grudnia 30, 2020

Ian R. MacLeod - Czerwony śnieg | Coś... nietuzinkowego.

 "Czerwony śnieg" jest książką... no cóż, dziwną. Mimo, że minęło parę dni od jej skończenia, jej opis przeczytałam z trzy razy to wciąż tak na dobrą sprawę nie wiem, o czym ona jest... Sama fabuła jest dla mnie tajemnicą. Ale mimo to było w tej książce coś, co nie pozwoliło mi jej odłożyć.\

IAN R. MACLEOD - brytyjski pisarz science-fiction i fantasy. Zdobywca nagród Hugo, Nebula, Locusa oraz World Fantasy Award, głównie za krótsze formy. Ian R. MacLeod urodził się i większość ze swych czterdziestu kilku lat przeżył w okolicach Birmingham w Wielkiej Brytanii. Pochodzi ze starego szkockiego klanu MacLeodów. Jest autorem powieści The Great Wheel, która otrzymała nagrodę Locusa, a jego opowiadania, publikowane w Interzone, Asimov’s Science Fiction oraz Fantasy and Science Fiction ukazały się także w licznych antologiach i zostały przetłumaczone na j. niemiecki, francuski, japoński, polski.

Na pobojowisku po ostatniej wielkiej bitwie Wojny Secesyjnej rozczarowany życiem unionista-lekarz natrafia na obrabiającą trupy dziwną postać i jego życie zmienia się na zawsze… W Strasburgu, parę lat przed Rewolucją Francuską, konserwator obrazów dostaje zlecenie namalowania cyklu portretów pięknej kobiety w różnych fazach jej życia, choć sama kobieta najwyraźniej się nie starzeje… W Nowym Jorku z czasów prohibicji młoda marksistka pojawia się nagle wśród elit, w dodatku podszywając się pod osobę, która nigdy nie istniała… Czerwony śnieg to powieść o miłości i krwi, o ideach i snach, a wszystko wiąże w całość tajemnicze stworzenie wywiedzione z najmroczniejszych przedwiecznych ludzkich mitów, które cudem przetrwało do dzisiejszych czasów, wciąż rośnie i wciąż zabija…

Podczas słuchania książki cały czas towarzyszyło mi poczucie głębokiego zagubienia - zaczęłam od wojny secesyjnej, byłam we Francji, chyba gdzieś w Ameryce, podczas wojen, wydarzeń, ale i cały czas nie miałam pojęcia, w którym czasie właściwie się znajduję. Mimo to parłam naprzód wzmocniona chęcią połapania się i ogarnięcia tego, co czyta mi lektor. Udało mi się to... niezbyt dobrze, ale mimo to książka wywarła na mnie dosyć pozytywne wrażenie.

Cały czas towarzyszymy postaci Karla - zagubionego człowiekowi, który okazuje się mroczną istotą i choć nie jest powiedziane dosłownie, że jest on wampirem (a jeśli jest, to mi umknęło), ale nie jest on takim oczywistym wampirem, jego przypadłość stanowi raczej tło historii i powód, dla którego trwa ona tak długo.

Nie umiem streścić tej historii, to trzeba po prostu przeczytać, bo jest tak zagmatwana, że dopiero trzymając ją w rękach i samemu będąc świadkiem wydarzeń jesteśmy w stanie to ogarnąć. Totalnie nie moje klimaty, w żadnym wypadku nie nazwałabym jej horrorem, ale muszę przyznać, że zostawia po sobie ślad w myślach i przykuwa uwagę nietuzinkowością. Zdecydowanie trzeba sprawdzić samemu!

Tytuł: Czerwony śnieg
Tytuł oryginału: Red Snow
Autor: Ian R. MacLeod
Stron: 384
Format: TTS
Wydawnictwo: Mag

2 komentarze:

  1. Brzmi ciekawie, niebanalnie. Trochę niepokoi mnie ewentualne poczucie zagubienia, ale może nie będzie tak źle i nie zrazi mnie ten fakt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest opcja, że ja po prostu czegoś nie zrozumiałam, bo rozproszyłam się w złym momencie, ale generalnie wspominam tą książkę do dziś! jest mega dziwna, ale kurde zapada w pamięć.

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger