września 13, 2018

Jennifer L. Armentrout - Opal


Czasem mam wrażenie, że przy seriach wszystko zostaje powiedziane w pierwszych dwóch tomach. Zwłaszcza, gdy tomy te są do siebie podobne i stanowią przedłużenie poprzednich. Nie zmienia to faktu, że przy Lux bawię się świetnie, ale taka forma po chwili zaczyna nużyć, bo lubię odkrywać nowe miejsca.

Minusem serii może być fakt, że dosłownie cała akcja dzieje się w jednym sennym miasteczku. A ile nowych rzeczy może się zdarzyć w zadupiu w Zachodniej Wirginii? Okazuje się, że całkiem sporo. Tak naprawdę niedaleko stąd znajduje się tajna baza rządowa, w której przetrzymywani są Luksjanie nie dający się kontrolować oraz hybrydy, wokół których toczy się większa część akcji tego tomu. 

Dawson wrócił, co stanowi niemałe zdziwienie, ale już nie jest taki sam. Jego puste oczy i zamknięcie w sobie łamią serca rodzeństwu, a chęć ratowania Beth za wszelką cenę sprawia, że zachowują się niczym strażnicy. Podczas próby jej odbicia zostają zaatakowani przez nieznaną barierę, która okazuje się rozpylonym Onyksem i dopiero w tym tomie o Onyksie jest więcej, a jest on dla Luksjan i hybryd powodem okropnego bólu, tortur i metodą na ich torturowanie. Przypadek Blake'a udowania, że na Onyks można się uodpornić. Ale czy to wystarczy, aby odbić Beth?

W miasteczku ginie coraz więcej ludzi i tylko Katy, Daemon, Dee i reszta grupy znaja prawdę. Jak spojrzeć w oczy drugiej osobie, wiedząc, że przyjaciel zginął, tylko ty znasz prawdę, ale nie możesz nic powiedzieć? I jak iść na bal, udając normalne życie, kiedy dookoła tyle się dzieje? Czy można jeszcze być normalnym nastolatkiem?

W tej części dostajemy standardową rolę czułości i miłości miedzy Kat i Daemon, co jest naprawdę fajne. Bo zdajemy sobie sprawę, że prawdziwa miłośc jest w stanie przetrwać wszystko i nie ważne, czy dookoła giną ludzie, a tajna rządowa agencja chce wyprodukować super hybrydy. Czuła strona Daemona jest doprawdy urocza i myślę, że każda dziewczyna czułaby się zazdrosna, gdyby taka para znajdowała się w naszym otoczeniu. 

Niezwykły jest też pomysł wykorzystania kamieni i nadania im w serii znaczącej roli. Nie przypominam sobie, żebym kiedyś na taki pomysł trafiła i jest to miłe urozmaicenie. Liczę na jakieś epickie zakończenie serii!

Tytuł: Opal
Tytuł oryginału: Opal
Autor: Jennifer L. Armentrout
Seria: Lux (tom 3)
Stron: 494
Format: mobi 
Wydawnictwo: Filia

4 komentarze:

  1. Oj ta seria kusi i kusi ale nie mogę się jakoś przekonać do tego

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś przeze mnie nominowana do Book Tagu :) Zapraszam na mojego bloga https://lawendowasalvaotebook.blogspot.com i oczywiście czekam na twoją odpowiedź. Mam nadzieje że będziesz tak samo dobrze się bawić przy tym jak ja ;) Pozdrawiam! ~ Lawendowa Salvatore Book

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger