Trochę obawiałam się tej książki, bo czysto teoretycznie na poprzednim tomie można by historię zakończyć. Bałam się, że Tui zepsuje tak dobrą historię i bałam się tego, co zastanę. Ale wiecie co? To moja druga ulubiona książka z tej serii!
Tui T. Sutherland jest autorką książek dla dzieci. Pisuje również jako Heather Williams i Tamara Summers oraz jako jedna z czterech autorek tworzących pod zbiorowym pseudonimem Erin Hunter. Mieszkała w Paragwaju, Stanach Zjednoczonych i na Dominikanie; obecnie z mężem i psem Sunshine mieszka w Bostonie.
Wojna między plemionami wreszcie się zakończyła i teraz smoczęta przeznaczenia mają plan, jak zapewnić wszystkim trwały pokój: otworzą Akademię na Jadeitowej Górze, szkołę, która zgromadzi smoki z różnych plemion i nauczy je żyć razem, może nawet się przyjaźnić. Pełnia nie jest jednakże pewna, jakie uczucia budzi w niej ta szkoła. Ta młoda Nocoskrzydła, która przez większość życia ukrywała się w lesie deszczowym, ma potworną tajemnicę. Potrafi czytać w myślach, a nawet widzieć przyszłość. Mieszkanie w jaskini z dziesiątkami smoków oznacza dla niej hałas i jest wyczerpujące. A także niebezpieczne.
Pełnia jest naprawdę cudowną smoczycą i jej historia jest o niebo lepsza, niż historia Gwiezdnego Lotnika. Lubię go, ale w porównaniu z Pełnią jest taką trochę ciamajdką i dopiero teraz odczuwam satysfakcję, czytając o Nocoskrzydłych. I naprawdę zaczęłam lubić te smoki. Podoba mi się, co Tui tu zrobiła i jak wysuwa je na prowadzenie, co każe mi się tylko domyślać, o czy będą następne tomy i naprawdę nie mogę się doczekać! Boże, gdyby takie Nocoskrzydłe były od początku, to ta historia mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej.
Jestem pod wrażeniem kreatywności w wymyślaniu imion i konsekwencji, bo każde z nich pasuje do gatunku i już po samym imieniu jesteśmy w stanie niemal ze stu procentowym trafieniem dopasować smoka.
To czas, żeby oddać prowadzenie nowemu pokoleniu, czas nowych smoków, czas nowych przygód. Ja czuję, że będzie to czas dobry, a nowe smoki, nieograniczone brakiem wiedzy i Szponami Pokoju mogą przeżyć naprawdę niezłe przygody. Pomysł ze szkołą? Niezły, ale czegoś tu brakuje, a mam wrażenie, że będzie ona raczej tłem. Pradawny smok, który budzi mi się po dwóch tysiącach lat i nie wiadomo jakie ma zamiary? Choć nie pamiętam jego imienia, to jestem go cholernie ciekawa i mam nadzieję, że trochę namiesza.
Niestety póki co to ostatni tom wydany po polsku i pozostaje mi bardzo (nie)cierpliwie czekać.
Tytuł: Przebudzenie pełni
Tytuł oryginału: Moon rising
Autor: Tui T. Sutherland
Seria: Skrzydła Ognia (tom 6)
Stron: 288
Format: mobi
Wydawnictwo: Mag
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!