listopada 13, 2021

Isabel Sterling - Te wiedźmy nie płoną

Jak najlepiej wybiera się książki? Pozwala się jej chodzić za tobą, szturchać się, ciągle o sobie przypominać i nie opuszczać twoich myśli, aż w końcu się wkurzasz i spontanicznie ją odpalasz. A przynajmniej wmawiasz sobie, że ro spontaniczne, bo przecież nie dasz wygrać książce ;). Poza tym chciałam przekonać się na własnej skórze, czy faktycznie jest ona taka zła, bo słyszałam mnóstwo negatywnych opinii. I, o dziwo, ja się do tej grupy nie zaliczam, bo mi się ona bardzo podobała i pochłonęłam ją w jeden wieczór!

Hannah jest nastolatką mieszkająca w Salem, miasteczku znanym ze swojej wiedźmin historii, a do tego pracuje w sklepiku, który specjalizuje się w magicznych gadżetach. A że to właśnie pod latarnią jest ponoć najciemniej, to muśnięcie wiedzieć, że Hannah, jej rodzice i jej była dziewczyna to czarownice. Tylko nikt nie może się o tym dowiedzieć, bo wówczas straci swoją magię na zawsze, a całe miasto będzie w niebezpieczeństwie. 

Najwięcej zarzutów słyszałam o to, że w książce o wiedźmach jest… mało wiedźm. Ale jak może być ich dużo, skoro musza się ukrywać, bo nie wiadomo, jak wiele osób chciałoby je zabić? Dla mnie to jest logiczne i mam takie dziwne przeczucie, że to dopiero wprowadzenie i Hannah rozwinie się w kolejnym tomie, a nas czeka trochę zamieszania, bo sposób, w jaki historia się rozwinęła i skończyła? Jestem na tak!

Mało kojarzę historii o wiedźmach, te serialowe zazwyczaj mnie rozczarowały, a książkowe zliczę prawdopodobnie na palcach jednej ręki, więc motyw ten nie jest dla mnie jakoś mocno przejedzony, a do tego ta historia zwyczajnie mi się podoba. Do tego jest tu bardzo mocny wątek LBGT, bo w końcu nasza główna bohaterka jest lesbijką, czego się kompletnie nie spodziewałam, ale nadało historii ciekawy kierunek. 

Było tu jeszcze kilka elementów, które mnie zaskoczyły i w kluczowych momentach kompletnie zmieniły fabułę i moje myślenie o postaciach i nie wiem, jak długo będę w stanie się powstrzymywać przed sięgnięciem po kolejny tom, bo jestem go ogromnie ciekawa i ta konkretna książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła! Bo i w trakcie słuchania dotarło do mnie, skąd taki dziwny tytuł i chyba bardziej w punkt nie mógł być! 

No ja ze swojej strony polecam, w sam na wieczorny relaks i zaburzenie się w historii.

Tytuł: Te wiedźmy nie płoną
Tytuł oryginału: These Witches Don't Burn
Seria: Te wiedźmy nie płoną (tom 1)
Autor: Isabel Sterling
Stron: 352
Format: TTS
Wydawnictwo: We need Ya

2 komentarze:

  1. No właśnie widziałam sporo negatywnych opinii, ale fajnie, że tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, a ja siedziałam jak zaczarowana i prawie od razu poleciałam w drugi tom ^^

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger