Z przyjemnością po krótkiej przerwie powróciłam do fandomu Starlight i zanurzyłam się w kolejną opowieść z tego świata. Ale mimo mojej ogromnej miłości do Geekerelli, ta część nie wzbudziła takich uczuć.
Nie zrozumcie mnie źle, to wciąż piękna historia, ale tęskniłam ogromnie za postaciami poznanymi w pierwszej historii i choć pojawia się większość z nich, to tytułowa Geekerella, od której wszystko się zaczęło została zepchnięta na dalszy plan jak niepotrzebny przedmiot i wspomniana zaledwie kilka razy.
Nastoletnia aktorka Jess, która całym sercem nienawidzi fandomu i swojej roli to ciekawa postać, ale zajęło mi bardzo dużo czasu, zanim wgryzłam się w jej historię i faktycznie ją polubiłam. Dopiero tak druga połowa książki sprawiała mi faktyczną radość, jak już pozbyłam się uczucia zawodu, że brak mi tu moich postaci. To niekoniecznie sequel, ale bez znajomości pierwszego tomu możemy się czuć co najmniej dziwnie, chociaż nasza bohaterka Imogen też nie ma pojęcia, co się działo rok wcześniej i żyje.
Ano właśnie - Imogen! To naprawdę świetna postać! Mam wrażenie, że Poston o niebo lepiej kreuje te nasze zamienniki, fandomowe świruski, niż postacie, którym pomagają. Imogen skradła moją sympatię już od samego początku i jestem mega ciekawa, jakby to było, gdyby zgadała się z Elle i może by doszło do jakiejś wymiany zdań na temat fandomu, jak to miało miejsce w pierwszej części. Tego też mi trochu brakowało.
No cóż, przede mną jeszcze tylko trzecia część, ale mam ochotę na więcej takich geekowskich historii! Może znacie jakieś i możecie mi polecić? Będę ogromnie wdzięczna!
Nie czytałam tej serii, ale wydaje mi się, że pierwszy tom ma na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńPierwszy tom jest cudowny <3
UsuńDruga część podobała mi się zdecydowanie mniej niż pierwsza, trzecia jeszcze przede mną, właściwie jestem w trakcie. :)
OdpowiedzUsuńZ takich geekowskich to bardzo kojarzy mi się Fangirl Rainbow Rowell i miło wspominam, jednak czytałam tę pozycję wieki temu, w czasach gdy jeszcze czytałam tylko dla przyjemności i wszystko mi się podobało, więc nie wiem jakie byłyby moje wrażenia, gdybym podeszła do niej bardziej krytycznie. ;)
Po przeczytaniu całej trylogii uważam, że druga jest najsłabszym ogniwem.
Usuń