Na skutek wciąż zmniejszających się zapasów tlenu w Kolonii, zostaje podjęta błyskawiczna decyzja - należy udać się z powrotem na ziemię. Niestety, choć jest to plan dobry, okazuje się, że nie ma wystarczającej ilości lądowników, aby ewakuować całą Kolonię. Przebywająca wciąż na statku Glass za wszelką cenę stara się wydostać siebie, matkę i Luke'a, ale kto tal naprawdę ma szansę na nowe życie, kiedy na te kilka lądowników pchają się prawdziwe tłumy, a pierwszeństwo mają najbardziej uprzywilejowani mieszkańcy.
Tymczasem na Ziemi wcale nie wiedzie się tak dobrze. Setce młodych wciąż zagrażają grupa agresywnych ziemian, a teraz, gdy przybyła nowa grupa, dochodzi do nowych spięć, dawne konflikty się odnawiają, a nowo przybyli za wszelką cenę próbują przenieść obowiązujące w Koloni zasady. Tylko czy tu, w zupełnie nowym świecie, kompletnie innym od znanym im opisom, mają wciąż sens?
Powrót na ziemię okazałby się idealnym zakończeniem tej sagi, gdyby nie fakt, że wiem o istnieniu kolejnej części. Której chwilowo sensu zbytnio nie rozumiem, bo trzecia część sagi idealnie zakańcza wszystkie rozpoczęte wątki, a ostatnie słowa napawają nadzieją, że zarówno setke byłych skazańców, jak i nowo przybyłych kolonistów czeka przyszłość na Ziemi.
To, co mi się bardzo podoba, to same opisy Ziemi, reakcja kolonistów na jej piękno i zdziwienie, że na planecie, którą do tej pory uważali za śmiertelne zagrożenie, jest tak pięknie. Zachwyt, gdy oglądają pierwsze wschody i zachody, nauka życia na łonie natury i próba zjednania się z zamieszkującymi już ziemię ludźmi. Jest to chyba moja ulubiona część serii i chyba też najlepiej poprowadzona.
Oczywiście nie może być zbyt pięknie i na naznaczonych już smutkiem kolonistów spadają kolejne nieszczęścia. Umiera tu jedna naprawdę fajna osóbka, niestety nie mogę powiedzieć kto, ale jej śmierć uważam za niesprawiedliwą, niepotrzebną i za ogromną stratę. Za to jej uroczystość pogrzebowa jest piękna!
Zdecydowanie Morgan mogłaby zakończyć historię tutaj, kończąc w idealnym momencie idealnym klimacie. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że czwarta część będzie miała sens i nie zepsuje dobrego wrażenia.
Tytuł: Powrót na ziemię
Tytuł oryginału: Homecoming
Autor: Kass Morgan
Seria: Misja 100 (tom 3)
Stron: 288 stron
Format: papier
Wydawnictwo: Bukowy Las
Czytałam i byłam średnio zachwycona. Zakochana jestem w serialu. Książka ma się jednak nijak do niego. :(
OdpowiedzUsuńDopóki nie obejrzałam serialu to książki były spoko :D
UsuńTrzymam kciuki za ten 4 tom! 😁🌞
OdpowiedzUsuńJuż dawno za mną, ale kurde, nie pamiętam za wiele z niego.
UsuńTak z ciekawości przeczytałem i zastanawiam się, który sezon opisuje powrót na ziemię. Obecnie jestem na 6 sezonie.
OdpowiedzUsuńNie wiem, ja jestem w trzecim :D Wydaje mi się, że oni już na samym początku odeszli od fabuły książek i jest to raczej luźna inspiracja.
Usuń