września 07, 2021

Carina Bartsch - Zima koloru turkusu

Historia Emely i Elyasa skradła moje serce już w pierwszym tomie i choć musiałam dłuższą chwilę odpocząć i poukładać sobie w głowie, wiedziałam, że wrócę do tej historii i jestem prawie pewna, że za kilka lat powrócę do niej ponownie, by jeszcze raz przeżyć te emocje.

Rollercoaster emocjonalny - tego przede wszystkim dostarczyła mi ta historia. Śmiałam się, cieszyłam, ale i też było mnóstwo momentów, podczas których w oczach błyszczały mi łzy, a gardło miałam ściśnięte z emocji. Cudowna historia, cudowni bohaterowie.

Ich relacja skomplikowała się w momencie, w którym Emely postanowiła zaufać Elyasowi, ale z nieznanych dla niej powodów chłopak zaczął jej unikać. Pozostaje jej jeszcze tajemniczy Luca, ale on również się nie odzywa, a Emely nie potrafi zrozumieć, jak do tego doszło i próbuje ogarnąć sytuację. 

To, co najbardziej lubię w tej historii to fakt, że w końcu dostajemy rzut na całą opowieść! Ten moment, w którym Elyas opowiada swoją wersję historii i te wszystkie lata, które zmarnowali na wzajemne oskarżenia i fochy w końcu nabiera sensu, układają sobie własną historię, a my dostajemy niezwykle emocjonalne i uczuciowe rozdziały, od których nie sposób się oderwać. Tak naprawdę ta część mogłaby zakończyć historię i byłoby to cholernie satysfakcjonujące zakończenie, dlatego tym bardziej jestem ciekawa, co przyniesie mi trzecia część.

Nie bardzo umiem zebrać myśli, bo historię tę czytałam głównie emocjami i dla mnie to właśnie głównie ogrom emocji, które przeżyłam. Pochłonęłam ją w przeciągu jednego wieczoru, bo nie było mowy, że będę w stanie ją porzucić przed zakończeniem. No dla mnie cudo i polecam z całego serca!

Tytuł: Zima koloru turkusu
Tytuł oryginału: Türkisgrüner Winter
Seria: Lato koloru wiśni (tom 2)
Autor: Carina Bartsch
Stron: 456
Format: mobi
Wydawnictwo: Media Rodzina

2 komentarze:

  1. Mam w planach całą trylogię, bo coś czuję w kościach, że będą to książki w sam raz dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Jest cudowna! Ja już płaczę, że przede mną tylko ostatni tom :(

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger