stycznia 13, 2019

Zoo. Sezon 2 (2016)


Jeśli myśleliście, że w pierwszym sezonie Zoo akcja się zagmatwała, to zdecydowanie nie widzieliście drugiego! Boże, co tam się działo! Fajne jest to, że drugi sezon zaczyna się w momencie zakończenia pierwszego i akcja gładko idzie na przód, co nie zostawia nam jakiś niedokończonych wątków i nie zaczyna się też nowymi.

Po kończącej pierwszy sezon katastrofie lotniczej wydaje się, że wszystko poszło w diabły - Mitch zapija się w barze, Jackson zaczyna przypominać swojego ojca i nagrywa swoje przemyślenia i ostatnie próby wynalezienia leku oraz sposobu jego dystrybucji, Abraham robi za prywatną ochronę i tylko Chloe wydaje się być świadoma zagrożenia i za wszelką cenę próbuje znaleźć nowy lek. Jamie uznana za zmarłą w trakcie katastrofy odnajduje się w Nowym Brunshwicku, ranna i uwięziona w domu z jakimś szaleńcem, który nie pozwala jej wyjść. Szybko okazuje się, że przez ten cały czas dbał o nią i jej bronił, a próba zamknięcia jest próbą ochrony przed dzikimi kanadyjskimi zwierzętami, wałęsającymi się niedaleko domu. 


Gdy reszta grupy dowiaduje się o tym, że Jamie żyje, szybko wracają na stare tory, a wieść, że ostatni niezarażony lampart jest z nią, dodaje im niemalże skrzydeł. Próba odnalezienie i uratowania Jamie, stworzenia leku, a później uratowanie jej z Kanady (nie zdradzę, czemu została), to główne wątki pierwszych odcinków. W późniejszym czasie jednak okazuje się, że było za późno i to, co zadziałało w Meksyku, tutaj już nie działa, gdyż zwierzęta zmutowały bardziej i dotychczas działający lek już nie wystarcza. 

W tym czasie dochodzi do różnych wydarzeń, w wyniku których giną wysoko postawieni ludzie, pomagający w sprawie. Nasza grupa odkrywa nowe fakty na temat mutacji i odkrywa mutację fazy drugiej. W tym celu wyruszają na poszukiwanie zmutowanych zwierząt, by pobrać od nich próbkę albo przywieźć całe zwierzę do laboratorium i opracować nowy lek. W tym samym czasie główny antagonista drugiego sezonu, porucznik Davies, próbuje uskutecznić program, który wymyślili - program Noe. Jeśli myślicie, że chciał uratować po parze zwierząt, jak zrobił ten biblijny, to wyprowadzę Was z błędu - Program Noe to śmiercionośny gaz, który ma wymordować wszystkie żyjące na świecie zwierzęta, a wraz z nimi 2 miliardy ludzi. Następnie, korzystając z bazy DNA, odtworzyć każdy istniejący gatunek. Nasza drużyna walczy z tym programem, na każdym kroku udowadniając, że są coraz bliżej stworzenia leku (a z czego go próbują stworzyć, to już w ogóle zasługuje na brawa za kreatywność!)


Muszę przyznać, że w tym sezonie byłam pod wrażeniem głównie postaci Jacksona i tego, co się z nim dzieje. Okazuje się, że ugryzienie przez psa, chyba jeszcze w pierwszym odcinku, ma zaskakujące skutki i aktywuje gen-widmo. W wyniku czego Jackson zaczyna... mutować w drapieżnika idealnego. To, w jaki sposób jest to przedstawione, w jaki sposób on gra to szaleństwo - byłam kupiona i serio zaczęłam się martwić o powodzenie całej ekspedycji. Z doświadczenia wiem jednak, że rzadko kiedy uśmiercają głównych bohaterów... 

Zastanawia mnie za to, w jaki sposób zwierzęta mutują, choć to zostało jako tako przedstawione, ale zabrakło mi informacji, skąd się wzięła ta cała faza druga - jak, dlaczego? Pod koniec trochę zgubiłam wątek i kilka rzeczy wydało mi się niejasnych, ale na szczęście końcowe sceny finałowego odcinka mi to wyjaśniły i powiem Wam, że ten ostatni odcinek znowu wprowadza chaos do historii i kończy się ogromnym cliffhangerem, jednocześnie jasno pokazując, kto będzie gwiazdą trzeciej serii. Niestety trzeciego sezonu nie ma na netfliksie :(

Tytuł: Zoo
Tytuł oryginału: Zoo
Sezon: 2
Odcinków: 13
Czas trwania odcinka: 45 min
Na podstawie: James Patterson - "Zoo"
Stacja: CBS

6 komentarzy:

  1. Nigdy nie słyszałem o tym serialu i w sumie raczej go nie obejrzę, bo moja lista seriali do obejrzenia jest, długa, długa, długa i jeszcze raz długa. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak mało seriali oglądam że to całkowita kompromitacja.
    Lawendowa Salvatore Book

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu? Nie każdy jest serialomaniakiem. U mnie to już podpada pod obsesje :D

      Usuń
  3. Ogladalam jeden lub dwa odcinki sezonu 1, i wydaly sie wolne, rozmowy byly nudne i nie wiem, jakos mnie to nie przyciagnelo. Jednak sam pomysl o tym, ze zwierzeta sie "buntuja" i atakuja ludzi ma jakis sens, bo ludzie duzo zniszczyli i odebrali zwierzetom, zeby miec dla siebie.
    I widze, ze jednak sezon 2 jest bardziej rozkrecony.
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jeszcze książka :) Co prawda w Polsce wyszła tylko jedna część, ale może być ciekawe :D

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger