VIKINGS (Sezony 1-6)
Wikingowie to jedno z moich największych rozczarowań serialowych ostatnich lat i serial, którego nie potrafiłam i w sumie nawet nie chciałam kończyć, bo miałam go zwyczajnie serdecznie dosyć. Dla mnie osobiście najlepiej by było, gdyby skończył się po czwartym sezonie, bo dokładnie wtedy straciłam całe serce do tego serialu i ostatnie trzy sezony mogłyby zwyczajnie nie istnieć.
Historia wikinga Ragnara jest świetna, wciągająca, pamiętam, jak wyczekiwałam nowych odcinków i sezon pochłaniałam w dwa dni. No ale właśnie, dopóki dotyczyła Ragnara! Potem zrobiło się to po prostu nudne, nijakie, a ostatnie sezony kompletnie mnie już nie interesowały i bardziej przewijałam odcinki niż oglądałam. Czy polecam? Owszem, ale pierwsze sezony, bo to złoto!
Tytuł: Wikingowie Tytuł oryginału: VikingsSezon: 1-6Odcinków: 89Czas trwania odcinka: 45 minutNa podstawie: historii wikingówStatus: zakończonyStacja: History (s. 1–6A), Amazon Prime Video (s. 6B)
MONSTERS AT WORK (SEZON 1)
2021 jest taki trochę zabawny, bo w końcu na dobre wystartował ten cały Disney+ i planują bardzo dużo seriali, które będą stanowić przedłużenie filmów. Jaki będzie tego skutek i jak to będzie rzutować na ewentualne przyszłe filmowe kontynuacje? Tego stwierdzić w stanie nie jestem, ale trochę mnie ciekawi, w jaką to wszystko pójdzie stronę i tym, co w moim przypadku poszło na pierwszy ogień jest spin-off/kontynuacja Potworów i Spółki.
Jak wypada? Szczerze mówiąc średnio. Nie do końca do mnie przemawia taka forma, a dodatkowo serial całkowicie zmienia zasady panujące dotychczas wśród potworów, bowiem zamiast straszyć mają... rozbawiać dzieci. Trochę, a nawet bardzo kłóci się to ze wszystkim, co do tej pory serwowali nam twórcy i nie do końca rozumiem, jaki jest cel tego zabiegu. Znane nam do tej pory potwory, czyli Sully i Mike to postacie drugoplanowe, ale miło zobaczyć znajome twarze. Nie mówię, że serial jest zły, bo miał swoje dobre momenty, tylko nie do końca rozumiem, w jaką stronę ma to wszystko pójść.
2021 jest taki trochę zabawny, bo w końcu na dobre wystartował ten cały Disney+ i planują bardzo dużo seriali, które będą stanowić przedłużenie filmów. Jaki będzie tego skutek i jak to będzie rzutować na ewentualne przyszłe filmowe kontynuacje? Tego stwierdzić w stanie nie jestem, ale trochę mnie ciekawi, w jaką to wszystko pójdzie stronę i tym, co w moim przypadku poszło na pierwszy ogień jest spin-off/kontynuacja Potworów i Spółki.
Jak wypada? Szczerze mówiąc średnio. Nie do końca do mnie przemawia taka forma, a dodatkowo serial całkowicie zmienia zasady panujące dotychczas wśród potworów, bowiem zamiast straszyć mają... rozbawiać dzieci. Trochę, a nawet bardzo kłóci się to ze wszystkim, co do tej pory serwowali nam twórcy i nie do końca rozumiem, jaki jest cel tego zabiegu. Znane nam do tej pory potwory, czyli Sully i Mike to postacie drugoplanowe, ale miło zobaczyć znajome twarze. Nie mówię, że serial jest zły, bo miał swoje dobre momenty, tylko nie do końca rozumiem, w jaką stronę ma to wszystko pójść.
Tytuł: Potworna robotaTytuł oryginału: Monsters at workSezon: 1Odcinków: 10Czas trwania odcinka: około 25 minutNa podstawie: spin-off serii filmów Potwory i SpółkaStatus: w trakcieStacja: Disney+
BIOHACKERS (SEZON 2)
Pierwszy sezon pochłonął mnie bez reszty, był intrygujący, a zakończenie pozostawiło mnie w zdumieniu i niecierpliwym oczekiwaniu na kontynuację... która mnie rozczarowała, wynudziła, a sześć odcinków ciągnęło się jak flaki z olejem... Kompletnie straciłam w pewnym momencie ochotę na kontynuowanie oglądania i dzięki niebiosom, za opcję przyspieszenia, chociaż i nawet z nim ten serial nie chciał się skończyć.
Nie satysfakcjonuje mnie rozwiązanie, które nam zaserwowano. Po finale pierwszego sezonu spodziewałam się jednak więcej, czegoś lepszego, z większą pompą, a to, co dostałam wydaje się takie... bezsensowne. Szkoda.
Pierwszy sezon pochłonął mnie bez reszty, był intrygujący, a zakończenie pozostawiło mnie w zdumieniu i niecierpliwym oczekiwaniu na kontynuację... która mnie rozczarowała, wynudziła, a sześć odcinków ciągnęło się jak flaki z olejem... Kompletnie straciłam w pewnym momencie ochotę na kontynuowanie oglądania i dzięki niebiosom, za opcję przyspieszenia, chociaż i nawet z nim ten serial nie chciał się skończyć.
Nie satysfakcjonuje mnie rozwiązanie, które nam zaserwowano. Po finale pierwszego sezonu spodziewałam się jednak więcej, czegoś lepszego, z większą pompą, a to, co dostałam wydaje się takie... bezsensowne. Szkoda.
Tytuł: BiohakerzyTytuł oryginału: BiohackersSezon: 2Odcinków: 6Czas trwania odcinka: 45 minutStatus: w trakcieStacja: Netflix
YOUTH & CONSEQUENCES (SEZON 1)
W Y&C śledzimy losy posiadającej władze w szkole nastolatki, królowej szkolnych korytarzy Farrah, która za wszelką cenę stara się utrzymać pozycję w szkole, która z każdym dniem wydaje się bardziej zagrożona. Poza jej murami przyjaźni się z cichym, zamkniętym w sobie i cierpiącym na fobie społeczną synem dyrektorki szkoły.
Mam wrażenie, że ten serial trochę wyróżnia się na tle tych wszystkich nastoletnich teen dram, nie jest tak dziecinny i infantylny, a może to zasługa obsady, bo tutaj chyba wszyscy są już dawno po dwudziestce. Nie zmienia to faktu, że oglądało mi się to zaskakująco dobrze, wkręciłam się w ten świat, a Farrah i Colin to naprawdę świetna para bohaterów! Trochę szkoda, że to tylko jeden sezon i nic więcej nie dostaniemy i jestem zaskoczona, że serial ten wyszedł spod skrzydeł YouTube. Oby tak dalej!
W Y&C śledzimy losy posiadającej władze w szkole nastolatki, królowej szkolnych korytarzy Farrah, która za wszelką cenę stara się utrzymać pozycję w szkole, która z każdym dniem wydaje się bardziej zagrożona. Poza jej murami przyjaźni się z cichym, zamkniętym w sobie i cierpiącym na fobie społeczną synem dyrektorki szkoły.
Mam wrażenie, że ten serial trochę wyróżnia się na tle tych wszystkich nastoletnich teen dram, nie jest tak dziecinny i infantylny, a może to zasługa obsady, bo tutaj chyba wszyscy są już dawno po dwudziestce. Nie zmienia to faktu, że oglądało mi się to zaskakująco dobrze, wkręciłam się w ten świat, a Farrah i Colin to naprawdę świetna para bohaterów! Trochę szkoda, że to tylko jeden sezon i nic więcej nie dostaniemy i jestem zaskoczona, że serial ten wyszedł spod skrzydeł YouTube. Oby tak dalej!
Tytuł: Youth & ConsequencesTytuł oryginału: Youth & ConsequencesSezon: 1Odcinków: 8Czas trwania odcinka: około 30 minutStatus: anulowany noStacja: YouTube Red
SIREN (SEZONY 1-3)
Bristol Cove jest nadmorskim miasteczkiem, które według legendy niegdyś było domem dla syren. Ben jest bystrym biologiem morskim, który zakochuje się w Ryn. Pełna mrocznych tajemnic młoda kobieta przybyła niedawno do Bristol Cove i stara się tam jakoś ułożyć sobie życie. Miało być mroczne dark fantasy, a w pewnym momencie wyszła historia miłosna tak zakręcona, dziwna i pokręcona, że pożałowałam, że w ogóle zaczęłam oglądać ten serial.
Podsumowując sezony, to pierwszy jest dokładnie tym, czego oczekiwałam. Jest mroczny, jest tajemniczy, jest świetny. Drugi? Matko, czy ja mogę wymazać jego istnienie z mojej głowy? CO TO BYŁO?! Dlaczego, za jakie grzechy? Dno i kupa mułu. Trzeci trochę podnosi się z dna i widać nadzieję, że jako że byłam już mocno zniechęcona po poprzednim, to wyszło to ogólnie średnio. Szkoda, bo brakuje takich mrocznych historii o potworach, a naprawdę miałam ogromne nadzieje! Nawet syreny w trakcie zrobiły się jakieś takie miękkie i schowały zęby =(
Bristol Cove jest nadmorskim miasteczkiem, które według legendy niegdyś było domem dla syren. Ben jest bystrym biologiem morskim, który zakochuje się w Ryn. Pełna mrocznych tajemnic młoda kobieta przybyła niedawno do Bristol Cove i stara się tam jakoś ułożyć sobie życie. Miało być mroczne dark fantasy, a w pewnym momencie wyszła historia miłosna tak zakręcona, dziwna i pokręcona, że pożałowałam, że w ogóle zaczęłam oglądać ten serial.
Podsumowując sezony, to pierwszy jest dokładnie tym, czego oczekiwałam. Jest mroczny, jest tajemniczy, jest świetny. Drugi? Matko, czy ja mogę wymazać jego istnienie z mojej głowy? CO TO BYŁO?! Dlaczego, za jakie grzechy? Dno i kupa mułu. Trzeci trochę podnosi się z dna i widać nadzieję, że jako że byłam już mocno zniechęcona po poprzednim, to wyszło to ogólnie średnio. Szkoda, bo brakuje takich mrocznych historii o potworach, a naprawdę miałam ogromne nadzieje! Nawet syreny w trakcie zrobiły się jakieś takie miękkie i schowały zęby =(
"Wikingów" mam na liście do obejrzenia, ale przez to że ma tyle sezonów i wiem, że będę go długo oglądała, ciągle go odkładam. Podobno podobny jest serial "Upadek królestwa". Polecam, jeśli jeszcze nie widziałaś, naprawdę dobry.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy chcę, po Wikingach mam trochę traumę. Choć przyznaję, że tytuł kojarzę i kilkukrotnie mi się już przewijał przed oczami :)
UsuńWikingów kiedyś zaczęłam ale poddałam się po pierwszym sezonie ;/ jakoś nie moje klimaty. Najbardziej zainteresował mnie ostatni serial, wpisałam sobie go na listę do obejrzenia więc może znajdę nową miłość
OdpowiedzUsuńSyrena to niestety mój ogromny zawód. Ma strasznie klimatyczny pierwszy sezon, ale kolejne? Dla mnie porażka.
Usuń