kwietnia 18, 2021

Przegląd seriali #65

SUKCESJA (Sezon 2)


O mój boże, no myślałam, że nigdy nie skończę tego sezonu! Tak, jak w pierwszym podobała mi się całość poza finałem, na którym totalnie straciłam serce, tak tutaj w ogóle nie mogłam się wgryźć w ten sezon, męczył mnie strasznie i zupełnie nie mogłam sobie przypomnieć, co mi się tak podobało w tym serialu. Paradoksalnie podobał mi się finał ;).

Nie umiem polubić żadnej postaci. Naprawdę żadnej, są mi kompletnie obojętni. No może nie do końca, bo strasznie mnie denerwują + działa mi na nerwy ilość przekleństw. Czy naprawdę nie potrafią wypowiedzieć jednego zdania nie używając słowa "fuck"? Najgorsze jest to, że mimo wszystko jestem ciekawa, jak to się potoczy, ale nie będę płakać, jeśli go skasują.

Tytuł: Sukcesja
Tytuł oryginału: Succession
Sezon: 2
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 60 minut i więcej
Status: w trakcie
Stacja: HBO

CONDOR (Sezon 2)


Mam dosyć mieszane uczucia odnośnie tego serialu. Początek pierwszego sezonu mi się podobał, ale potem nastąpiło takie zawirowanie, że jak doszłam do ostatniego odcinka to już zapomniałam, o czym serial właściwie był i jaki był jego główny wątek :D. Tutaj w teorii kontynuujemy to, czego dowiedzieliśmy się w pierwszym sezonie - nasz główny bohater ukrywa się przed CIA i próbuje dojść do tego, kto wymordował cały jego zespół. 

Jakoś tak przyjemniej mi się oglądało ten sezon, choć wziąć nie jest to serial, który bezgranicznie wciąga. Pominę też kwestię, że walnęłam się przy wyborze odcinka i najpierw obejrzałam finał sezonu. Nie pomogło! :)

Tytuł: Trzy dni Kondora
Tytuł oryginału: Condor
Sezon: 2
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 45 minut
Na podstawie: "Sześć dni Kondora" James Grady i filmu "Trzy dni Kondora" z 1975 roku.
Status: w trakcie
Stacja: Audience TV

VIRGIN RIVER (Sezon 2)


Co to był za sezon! Pierwsze obejrzałam późno, bo nie mogłam się zdecydować i szybko przepadłam. Wieść o drugim sezonie uradowała moje serduszko. To był sezon pełen bólu, ale i pełen szczęścia i nadziei, a ja uświadomiłam sobie, jak bardzo lubię takie obyczajowe seriale i jak bardzo ich potrzebuję. Mel to postać, którą mogę oglądać godzinami i zdecydowanie jest jasną perełką serialu i nie potrafię sobie wyobrazić, aby w jej roli występował ktokolwiek inny!

Podoba mi się też ten element dreszczyku, który jest gdzieś tam w tle, ale nie przyćmiewa. Co tu dużo mówić no, oglądajcie!

Tytuł: Virgin River
Tytuł oryginału: Virgin River
Sezon: 2
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 45 minut
Na podstawie: Virgin River novels by Robyn Carr
Stacja: Netflix

SHAMAN KING (Sezon 1)


Idea oglądania tego anime była taka, że za cholerę nie byłam pewna, czy ja kiedykolwiek oglądałam całość (jak jeszcze leciało na Jetix) i nie mam pojęcia, jak to się kończy. Co mogę powiedzieć? KRÓL SZAMANÓW SSIE. No przykro mi jest bardzo, bo materiał to jest na zajebistą historię, a ja tak bardzo mam jej dosyć! Nie zmienia to faktu, że czekam na ten z 2021 roku i liczę na to, że się jednak zakocham! Ale niestety ta starsza wersja w ogóle do mnie nie trafiła. Dubbing niezły, ale kurde, ja ciągle słyszałam tam Odlotowe Agentki.

Poza tym nie wiem na ile jest to wina mangi, a na ile realizacji anime, ale matko boska, jakie tam są irytujące postaci i czy tylko ja mam wrażenie, że brakuje w tym wszystkim emocji? Jakbym patrzyła na wiecznie naćpane istoty, które w ogóle nie przejmują się swoim losem i gdyby nie głos dubbingujących osób to chyba bym w życiu nie domyśliła się, jakie uczucia targają bohaterami. No nie. Bardzo nie.

Tytuł: Król Szamanów
Tytuł oryginału: Shāman kingu
Sezon: 1
Odcinków: 64
Czas trwania odcinka: 22 minuty
Na podstawie: "Shaman King" Hiroyuki Takei
Studio: XEBEC

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger