Pomijając to, co opisuję na bieżąco, czyli seriale, które już dawno temu zostały zakończone, mam swoja stała listę (odpowiednio modyfikowaną) oglądaną a bieżąco. W roku 2017 zakończyło się parę naprawdę fajnych seriali, niektóre towarzyszyły mi długi czas (Kości! <3), niektóre odkryłam niedawno (Grimm), ale ich odcinki obejrzane gdzieś w telewizji wciąż cięszą i nie nudzą.
1. Chicago Fire sezon 6 - wciąż trzymają poziom, wciąż cieszą oko, wciąż nie mogę się oderwać. Trochę mnie irytują te cross-overy, ale jako, że oglądam całe uniwersum Chicago nie jest to aż tak odczuwalne.
2. Chicago PD sezon 5 - o ile uwielbia klimat kryminałów, policji i całą ekipę PD, trochę się nudziłam. Tęsknię za starym Voightem, tym upartym, nieprzewidywalnym tyranem. Trochę zmiękł za bardzo. Brakuje mi Lindsay, który była stałą i ważna częścią ekipy, a odkąd odeszła nie ma o niej słowa. Największy szok tego sezonu: śmierć Olinsky'ego. NIE LUBIĘ!
3. Chicago Med sezon 3 - seriale medyczne zajmują specjalne miejsce w moim serduszku i chyba nic tego nie zmieni (:
4. Once Upon A Time sezon 6 - coś nie mogę się przemóc i ten sezon wisi w kolejce ;c
5. Teria Wielkiego Podrywu Sezon 11 - wciąż kocham, mimo że już dawno odeszli od pierwszej myśli. Paczka wciąż bawi, choć już tak nie zaskakuje.
6. Criminal Minds sezon 13 - jest to zdecydowanie jeden z moich ulubionych seriali. Pokochałam po pierwszym sezonie (Mandy czemu cię już nie ma!) i kocham do dziś. Jest to jeden z tych seriali, który nie powinien się kończyć.
7. Supernatural sezon 13 - jak wyżej. Mimo iż chciałam rzucić w siódmym sezonie bodajże (ten teksański akcent...), to cieszę się, że tego nie zrobiłam, bo uwielbiam oglądać przygody braci Winchester :D
8. Kroniki Shannary sezon 2 - pierwszy sezon mnie oczarował. Pierwszy odcinek drugiego sezonu rozczarował na tyle, że nie mogę się zebrać.
9. iZombie sezon 4. No nie podobał mi się. Pierwsze sezony bawiłam się świetnie, ale ostatni był okropny i o ile nic się nie zmieni, to czekam na zakończenie.
10. Supergirl sezon 3 - Tak, Tak, wciąż tak! Tyle ulubionych postaci w jednym seriali już dawno nie miałam! Akcja boska, postacie świetne, chcę więcej I trochę łez na końcówce (Mon-El, Win, Hank, dlaczegooooo).
11. Flash sezon 4 - jak wyżej, chociaż to, co mnie drażni, że przez jakieś 20 odcinków walczą z tycm cholernym DeVoe, żeby w ostatnie dwa go pokonać. Trochę nierówno i przez to mam podobne wrażenie jak przy jednym sezonie Pamiętników Wampirów - jeden wątek i nic się nie dzieje. Ale Barry i Iris wzięli ślub! więc się wyrównało (:
12. The Resident sezon 1 - nowy nabytek w tym roku, ale jaki dobry. Jest inny, jest fajny. W opisie przeczytałam, że młody rezydent (tutaj lekarz Devon Pravesh, wielbię go) trafia po opiekę starszego kolegi (wydaje się, że to Conrad, stuknięty, ale świetny), które okazuje się psychopatą. I teraz nie wiem, cz ktoś sobie jaja robił, czy ze mną jest coś nie tak i tego psychopaty nie widzę :D
13. Lucyfer sezon 3 - anulowany serial, który jednak będzie wznowiony, więc został na liście. Trzeci sezon nie zaskakuje i nudzi, ale ma dobre momenty.
14. Teen Wolf sezon 6. O ile zawsze lubiłam i wciągnęłam się od początku to teraz nie mogę. Może top poniekąd przez ten niesamowicie mroczny klimat, które ostatnio mam dosyć i kompletnie nie mam na niego ochoty
15. Young Sheldon - pilot był świetny, śmiałam się strasznie. Ale im dalej w las tym gorzej, bo tego teksańskiego akcentu nienawidzę i nie mogę przeżyć. Jest okropny i jak dla mnie psuje wszystko i sprawia, że nie da się tego oglądać.
16. The Good Doctor sezon 1 - kolejna nowośc na liście. Tym razem mamy do czynienia z młodym lekarzem, chorym na autyzm. Nie wiem, na ile jest to wiarygodne, ale oglądało mi się bardzo fajnie i trochę smutek, że tak mało odcinków. Czekam na ciąg dalszy.
17. Santa Clarita Diet sezon 2 - odkrycie podczas przekopywania Netflixa. Spodobał mi się na tyle, że w 2 albo 3 dni obejrzałam dwa sezony. Jest tak głupie, że aż dobre i śmieszne. Jeden z tych absurdalnych seriali, przez które człowiek się śmieje jak głupi.
18. Dynastia - sezon 1. Cholera wciągnęłam się w te dramaty i problemy bogatych ludzi.
19. Game of Thrones sezon 6 - zasnęłam na pierwszym odcinku, źle wróży. Na razie czekam, może najdzie mnie ochota.
20. Pretty Little Liars sezon 7 - stanęłam na 4 odcinku. Chcę poznać zakończenie, ale nawet nie wiecie, jak ja się cieszę, że ten serial się skończył. Stał się tak męczący, że masarka.
21. Shadowhunters sezon 3 - Dlugo się zabierałam za to, ale chyba stał się moją nową miłością.
Czekam na sezon 2018/2019, który oficjalnie rozpoczyna się wrzesień/październik. Ciekawe, co przyniesie :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!