listopada 28, 2018

Wojna świata zwierząt z ludźmi? | Zoo. Sezon 1 (2015)

Wojna świata zwierząt z ludźmi? | Zoo. Sezon 1 (2015)

listopada 28, 2018

Wojna świata zwierząt z ludźmi? | Zoo. Sezon 1 (2015)


Potraficie sobie wyobrazić świat, w których zwierzęta obdarzone są inteligencją równą niemalże ludzkiej, są pozbawione strachu przed ludźmi? Kiedy twój ukochany ciapek, który całymi dniami prosi o głaskanie za uchem, pewnego dnia się budzi i stwierdza, że nie chce być już twoim najlepszym kumplem i staje się twoim wrogiem? Kiedy to zwierzęta zaczynają polować na ludzi?

Na Safari w Afryce dochodzi do tragedii - grupa lwów atakuje i zabija większą część grupy turystów. Przerażona Francuzka, Chloe ucieka, natrafiając na przewodnika wycieczek i specjalistę od zachowań zwierząt, Amerykanina Jacksona. Razem udaje im się uciec przed lwami, ratują przy okazji przyjaciela Jacksona, Afrykańczyka Abrahama. 

W tym samym czasie w Stanach, młoda dziennikarka Jamie próbuje dowieść, że wielki gigant, firma Reiden Global, odpowiedzialna jest za zanieczyszczenia gleb, w rezultacie których w niedługim czasie na raka zmarła miedzy innymi jej matka. Poznaje patologa weterynaryjnego Mitcha, którego wciąga w swoje śledztwo. 

Piątka pozornie nieznajomych ludzi, niemających ze sobą nic wspólnego podejmuje współpracę, aby wytłumaczyć nagłe, dziwne zachowania zwierząt. Co z tym wspólnego, ma nieżyjący ojciec Jacksona, słynny profesor, który poświęcił swoje życie eksperymentom i badaniom zwierząt? I dlaczego firma Reiden Global tak często się przewija?

No patrzcie - on normalny, ona - przestraszona koza...
Serial mignął mi gdzieś dawno temu (jakieś trzy lata, to dawno!), chyba w momencie, kiedy miał premierę. Jako, że łykam wszystko, co ma jakiś związek ze zwierzętami, już dawno chciałam go obejrzeć, ale w nadmiarze produkcji zupełnie o nim zapomniałam. Żałuję, że zajęło mi to tyle czasu, bo jest świetny. Świeży, inny, poruszający nową tematykę. Bo czy nikt z nas nigdy się nie zastanawiał, jakby to było, gdyby rolę się odwróciły i z pozycji drapieżnika stalibyśmy się ofiarą? Wciągnęłam się. Podoba mi się fakt, że serial ma zaledwie 13 odcinków, bo dzięki temu unikamy niepotrzebnych wtrąceń, zbędnych wątków i zapychaczy i skupiamy się tylko i wyłącznie na głównej fabule. 

Nie będzie chyba niespodzianką, że moimi ulubionymi postaciami są młody Jackson i jego przyjaciel Abraham, ludzie, którzy znają się na wylot i nawet nadali sobie ksywki. Miło ogląda się ich przyjaźń, a duża dawka wiedzy o zwierzętach umila ten fakt. Zdecydowanie najmniej lubię Chloe, choć jej postać jest świetnie zrobiona i zdecydowanie potrafi zaskakiwać + walczy o swoje, to niesamowicie drażni mnie mimika aktorki, która sprawia, że kobieta wygląda jak zaszczute zwierzę. A jest byłą członkinią francuskiego wywiadu, do licha!

To, co mnie wkurza, to tytuły odcinków, które są tak skonstruowane, że od pierwszego momentu wiem, jakie zwierzę będzie królem danego odcinka. Nie fajnie! Na plus zasługuje też stopniowe budowanie napięcia - nie dostajemy wszystkich informacji na tacy, ale odkrywamy je powoli. Bohaterowie także nie zostali pozostawieni na lodzie, dostajemy informacje o nich, ich przeszłości i motywach. Jest to zdecydowanie jest z fajniejszych seriali, jakie ostatnio oglądałam!

Tytuł: Zoo
Tytuł oryginału: Zoo
Czas trwania odcinka: 45 min
Sezon: 1
Odcinków: 13
Na podstawie: James Patterson & Michael Ledwidge - "Zoo"
Stacja: CBS

listopada 26, 2018

Czarodzieje, latające koty i gildie | Hiro Mashima - Fairy Tail, tomy 1 & 2 Ta

Czarodzieje, latające koty i gildie | Hiro Mashima - Fairy Tail, tomy 1 & 2 Ta

listopada 26, 2018

Czarodzieje, latające koty i gildie | Hiro Mashima - Fairy Tail, tomy 1 & 2 Ta


Własnoręcznie robione zdjęcia: jaka rzadkość! :D

Fairy Tail dostała się w moje łapki w sumie przez przypadek od znajomego z pracy. Był jeden warunek: cokolwiek, byle w kolejności chronologicznej! Pierwsze spotkanie z mangą zakończyło się stwierdzeniem "boże, jaka okropna kreska!", ale wrażenie to szybko się rozmyło, a mojego czy przyzwyczaiły się i skupiły na fabule. Chciałam opisać większą ilość tomów, ale po prostu nie mogę się doczekać!

Dostajemy historię nastoletniej Lucy, właścicielki kluczy do bram, władającej magią duchów, która za wszelką cenę stara się dostać do magii Fairy Tail, najlepszej, najsłynniejszej. Na swojej drodze spotyka Natsu - chłopaka głośnego, wręcz ordynarnego, mającego niesamowity apetyt, talent do pakowania się w kłopoty i smoczą naturę, a także... paskudną chorobę lokomocyjną. Wychowany przez smoka (ładny!), potrafi nadać swojemu ciału smocze właściwości, niestraszny mu ogień i włada magią płomieni. Jego towarzyszem jest kot Happy, ale taki nie do końca kot, bo nie miauczy, chodzi na dwóch łapach i ma skrzydełka.

Poza trójką głównych bohaterów, poznajemy też samą gildię i ich członków, którzy bardziej zróżnicowani być nie mogli! Myślę, że każdy znajdzie tutaj postać dla siebie. To, co nie każdemu może podpasować, to język - nie jest on najwyższych lotów, raczej taki prosty, codzienny, mnie bawi, bo nie silą się na wymyślne słownictwo, a bohaterowie są zabawni i nie męczy mnie czytanie tekstu. Manga jest przejrzysta, czyta się ją bardzo szybko, nie odniosłam wrażenia, jakoby były tutaj jakieś niepotrzebne chmurki.



Znalazło się także miejsce na tłumaczenia, jak na przykład czym jest gildia i jaka jest hierarchia gildii i zostało to zrobione w bardzo naturalny i nienachalny

Wbrew pozorom niewielka objętość tomu zawiera dużo przygód + parę dodatków, bo autor w przejrzysty sposób wyjaśnia nam czym jest gildia, a pod koniec daje kilka ciekawostek i wytłumaczenie najważniejszych zwrotów używanych w trakcie tomu, co daje nam jasny wgląd w pojęcia, których bohaterowie nie koniecznie muszą nam tłumaczyć.Dodatki te pojawiają się w każdym tomie i są zróżnicowane. Tak w pierwszym tomie poznajemy historię powstania mangi, w drugim zaś co nieco o historii imion - skąd się wzięły i jeśli tak, to czym były inspirowane. Dla mnie jest to bardzo dajna sprawa, bo lubię takie ciekawostki, a w ich poszukiwaniu nie muszę przekopywać internetu - mam je pod ręką.

Taka ładna obwoluta :)

Tytuł: Fairy Tail tom 1 i Fairy Tail tom 2
Tytuł oryginału: Fearī teiru
Seria: Fairy Tail (Tom 1 i 2)
Autor: Hiro Mashima
Stron: 197 (tom 1), 194 (tom 2)
Forma: papier
Wydawnictwo: Studio JG

listopada 23, 2018

Zapowiedz: grudzień 2018

Zapowiedz: grudzień 2018

listopada 23, 2018

Zapowiedz: grudzień 2018

Grudzień w premierach zapowiada się dosyć skromnie. Udało mi się znaleźć zaledwie osiem pozycji, ale osobiście najbardziej z nich chcę przeczytać numerek 1 :)

4 grudnia
1. Colin Thiele - Chłopiec z burzy i inne opowiadania


Przyjaciele, którzy wiele mogą sobie dać i wiele mogą się od siebie nauczyć.
Ukochana opowieść milionów dzieci w Australii i na całym świecie po raz pierwszy wydana w Polsce.
Ekranizacja z Geoffreyem Rushem w kinach już w styczniu 2019 roku!

Kilkuletni Michael mieszka z tatą w małej chatce nad brzegiem oceanu. Pewnego dnia podczas zabawy na plaży ratuje życie trzem osieroconym pelikanom. Pisklęta, znalezione w gnieździe na wydmach, pod jego opieką wyrastają na piękne, silne ptaki. Tak zaczyna się niezwykle wzruszająca, pełna humoru i przygód opowieść o szczególnej więzi łączącej Chłopca z Burzy i Pana Parsifala – pelikana, który rezygnuje z wolności i wybiera przyjaźń z chłopcem. 

 6 grudnia
2. Rafał Kosik - Felix, Net i Nika oraz koniec świata jaki znamy (Felix, Net i Nika tom 15)



Felix, Net i Nika wracają do... liceum! Kłopoty z reorganizacją szkoły to nie jedyne, z którymi muszą się zmierzyć. Wszyscy będą musieli sobie poradzić z czymś, co wygląda na koniec świata, jaki znamy. Nie ma prądu, internetu, zaczyna brakować wody, jedzenia i wszystkiego, co daje nam technika i cywilizacja, do czego jesteśmy przyzwyczajeni i uważamy za naturalny element naszego życia. Mnóstwo przygód, humoru i... nauki.
Tom można czytać niezależnie od innych książek serii. 

12 grudnia
3. Trent Reedy - Armia Graczy



Dwunastoletni Rogan Webber jest mistrzem w Laser-Kobrze, swojej ulubionej grze wideo. Kiedy światowej sławy twórca gier zaprasza go, by wraz z pięciorgiem najlepszych pro graczy w kraju wziął udział w ekskluzywnym turnieju, jest megaszczęśliwy. Cała piątka ma zamieszkać w luksusowych apartamentach i testować najnowocześniejszy sprzęt do gier wirtualnych – marzenie każdego gracza… i największe możliwe wyróżnienie! 

Teraz jako potężne roboty bojowe biorą udział w cyfrowej bitwie, jednak ich misje stają się coraz trudniejsze. Część graczy rezygnuje, a pozostali zaczynają podejrzewać, że gra nie jest tym, czym wydawała się na początku…

Dlaczego żołnierze i roboty, z którymi walczą w Laser-Kobrze, zachowują się tak dziwnie? Co kryje się za nietypowymi błędami? I dlaczego gra wydaje się być taka… prawdziwa?
Rogan i jego rywale muszą współpracować, aby odkryć prawdę i zrobić to, co trzeba... bo świat, w którym gry wideo atakują rzeczywistość, już dawno przestał być bezpieczny.

 11 grudnia
4. F.G. Haghenbeck - Diablero


Powieść, na podstawie której powstał serial Netflixa.

Demony, duchy, strzygi, diabły i upiory, wynocha, jazda, won, precz!!! Elvis Infante nadchodzi! Diaboliczne połączenie thrillera i horroru z akcją toczącą się w niebywałym tempie. A wszystko to podszyte przewrotnym czarnym humorem!

Po dramatycznej śmierci brata były więzień Elvis Infante, weteran wojny w Afganistanie, błąka się po podejrzanych dzielnicach Los Angeles, pracując jako diablero: łowca demonów, upadłych aniołów i innych nadprzyrodzonych istot, którymi handluje się na czarnym rynku i organizuje z ich udziałem nielegalne walki. Jest doskonale świadomy, że prędzej czy później nadarzy mu się sprawa taka jak ta: mocno skomplikowana, z udziałem księdza o uwodzicielskim talencie, bezlitosnej zabójczyni, która wygląda jak gotycka lolitka, oraz potężnej międzynarodowej organizacji związanej z owym nielegalnym handlem. 

1 grudnia
5. Bil Warner - Kobieta w doktrynie Islamu

 
Rola kobiety w islamie różni się znacząco od tej, jaką odgrywa ona w naszej cywilizacji. Zgodnie z wolą Allaha kobieta ma we wszystkim podporządkowywać się mężczyźnie i żyć zgodnie z doktryną spisaną w Koranie. Muzułmanie powinni traktować swoje żony i córki tak, jak traktował je Mahomet.

Niniejsza książka opisuje szczegóły z życia Mahometa, również te intymne. Pokazuje zazdrość obecną w jego haremie. Wyjaśnia, jak doszło do tego, że po ucieczce proroka do Medyny bicie żon stało się częścią islamu. Ujawnia, w jaki sposób Koran zmienił prawa adopcji umożliwiając Mahometowi kontakty z jego pasierbicą. Wreszcie pokazuje źródła przymusowego wydawania dziewczynek za mąż. Warto wiedzieć, że proceder ten w kulturze islamu pojawił się w momencie, gdy Mahomet poślubił sześcioletnią Aiszę.

Setki milionów kobiet na całym świecie podlega ideologii opisanej w tej książce. To z niej dowiecie się, jak wygląda ich życie pod rządami islamskiej doktryny.

5 grudnia
6. Alan Moore - Saga o Potworze z Bagien tom 3


Ostatni tom najnowszego wydania jednej z najlepszych serii komiksowych XX wieku.

Edycja zawiera wszystkie historie o Potworze z Bagien ze scenariuszami Alana Moore'a z lat 1983–1987, zilustrowane przez Stephena Bissette'a, Johna Totlebena, Rica Veitcha, Alfredo Alcalę i Stana Wocha.

Trzeci tom Sagi zaskakuje zwrotami akcji, a czytelnik wraz z Potworem i jego dziewczyną Abby trafia do Gotham City, a potem jeszcze dalej, poza Ziemię, do Thanagaru.
Komiks tylko dla dorosłych.

12 grudnia
7. L. A. Fiore -  Bestia. Przebudzenie Lizzie Danton


Nazywają go potworem.
Zimne jak lód bladoniebieskie oczy prześwietlają cię na wylot.
Jest bezwzględny.
Jest okaleczony.
Jest niebezpieczny.
Żyje w zamku godnym baśni, ale nie jest księciem.
Jest bestią.
Jest brutalem.
Jest zabójcą.
Przeznaczenie sprawi, że nasze światy zderzą się ze sobą.
Nazywają go potworem, ale jest moim ocaleniem. 

19 grudnia
8. Heidi McLaughlin - Forever My Girl


Nie wyobrażałem sobie, że zostanę gwiazdą rocka. Planowałem w college'u grać w futbol, następnie dostać się do drużyny należącej do ligi zawodowej i poślubić ukochaną z liceum, z którą wiódłbym długie i szczęśliwe życie. Wieścią o wyjeździe złamałem serce nie tylko jej, ale i sobie. Byłem młody. Podjąłem tę decyzję, mając na względzie swoje dobro, lecz nie nasze. Mimo że oddałem duszę muzyce, nigdy nie zapomniałem o jej zapachu czy uśmiechu. Po dekadzie wracam pełen nadziei, że uda mi się to wszystko wyprostować. Wciąż pragnę, by była moja na zawsze.


A Wy na co czekacie ? :)

listopada 21, 2018

Bitten. Sezon 1 (2014)

Bitten. Sezon 1 (2014)

listopada 21, 2018

Bitten. Sezon 1 (2014)


Elena Michales jest jedyną kobietą, która przeżyła ugryzienie wilkołaka i tym zakwalifikowała się do wilczej rodziny. Jednakże nieszczęśliwa opuściła ją, zerwała kontakt z "rodziną" i zbudowała sobie nowe, normalne życie. Wszystko, o czym pragnie, to stworzenie szczęśliwego związku z Philipem i zostanie człowiekiem. Nienawidzi się zmieniać, nienawidzi tego, co wilkołactwo robi z jej życiem i do czego wilkołaki są zdolne. 

W Toronto ma wszystko - rozwijającą się karierę fotografa, miłość, dom... Jednak rodzina nie pozwala o sobie zapomnieć i na skutek przykrych wydarzeń, Elena zmuszona jest powrócić w rodzime strony. Położone w Kanadzie Stonehaven jest małym miasteczkiem, w którym każdy wydaje się znać każdego, a jednak głęboko skrywane sekrety nigdy nie wyszły na jaw.

Serial od początku atakuje nas dużą ilością golizny, seksu i brutalności. Zdecydowanie nie jest to pozycja dla młodszych widzów! Skrytość i wyobcowanie rodziny Eleny przywodzi mi na myśl rodzinę Cullenów ze "Zmierzchu", bo podobnie jak oni chowają się w domku w środku lasu. Ale na tym podobieństwa się kończą.

Bitten jest głównie historią i przyjaźni, miłości i lojalności, takiej typowo wilczej. Pierwszy sezon rozwija się dośc wolno, bo i kilka razy zdążyłam stracić zainteresowanie, a po dłuższej przerwie między odcinkami miałam problem, by na nowo wciągnąć się w fabułę i zrozumieć, co się dzieje. Ostatnie odcinki zdecydowanie nadrabiają tempa, jednocześnie otwierając nowe wątki i nastawiając nas na BUM w następnym sezonie. Ale czy tak będzie, dowiem się za jakiś czas.


Nie brakuje tutaj przekrętów, wilczej brutalności, skrywania sekretów, bo nie do końca wiemy, czy dobra postać jest dobra i jakie sekrety skrywa pod maską. Nic nie jest tutaj czarno-białe i zdecydowanie jest to fajne. Golizna po jakimś czasie zaczyna mi przeszkadzać i uważam, że jest jej trochę za dużo, bo nie oglądałam serialu dla gołych dup (prawie w każdym odcinku!), wątków miłosnych też jest całkiem sporo, a jednak osobiście chciałabym więcej krwi!

Na baty zdecydowanie zasługują same wilki, które są zrobione... no słabo. Nisko budżetowo, są trochę koślawe i zdecydowanie koślawo chodzą, jakby problemem było zapoznanie się z ich anatomią i sposobem chodu... A skoro serial jest o wilkołakach.. To czy nie powinny być one jego najmocniejszą stroną?

Tytuł: Bitten
Tytuł oryginału: Bitten
Sezon:pierwszy z trzech
Odcinków: 13
Lata emisji: 2014-2016
Czas trwania odcinka: 45 min
Stacja: Space

listopada 19, 2018

Czy pamięć tkankowa istnieje? | Tkanki - Dominika van Eijkelenborg

Czy pamięć tkankowa istnieje? | Tkanki - Dominika van Eijkelenborg

listopada 19, 2018

Czy pamięć tkankowa istnieje? | Tkanki - Dominika van Eijkelenborg


"Wszystko zaczęło się od kota"

Evi Brouver wydaje się być zwyczajnie rozwijającym się dzieckiem, będącym częścią zwyczajnej całości - ma mamę, tatę i kota, który towarzyszy jej niemalże na każdym kroku. Jednakże pewnego dnia idylliczny obraz rozpada się na milion kawałków, kiedy okazuje się, że Evi cierpi na chorobę mięśnia sercowego, która stopniowo odbiera jej wszystko. Od małego bardzo spokojna i wyważona, ze stoickim wręcz spokojem przyjmuje kolejne nowiny i godzi się ze swoim losem. Z dnia na dzień staje się coraz słabsza, coraz mniej może i większość dnia spędza na kanapie, przytulona do kota. Ze spokojem przyjmuję decyzję o rozwodzie rodziców, widząc już od dawna, jak bardzo męczą się ze sobą i jak jej choroba zniszczyła ich piękne małżeństwo. 

"Kiedy nie mogłam spać, zamartwiałam się. Nie o siebie. Myślałam o mamie. 
O tym, że jeśli umrę, na pewno się załamie"

Pada ostateczna diagnoza: przeszczep serca. Dawczynią zostaje młoda Finya, wywodząca się z bogatej rodziny buntowniczka, która ginie w wypadku samochodowym. Po przeszczepie Evi szybko odzyskuje sprawność i utracone życie, jednakże wydaje się, że dzieje się coś więcej. Zaczęło się od kota, który na widok Evi czmycha i chowa się po kątach, nie chcąc nawet do nie podejść. W jej zachowaniu zachodzą drobne zmiany, które zdaje się zauważać tylko jej matka, Chantal. Przestaje jeść lubiane dotąd warzywa, nie podobają się jej ubrania, zaczynam wymykać się z domu, ciągnie ją do tajemniczego Sandera i zaczyna odwiedzać miejsca, w których nigdy dotąd nie była. Czy serce pamięta, do kogo należało i przekazuje swoje wspomnienia?

"Odłączenie aparatury było jedynie formalnością. Finya opuściła już to spętane ciało"

Od samego początku narracja prowadzona jest pierwszoosobowo, ale z perspektywy różnych osób. Ma to swoje plusy i minusy. Z jednej strony dostajemy dokładny wgląd w myśli każdego z bohaterów i mamy różny wgląd na sytuację, zarówno z punktu widzenia powiedzmy Evi, jak i jej matki. Bardzo fajnie została przedstawiona sporawa przeszczepu, bo poznajemy zarówno myśli Evi, jej rodziców, jak i przechodzimy przez wszystkie stadia żałoby wraz z rodziną Finyi. Mamy szansę poznać lepiej każdego z bohaterów, polubić ich. Z drugiej strony wkurza mnie to niesamowicie, bo utrudnia mi skupienie się na książce i nie lubię takiego skakanie z postaci na postać, bo nigdy nie wiem, w czyjej głowie właśnie siedzę...

Ciężko mi powiedzieć, którą postać lubię najmniej, ale chyba Chantal, która zdaje się pogrążać w swoich szaleństwach. Jednocześnie jej paranoja i matczyny instynkt prowadzą nas do bardzo ciekawych rzeczy i sama zaczynam się zastanawiać, czy coś takiego ,jak pamięć tkankowa istnieje i czy pod wpływem przeszczepu jesteśmy w stanie odkryć w sobie nowe umiejętność i cechy charakteru?

Dominika van Eijkelenborg (nawet nie umiem tego wypowiedzieć!) powoli buduje napięcie, skupiając się raczej na bohaterach i tym, co dzieje się w ich wnętrzu, niż na prowadzeniu akcji. Umiejętnie tłumaczy nam medyczne terminy, a narracja, mimo, że z perspektywy różnych osób wydaje się wiarygodna, dobrze wchodzi w różne role i potrafi nam zaprezentować punkt widzenia bohaterów. Oni sami są różnorodni i mają swoją głębie, nie są to płytkie postacie, które jedyne, co robią, to nas wkurzają. 

Z czasem jednak książka zaczyna nużyć. Evi zaczyna wsiąkać w dawne środowisko Finyi, ale zastanawiam się czy to ma sens? Jaki to ma cel? Jest tego za dużo, powtarzanie sytuacji z różnych punktów widzenia robi się męczące, a ja parę razy zastanawiałam się, czy nie cofnęłam się przypadkiem w książce, że znów czytam to samo... Bardzo irytujący zabieg. Nikt nie rozumie, dlaczego Evi znajduje się wśród nich, uważają ją za piąte koło u wozu i szczerze? Ja też zaczynam tak czuć. Jest tu mnóstwo fabuły, którą uważam za niepotrzebną i wyrzucenie jej uczyniłoby książkę łatwiejszą i przyjemniejszą w odbiorze.

Spodziewałam się trochę innego zakończenia, ale generalnie pod koniec akcja znowu się rozpędza i już gnamy na łeb na szyję. Szkoda tylko, że tak długo musiałam czekać.

Tytuł: Tkanki
Tytuł oryginału: jak wyżej
Autor: Dominika van Eijkelenborg
Stron: 456
Forma: mobi
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiecie

listopada 17, 2018

Hannibal sezon 1 (2013)

Hannibal sezon 1 (2013)

listopada 17, 2018

Hannibal sezon 1 (2013)



Serial obejrzałam już jakiś czasu, ale tak na dobrą sprawę, nie do końca wiem, jak napisać to, co chcę. Tym samym zawiesiłam oglądanie dalszej części, nie chcąc skupiać się na kolejnych sezonach, skoro myślami wciąż jestem w pierwszym. 

Will Graham jest postacią niezwykłą i nietuzinkową. Posiada niesamowity talent do wnikania w umysły najgorszych przestępców. Niekiedy mam wrażenie, że staje się ich częścią, że ich cechy przechodzą na niego samego. Początkowo pewny siebie i tego co robi, z czasem granica zaczyna się zacierać. Ani Will, ani my nie wiemy co jest prawdą, a co jest wytworem wyobraźni. 

Aby zachować zdrowie psychiczne, Will trafia pod opiekę dr Hannibala Lectera, wybitnego psychiatry, który prowadzi z nim długie rozmowy, nie tylko na tematy prywatne, ale także na temat śledztwa, odczuć Willa, jego umiejętności... Staje się jego powiernikiem i jest bliżej śledztw niż ktokolwiek inny. 

Oboje są konsultantami FBI. Will uprzednio był czynnym agentem, lecz po doznanym załamaniu psychicznym odszedł ze służby i poświęcił się wykładaniu kryminologii. I muszę przyznać, że mogłabym się uczyć u takiego człowieka! Mniej więcej w tym samym czasie dochodzi do serii zagadkowych morderstw, ofiary są wypatroszone...

Nie wiem, czego się spodziewałam, ale miałam ogólny zarys Hannibala. Muszę przyznać, że nigdy nie obejrzałam w całości czegokolwiek, co dotyczyłoby tematu Hannibala Lectera, nie przeczytałam też książki, mimo, iż jedną mam w domu... Widziałam część słynnego Milczenia Owiec i chyba na tym opierało się moje wyobrażenie na temat wygląda i zachowania Hannibala... Muszę przyznać, że Mads do tej roli mi nie pasuje. Spodziewałam się szalonego kanibala, a dostajemy cóż, mam wrażenie, że jest to człowiek jednej miny, stalowo zimny, opanowany, zawsze nienagannie ubrany i do tego doskonały kucharz.


Znając mniej więcej historię Hannibala, zastanawiałam się przez większość czasy, którego z jego przepysznie przygotowanych potraw są z ludzi (o ile nie wszystkie) i ilu gości zachwycało się ludzkim mięsem :)

Podoba mi się kreacja postaci, wolne zatracanie się Willa we własnym geniuszu, a może i szaleństwie, nie jesteśmy w stanie tego do końca ocenić. To jak z czasem do Willa zaczyna docierać gorzka prawda, ale nic nie jest tak proste, bo kto by wierzył człowiekowi, który już raz przeżył załamanie nerwowe?

Na ogromny plus zasługują także sceny, w których widzimy ofiary już zamordowane i te, które próbują się wyrwać. Wszystko wygląda naprawdę realistycznie, a cały serial utrzymany jest w trochę takim mrocznym, lekko wyblakłym klimacie. Nie jest to zdecydowanie serial dla ludzi o słabych nerwach i żołądkach, bo nawet mi czasami zadrgała szczęka i był jeden moment, w którym chciałam przerwać, a zazwyczaj mnie to nie rusza. Serial momentami jest obrzydliwy, niepokojący i wywołuje sprzeczne emocje, ale to tylko sprawia, że chcemy więcej. Do tego nie ma tutaj wielu nagłych zwrotów akcji i nie pędzi ona na łeb na szyje, ma wręcz przeciwnie, swoje własne tempo, powoli budując napięcie :)

Tytuł: Hannibal
Tytuł oryginału: jak wyżej :)
Sezon: pierwszy z trzech
Odcinków: 13
Lata emisji: 2013-2015
Czas trwania: 43 minuty
Stacja: NBC
Platforma: Netflix

listopada 15, 2018

Tite Kubo - Memories in the rain (tom 3) i Quincy Archer Hates You (tom 4)

Tite Kubo - Memories in the rain (tom 3) i Quincy Archer Hates You (tom 4)

listopada 15, 2018

Tite Kubo - Memories in the rain (tom 3) i Quincy Archer Hates You (tom 4)


W trzecim tomie Bleacha skupiamy się na relacji Ichigo z mamą, na jej historii. Ichigo obwinia się o jej tragiczną śmierć, twierdząc, że odebrał ją rodzinie. Zginęła broniąc go, ale przez te wszystkie lata tak naprawdę nie widział, co się z nią stało i jak zginęła. W jednej chwili biegł uratować dziewczynkę, która, jak myślałam, chciała skoczyć do rzeki, w następnej patrzyła na martwe ciało matki, obejmujące go , jakby chciało go chronić. Od tego czas co roku w rocznicę śmierci całą rodziną udają się na grób, spędzić ten czas ze zmarłą. 

Jednak w tym roku w trakcie odwiedzin coś się dzieje. Siostry Ichigo, Karin i Yuzu, zostają zaatakowane przez tą samą dziewczynkę, którą sześć lat wcześniej spotkał Ichigo. Okazuje się ona być Hollowem, który upatrzył sobie straszą siostrę, także widzącą duchy. Ichigo w postaci Shinigami ratuje siostrę i podejmuje walkę z Hollowem. Przy okazji dowiaduje się strasznej prawdy, że właśnie ten potwór jest odpowiedzialny za śmierć jego mamy. 

Pod koniec obiecuje, że będzie się starał i chronił swoich bliskich, inaczej nie będzie mógł pokazać się mamie po śmierci. I ta więź jest naprawdę piękna i chciałabym jej oglądać więcej, ale niestety nie na tym to polega.

W czwartym tomie skupiamy się na popularnym japońskim programie, prowadzonym przez Charyzmatyczne Medium Nowego Stulecia (jak to brzmi...). Nie wiem, kim jest koleś, ale w jakimś stopniu musi być powiązany ze światem duchów, gdyż je widzi i choć uważa się za odsyłacza dusz i ponoć to robi w swoim programie, w odcinku na żywo prowadzonym w programie w mieście Ichigo zamiast duszę odesłać, przemienia ją w Hollowa. Który wygląda jakby był inspirowany Kabutopsem z Pokemonów. Poznajemy też nową postać, Ishide Uryuu, zwanego Quinceyem, który nienawidzi Shinigami. Zapowiada się ciekawie :)

Co tu dużo mówić. Bleach jest dla mnie mangą ciężką, łatwo tracę wątek i się rozpraszam, nie mogę się wciągnąć, ale jestem uparta i chcę poznać historię. Może jak wszystko się już rozwinie i zaczną się większe przygody to będzie łatwiej. Chociaż słyszałam parę opinii, że jest jedną ze słabszych mang. No cóż...

Tytuł: Memories in the rain (tom 3) i Quincy Archer Hates You (tom 4)
Tytuł oryginału: jak wyżej
Seria: Bleach (tom 3 i 4)
Stron: 192 i 190
Wydawnictwo: Japonica Polonica Fantastica

listopada 11, 2018

Nie taki diabeł zły, jak go malują - 365 dni Blanki Lipińskiej

Nie taki diabeł zły, jak go malują - 365 dni Blanki Lipińskiej

listopada 11, 2018

Nie taki diabeł zły, jak go malują - 365 dni Blanki Lipińskiej


W ostatnich tygodniach książka ta atakowała mnie zewsząd, z reguł bardzo niepochlebnymi opiniami. Jako że jestem z tych raczej upartych, zawzięłam się, że muszę ją przeczytać, żeby zobaczyć, o co w tym wszystkim chodzi. I powiem wam szczerze, że nie było tak źle. Owszem, nie jest to literatura najwyższych lotów, ale jest idealna na rozluźnienie i odmóżdżenie się po pracy. 

Mogę totalnie zrozumieć, dlaczego mówi się o niej, że jest to połączenie Ojca Chrzestnego z Greyem, ale tylko na takiej zasadzie, że z Ojca Chrzetnego wzięto wątek mafii, a z Greya seksu. I chyba na tym koniec podobieństw. Dobra, ale do rzeczy :)

Masiimo Toricelli jest głową sycylijskiej mafii, donem. Kilka lat temu na skutek wypadku (zapewne strzelaniny, no bo jak to), miał wizję pięknej kobiety. Nikt nie wierzył, że ona istnieje, wszyscy brali to za skutek wypadku i halucynację. Pomimo tego w domu Massima wisiało mnóstwo obrazów, przedstawiających tajemniczą kobietę. Do czasu, aż na wakacje w Sycylii zjawia się Laura Biel. Kobieta zdaje się być tą, o której śnił tyle lat i którą skrycie wielbił. Massimo oczarowany pięknością postawia ją porwać, grozić jej rodzinie i daje jej 365 dni. No właśnie. Tytułowe 3654 dni odnosi się do czasu, w trakcie którego Laura miała być w niewoli i w tym czasie miała go pokochać, jeśli nie, puści ją wolno.

Absurdem numer 1 jest tutaj sama fabuła. Co jak co, ale trudno uwierzyć, że postrzelony gangster ma wizję kobiety, którą potem odnajduje, która ma się w nim zakochać. I fakt, że jeśli po upływie jednego roku się w nim nie zakocha to ją puści. SERIO?! To po jakiego wała całą ta farsa? Śmieszy mnie to niesamowicie.

Absurdem numer 2 jak dla mnie jest całe to porwanie, bo mam wrażenie, że ono funkcjonuje, jak autorce wygodniej. Trudno mówić o porwaniu, skoro Laura przebywa w luksusowych apartamentach, otoczona luksusami, drogimi markami (autorka nie daje nam o tym zapomnieć, co też jest śmieszne), drogimi autami, ma wszystko, czego zapragnie... Porwanie, ha? Pomijając kwestię, że robi jej się mokro na widok swojego "oprawcy", więc śmiech na sali, a nie porwanie.

Lipińska używa też momentami naprawdę kretyńskich porównań i podaje nam informacje, które są do niczego niepotrzebne. Na przykład:
 - Dzięki temu moja sylwetka, w przeciwieństwie do postury mojego mężczyzny, była bardzo fit, mój brzuch był twardy i płaski, nogi umięśnione, pośladki mocno napięte i odstające - symbol miliona przysiadów, które wykonały.
 - Na te słowa rozejrzałam się nerwowo w poszukiwaniu Włocha, który sprawił, że moje kolana trzęsły się jak wtedy, kiedy pierwszy raz prowadziłam motocykl po odebraniu prawa jazdy kategorii A.
- Laura jesteś blada, jak łydki Dominiki, z którą chodziłyśmy do podstawówki. Co jest?
Już pominę przypominanie co chwilę, w jakie to markowe, drogie ciuchy ubiera się Laura, wymienianie wszystkich marek. Jaki to ma cel? Wzbudzić zazdrość? U mnie raczej wzbudza litość, że musi się podbudować takimi rzeczami. A w kontekście tego całego "porwania", mam wrażenie, że zrobił z niej luksusową prostytutkę, a nie porwaną. No sorry.

Sceny seksu o dziwo nie były tu najgorsze, chociaż pierwsza scena w samolocie z udziałem Massima i stewardessy była tak, bo ja wiem, głupia? chora? stewardessa to skończona idiotka?, że musiałam odłożyć książkę na jeden dzień i zająć się czymś innym. Chociaż używanie w KAŻDEJ scenie seksu określeń cipka i gruby kutas jest męczące, trochę dziecinne i czy na pewno tą książkę pisała dorosła kobieta?

Uderz mnie - poprosiła, gryząc moją wargę, a cipką ocierając się o rozporek garniturowych spodni. - Mocno!

Myślę, że na największe baty zasługuje zakończenie książki, którego de facto zakończeniem nazwać nie mogę, bo raczej bym powiedziała, że skończył się papier, czas antenowy i przydział na książkę, bo urwane jest w środku akcji. Serio. Z drugiej strony może to być zabieg chytry i zmyślny, bo teraz chcę przeczytać drugą część, żeby się wszystko wyjaśniło i domknąć wątki. 

Myślę też, że na pochwały zasługuje postać Domenico, którą osobiście bardzo lubię i wydaje mi się najnormalniejsza w tym całym świecie. 

Ale napisać książkę, na temat której można pisać epopeje i toczą się wręcz burze? To też trzeba mieć talent :) Ja mimo wszystko po drugą część sięgnę, od tak, z ciekawości i dla zabawy. 

Tytuł: 365 dni.
Tytuł oryginału: jak wyżej.
Autor: Blanka Lipińska
Stron: 472
Seria: 365 dni (tom 1)
Format: Mobi
Wydawnictwo: Edipresse Książki

listopada 08, 2018

Chesapeake Shores (2016-)

Chesapeake Shores (2016-)

listopada 08, 2018

Chesapeake Shores (2016-)

hallmarkchannel.com
Chesapeake Shores rozpoczyna się wielką rodzinną kłótnia i odejściem matki, widokiem na zdruzgotane dzieci, co mniej więcej zarysowuje nam główny problem. Pomiędzy tym wydarzeniem, a teraźniejszością mija szesnaście lat. Dzieci powyjeżdżały z domu, pokończył studia i rozpoczęły nowe życie, jedynie (chyba najmłodsza) Jess wciąż mieszka w rodzinnym domu). Początkowo akcja skupia się na najstarszej, pierworodnej Abby, mieszkającej w Nowym Jorku i pracującej na Wall Street rozwiedzionej mamy dwójki dzieci. 

Dostaje alarmujący telefon od młodszej siostry, Jess, że koniecznie musi przyjechać do rodzinnego domu. Abby odwołuje wszystkie spotkania, zabiera dzieciaki i przybywa do domu. W niedługim czasie zjawia się także reszta rodzeństwa, a niedługo potem pojawia się także ich długo niewidziana matka. 

Jess pragnie otworzyć swój własny pensjonat, Abby dostaje pracę w Baltimore, Connor zdaje egzaminy po studiach prawniczych, Kevin jest wojskowym, a Bree szuka weny twórczej, by napisać książkę, pisuje także sztuki. Ich ojciec... Właściwie nie wiem, co robi, bo jest dość wszechstronny i tu planuje jakiś biznes, tu lata własnym samolotem. 

Rodzina O'Brian w komplecie / multichannel.com
Chesapeake urzeka nas przepięknymi krajobrazami i widokami, jest na czym oko zawiesić. Przede wszystkim jest serialem o rodzinie, bo to na O'Brienach skupiamy większą część uwagi, pośrednio też o Abby, bo to o niej jest najwięcej. Twórcy serialu jednak nie zapomnieli o pozostałych członkach rodziny, a także o Trace'u, który jest dawną miłością Abby i ponownie pojawia się w jej życiu.

To, co mnie chyba najbardziej wkurza w serialu to rozbieżności pomiędzy pilotem i kolejnymi odcinkami w osobie psa Trace'a - Axela. Na samym początku widzimy cudnego ciemnego goldena, by w kolejnych odcinkach został zastąpiony przez owczarka niemieckiego. Wkurza mnie to. Scenarzyści nie widzą, co montują? Golden okazał się zbyt pierdołowaty? Argh...

Dodatkowo Chesapeake Shores reklamuje się jako serial oryginalny Hallmark Channel, który niestety w Polsce już nie jest dostępny, a mi kojarzy się przede wszystkim z naprawdę fajnymi filmami, które oglądałam za dzieciaka. Szkoda, że już nie jest dostępny.

Tytuł: Chesapeake Shores
Tytuł oryginału: jak wyżej
Sezon: 1
Odcinków: 9
Czas trwania odcinka: 42 min
Na podstawie: Seria "Kroniki Portowe" Sheryl Woods
Stacja: Hallmark Channel

listopada 06, 2018

Jay Kristoff - Tancerze Burzy

Jay Kristoff - Tancerze Burzy

listopada 06, 2018

Jay Kristoff - Tancerze Burzy


Powiem szczerze, że nigdy do końca nie wiem, ile zajmuje mi przeczytanie danej pozycji i moim wyznacznikiem jest Goodreads (o ile dodam w czas...) i czasem sama się sobie dziwię. Tancerze Burzy wypadli w złym okresie, bo w trakcie przeprowadzki, gdzie kompletnie zgubiłam rytm czytania. Co prawda pierwsze prawie 40% pochłonęłam hurtem (ach te bhp :D), ale dalsza część już gdzieś się rozciągnęła. Ostatnie 10% zajęło mi cztery dni, ale to raczej ze względu na zmęczenie niż znużenie książką. 

Z radością na końcu książki odkryłam słowniczek pożytecznych pojęć, co niestety dla użytkownika kindle'a jest o tyle wadą, że nie widzę go, póki nie skończę książki. Nawet jeśli dorwę się do niego wcześniej, to skakanie pomiędzy ostatnimi stronami a aktualnie czytanym momentem jest co najmniej upierdliwe. No ale do rzeczy.

Pierwsza część trylogii "Wojna lotosowa" wprowadza czytelników w świat wysp Shima, które, rządzone przez okrutnego szoguna, są na granicy przetrwania: toksyczny przemysł wyniszcza państwo, a władca dba wyłącznie o własne interesy. Tajemnicza, wszechmocna Gildia surowo karze każdego, kogo podejrzewa o Nieczystość. W tym świecie zaawansowana technologia przeplata się z japońską mitologią. W tych niespokojnych czasach szogun wydaje polecenie: wysyła Yukiko i jej ojca po gryfa – gatunek istniejący już tylko w legendach – co od początku jawi się jako zadanie niemożliwe do wykonania. Życie ojca i córki wisi na włosku, bo jak wszyscy doskonale wiedzą, szogunowi się nie odmawia. Jednak misja okazuje się daleko bardziej niebezpieczna niż niemożliwa. - opis wydawcy.

Kristoff stworzył naprawdę fajny świat, to muszę przyznać nawet ja. Młoda Yuhiko jest bohaterką, której nie da się nie lubić - jest odważna, uparta, lojalna, a przy tym nie przerysowana. Nie jest też dziewczyńska, nie są najważniejsze dla niej wygląd, czy ciuchy. Z drugiej strony parę razy wspominane są jej piękne, długie, kruczoczarne włosy (zazdrooo) czy uroda. Pojawiają się także wątki romansów i miłości Yukiko, ale nie to jest pierwszym planem i choć zawsze z niecierpliwością tego wyczekuję i swatam bohaterów, tutaj kompletnie mi to nie przeszkadzało. 

Przyznam szczerze, że w międzyczasie gdzieś trochę zgubiłam wątek i pogubiłam się w historii - miało to miejsce w trakcie zapoznania Yukiko z Arashitorą i choć wydawca podaje, że wyruszyli po gryfa, ja przez cały czas trwania powieści zastanawiałam się, jak wygląda Tygrys Gromu. Nie wiem, jak, kiedy i gdzie, ale kompletnie przeoczyłam ten wątek...

Na początku miałam zgrzyt z tymi wszystkimi japońskimi słówkami, zwrotami, całą mitologią, którą choć uwielbiam i chętnie czytam nawiązania, to niezwykle ciężkie jest przeczytać, a co dopiero zapamiętać niektóre słowa. Z biegiem czasu jednak zaprzyjaźniłam się z nimi i przestało mi to przeszkadzać. A pomysł wymieszania japońskiej mitologii, gryfów i nowoczesnej technologii? Bomba!

Samą książkę czyta się dość zgrabnie, choć mam wrażenie, że przez pierwszą jej połowę niewiele się dzieje, skupiamy się bardziej na podróży Yukiko, odnalezieniu gryfa, odkryciu przez nią tego, kim naprawdę jest i historii Tancerzy Burzy. Tak na dobrą sprawę akcja zaczyna się po uwięzieniu Yukiko i Arashitory przez Szoguna (swoją drogą straszny buc i postać idealna w swej roli!). Końcówka moim zdaniem miazga, jednocześnie zakańcza pierwszy tom, ale i pozostawia otwarte zakończenie, by z radością móc wyczekiwać kolejnych tomów. 

Podobał mi się wątek siostry Szoguna (jak to mówią, trzymaj przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej), naprawdę ciekawa postać :), spodziewałam się czegoś innego po Hiro i kompletnie mi się nie podobał sposób, w jaki ten wątek się rozwinął (świnia jedna) i mam szczerą nadzieję, że jeszcze usłyszymy o Kinie :)

Jeśli ktoś jeszcze nie czytał - polecam!

Tytuł: Tancerze Burzy
Tytuł Oryginału: Stormdancer
Autor: Jay Kristoff
Seria: Wojny Lotosowe (tom 1)
Stron: 480
Format: mobi
Wydawnictwo: Uroboros

listopada 05, 2018

Chilling Adventures of Sabrina Sezon 1

Chilling Adventures of Sabrina Sezon 1

listopada 05, 2018

Chilling Adventures of Sabrina Sezon 1


Czy jest tu ktoś, kto nie słyszał nigdy o nastoletniej czarownicy, Sabrinie Spellman?  Łapka w górę. Co prawda wersja, którą znamy z dzieciństwa jest mocno ugłaskana i utrzymana w tonie sitcomu, ale nie zmienia to faktu, że chyba każdy o niej słyszał. Osobiście nie oglądałam, więc nie będę obu seriali ze sobą porównywać. 

Sabrina jest nastolatką uczęszczającą do liceum Baxter High, spotykającą się z przyjaciółmi i chłopakiem Harveyem. Z drugiej strony jest też czarownicą, sierotą, mieszkającą z ciotkami Hildą i Zeldą oraz kuzynem Ambrosem, parająca się czarną magią, podległą kościołowi Nocy i chodzącej do magicznej akademii. Ojciec Sabriny przed śmiercią był Najwyższym Kapłanem i sprzeciwiał się wielu tradycjom Akademii i świat czarownic, złamał także wszelkie normy, poślubiając śmiertelną matkę Sabriny.

Sama bohaterka jest trochę jak on - nie trzyma się ściśle zasad, trzyma ze śmiertelnymi, ma śmiertelnych przyjaciół i śmiertelnego chłopaka (chociaż tej ostatniej rzeczy po ostatnim odcinku nie jestem już pewna). Początkowo poznajemy ją jako zwyczajną nastolatkę z nastoletnimi problemami i mamy wrażenie, że bliżej jej do białej czarownicy i wesołej nastolatki, niż czegokolwiek innego.

Jednak z biegiem czasu Sabrina się zmienia i to wydać bardzo wyraźnie. Poznaje tajemnice swego ojca, staje po stronie przyjaciół, jest prawie że do bólu lojalna, ale po drodze łamie praktycznie wszystkie reguły i zasady, sięga po coraz mroczniejszą magię. Poza zwykłymi czarami, mamy tu do czynienia także z projekcją astralną (fajna sprawa), nekromancją, wizytą w krainie dusza, grzebaniem żywych... Im dalej w las, tym coraz mroczniej.

Serial utrzymany jest w naprawdę mrocznym klimacie, a na przestrzeni zaledwie 10 odcinków atmosfera się zagęszcza i kierujemy się raczej ku horrorowi, niż komedii. Największą zmianę Sabriny zauważamy w ostatnich momentach ostatniego odcinka i mam szczerą nadzieję, że drugi sezon rozpocznie się z pompą!

Przyznam się szczerze, że miałam dwa podejścia do serialu, bo za pierwszym razem zupełnie nie podszedł mi pilot. Za drugim razem pochłonęłam 2,5 odcinka i poszło już z górki. O wiele bardziej przemawiają do mnie późniejsze, mroczniejsze odcinki, te wszystkie tajemnice (jak chociażby historia głównych bohaterów i to, w jaki sposób te historię się mieszają, bomba!). Czekam na drugi sezon i mam nadzieję, że Netflix mnie nie zawiedzie!

Tytuł: Chilling Adventures of Sabrina
Tytuł oryginału: jak wyżej
Sezonów: 1
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 60 minut
Na postawie: "Chilling adventures of Sabrina" Aguirre-Sacasa Roberto
Status: w trakcie
Stacja: Netflix
Copyright © Kasikowykurz , Blogger