O jeju, cóż to była za akcja! Fakt, że początkowo trochę ciężko było mi się wkręcić w historie, za to potem ciężko było się od niej oderwać! Zdecydowanie jest to jedna z moich ulubionych mang, choć muszę przyznać, ze ich czytanie w dalszym ciągu idzie mi... kiepsko ;). No ale cóż, tak bywa.
Co ja uwielbiam w tych tomach? Standardowo bliźniaków! Choć zdecydowanie Rinowi poświęcone jest o wiele więcej uwagi, niż Yukio i moim zdaniem młodszy z nich (wciąż nie mogę uwierzyć, że to Yukio jest tym młodszym) bardzo na tym traci. Był taki moment, że już myślałam, że w końcu pęknie i odpuści sobie ta maskę spokoju, ale niestety była to tylko migawka. Ale spokojnie, jak wiem, że ta postać się rozwinie! Muszę tylko poczekać.
Run zdecydowanie błyszczy, bardzo podoba mi się jego przemiana na przestrzeni tych tomów i akceptacja własnego ja, bardzo ważna lekcja. Mówiłam już, ze uwielbiam Rina w formie syna szatana z niebieskimi płomieniami oblepiającymi jego ciało? Nie? Cholera, to mówię teraz: UWIELBIAM! Choć trzeba przyznać, ze w kolorze wyglada to o n i e b o lepiej. Ciężko się tak myśli o niebieskich płomieniach, skoro wszystkie ilustracje są czarno białe.
Reszta bohaterów, czyli koledzy Rina także dostali swoje piec minut, chociaż te postacie są dopiero rozwijane, to nie jest jeszcze ich czas, ale już można zaobserwować, jak zaczynają się zmieniać. Bardzo ciekawi mnie Shemi - ta dziewczyna ma coś w sobie, choć był taki moment, gdy prosiła chłopaków, aby na nią zaczekali, bo uważała, ze jest za albo. Tak bardzo naleciało mi to Naruto, że aż musiałam zrobić chwile przerwy. A jeśli ona jest choć trochę podoba do Sakury, to... będzie grubo!
Saga Kyoto za to w ogóle mi się nie podoba. W anime wydawało się totalnie oderwana od rzeczywistości i tutaj też tak jest. Jest to wręcz rozczarowujące, dlatego nie będę się nawet nad tym rozwodzić ;)
Tytuł: Blue Exorcist
Tyrul oryginału: Ao no exorcist
Tomy: 6-10
Stron: 998
Format: PDF
Wydawnictwo: Viz Media
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!