze odcinki seriali z moich list. Ostatnio zastanawiałam się, skąd ja tą nazwę kojarzę, a po prostu tydzień w tydzień widziałam ją w telefonie! Już dawno zdążyłam zapomnieć o tym serialu, a mega długa przerwa pomiędzy sezonami skłaniała ku myślom, że anulowali po pierwszym sezonie (problemy ze stacją, przestała istnieć i serial przejęła inna). 

Po fakcie trochę żałowałam, że chciałam to obejrzeć, bo pierwszy sezon okazał się koszmarnie nudny! Pierwsze dwa, może trzy odcinki trzymały mnie przy ekranie, ale cała reszta? O mój boże. Tak przeciągniętej historii to ja już dawno nie widziałam! Właściwie już na samym początku pomyślałam sobie, że jest to materiał na dobry film, ale nie na serial! To w takim razie o czym jest drugi sezon? Boję się wiedzieć. Fabułę można by wcisnąć spokojnie w... bo ja wiem, 5 odcinków max? Bo póki co to jest zdecydowanie serial dla wytrwałych! Jest w ogóle na podstawie książki, ale nie czuję się zainteresowana i nie chcę jej czytać. Także nie, nie polecam, chyba, że ktoś jest mega wytrwały albo szaleje za tymi klimatami. Ja je bardzo lubię, ale serial mnie pokonał.

To ponoć jest o bioterroryzmie, ale szczerze mówiąc to ja z dziesięć razy zapomniałam, jaki jest główny motyw serialu ;).

Tytuł: Trzy dni Kondora
Tytuł oryginału: Condor
Sezon: 1
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 50-60 minut
Na podstawie: "Sześć dni Kondora" James Grady i filmu "Trzy dni Kondora" z 1975 roku.
Status: w trakcie
Stacja: Audience TV

MANHUNT: Deadly Games (Sezon 2)


Manhunt: Deadly games jest kontynuacją bardzo dobrego, acz bardzo niedocenianego Manhunt: Unabomber. Serial jest antologią - każdy sezon opowiada zupełnie inną historię i przedstawia nam nowych bohaterów, ale póki co wszystko toczy się wokół bomb.Ten sezon skupia się wokół zamachu na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie w 1996. Richard Jewell był ochroniarzem podczas tych ogrzysk. W czasie swej pracy w wiosce olimpijskiej znalazł podejrzany plecak, w którym znaleziono bombę. Dzięki jego interwencji udało się zapobiec atakowi i cały teren został ewakuowany. Jewell natychmiast został obwołany bohaterem. Z zaszczytów mógł się cieszyć tylko przez trzy dni, po których stał się głównym podejrzanym, a jego życie zmieniło się diametralnie.

Ten sezon podobał mi się zdecydowanie mniej niż pierwszy. Zapewne dlatego, że nie dostajemy historii prawdziwego zamachowca, ale zwykłego człowieka, który chcąc dobrze, został uznany za zbrodniarza i przez 10 odcinków śledzimy zmagania Jewella z systemem sprawiedliwości, który zamiast stać po jego stronie, miesza go z błotem i niszczy mu życie. Jak dla mnie - za dużo odcinków. Prawie 10 godzin to zdecydowanie za dużo czasu, żeby przedstawić tą historię, bo momentami naprawdę wieje nudą. Postać Jewella jest zagrana fenomenalnie, z tym się muszę zgodzić, ale z wykonaniem wyszło tu znacznie gorzej.

Mimo wszystko warto po niego sięgnąć - przypominam, że opiera się na wydarzeniach, które faktycznie miały miejsce i absolutnie nie zrażać się tym sezonem. Czy wyjdzie nowy? Nie wiem, bo na ten czekaliśmy przeszło trzy lata, ja osobiście myślałam, że serial już dawno porzucono, a tu taka niespodzianka. Ja pozostaję zaintrygowana serią, choć znudzona sezonem. 

Tytuł: Manhunt: Deadly Games
Tytuł oryginału: Manhunt: Deadly Games
Sezon: 2
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 43 minuty
Na podstawie: prawdziwych wydarzeń
Status: w trakcie
Stacja: Spectrum

4 komentarze:

  1. Jako fanka "Supernatural" muszę obczaić "October Faction".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę niezłe! Nie spodziewałam się i trochę mi przykro, że to anulowali.

      Usuń
  2. Jestem zaskoczona, bo nie znam żadnego z tych seriali! Będę musiała im się bliżej przyjrzeć.

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger