Piotr, dzieciak po przejściach, wychowywany w rodzinie adopcyjnej, w której mimo dóbr materialnych zabrakło miłości. To mężczyzna ponadprzeciętnie inteligentny, introwertyk, bawiący się w swoistego sprawiedliwego. Pewnego dnia spotyka dziewczynę, która burzy wszystko na czym do tej pory opierał swój zamknięty, poukładany świat. Marta okazuje się być dla mężczyzn tym, kim Piotr jest dla kobiet. Pchana przeżyciami z dzieciństwa szuka zemsty na każdym frajerze, który myśli , że ją poderwał. Przewrotny los wręcz zderza ich ze sobą. Pochłonięci wzajemną fascynacją, tracą czujność i zostają wciągnięci w niebezpieczny i brutalny świat klubów dla seksoholików, gdzie wyuzdanie miesza się ze śmiercią. Czy Piotrowi uda się ocalić Martę i powrócić do dawnego życia? Czy Marcie uda się pomścić własną stratę z dzieciństwa i zapomnieć o Piotrze? To pytania, których odpowiedź znajdziecie na kartach książki „Psychol”.
Lubię trafiać na książki kompletnie przez przypadek. Tutaj zadziałał na mnie intrygujący tytuł i ciekawa okładka. A że w tym roku cieplej podchodzę do polskich autorów to była tylko kwestia czasu, kiedy po nią sięgnę. Włączyłam totalnie przez przypadek i powiem szczerze, że totalnie przepadłam w tej książce i ogromnie się cieszę, że to dopiero pierwszy tom, bo nie mogę się doczekać kolejnych!
Nie wiem do końca, w jakiej kategorii powinnam ją umieścić, ale na pewno nie będzie to opowieść dla wszystkich. Chyba nawet na początku było ostrzeżenie, co zapewne część z czytelników zniechęci, a dla innych - też dla mnie - stanowi zapowiedź czegoś na maksa dziwnego, pokręconego i wciągającego bez reszty. To najnowsza książka autorki i choć nie czytałam poprzednich, a sama książka jest wydana poprzez selfpublishing, to muszę stwierdzić, że to kawał dobrej roboty! Nie wiem do końca jak działa takie wydanie na własną rękę, ale ja czuję się usatysfakcjonowana wylądem i treścią książki.
To książka bez wątpienia mocna, przy której nie każdy się odnajdzie. Autorka wrzuca nas w bezlitosny świat klubów erotycznych i przyznaję szczerze, że nawet ja byłam momentami zaskoczona, a uwielbiam porypane miejsca akcja. W moim przypadku zaskoczenie było pozytywne i osobiście świetnie się bawiłam, choć nie od samego początku, bo chwilę zajęło mi wgryzienie się w ta historię. Na początku towarzyszymy tylko Piotrowi i przyznaję - nie polubiłam go. Nie mój typ postaci. Gdy pojawiła się Marta też jakoś nie zapałałam do niej sympatią, ale mam wrażenie, że to nie do końca są postacie, które dają się lubić, bo ciężko się z nimi utożsamić. Ale za to czytanie ich opowieści to już zupełnie bajka! Zupełnie inaczej było, gdy już poznałam wszystkie fakty, doszedł także Maks, a mnie pozostało tylko jedno: zadać sobie pytanie, kto tak naprawdę w tej historii jest psycholem? Bardzo nieoczywiste postacie, bardzo niejednoznaczna fabuła. A do tego to zakończenie, które aż prosi się o kontynuacje i będę tupać niecierpliwie, żeby dostać ten drugi tom, bo zapowiada się na naprawdę jazdę bez trzymanki!
A w międzyczasie - będzie trzeba poszukać innych książek autorki i zapoznać się z jej twórczością, bo jestem strasznie ciekawa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!