Łowcy Trolli na mojej liście byli już od dawna, ale nigdy nie udało mi się za nich zabrać. Ostatnio jednak w końcu nadeszła ta wiekopomna chwila, głównie za sprawą M, który włączył, a ja się do niego przyłączyłam. Początkowo bez zachwytów, szybko zdobył moje zainteresowanie, ale mam wrażenie, że czegoś mi tam brakuje. Nie wiem, może trolle to nie do końca moja bajka?
Jim jest zwyczajnym nastolatkiem, no prawie, bo mieszka sam z matką, którą opiekuje się bardziej niż ona nim, ma talent kucharski i najlepszego przyjaciela, grubaska Toby'ego. Razem jeżdżą do szkoły, spędzają czas w niej i poza nią. Wszystko zmienia się pewnego dnia, gdy Jim znajduje tajemniczy Amulet, który daje mu niesamowitą zbroję, miecz oraz wprowadza do... świata trolli.
Początkowo bardzo niezadowolone z takiego obrotu spraw trolle, niechętnie przyjęły w swe szeregi ludzkie dziecko, a właściwie dwa, bo Toby towarzyszy Jimowi na każdym kroku. Szybko jednak zaprzyjaźnił się z Blinkym i resztą trolli (nie pamiętam imion, no nie poradzisz). Razem stają do walki przeciwko złemu zabójcy mrocznych Trolli i skrywającemu się pod postacią nauczyciela ich władcy.
Jest to naprawdę fajna bajka, która przykuwa oko ciekawymi bohaterami i widokami, ale nie potrafię się na niej stuprocentowo skupić. Mogę obejrzeć jeden odcinek i dać sobie spokój na tydzień, nie przyciąga mnie do tej historii tak bardzo, jakbym chciała. Nie wiem, czy to wielowątkowość, bo jest ich tu naprawdę mnogość i mam wrażenie, że dążenie do zdetronizowania złego nauczyciela to raczej taka historia w tle. Może to też trochę fakt, że za serial odpowiada del Toro, a ja fanką jego twórczości nigdy nie zostałam, mimo, że trochę tego widziałam.
Już dawno odkryłam, że jestem fanką historii, które skupiają się przede wszystkim na głównym wątku, albo takich, gdzie te poboczne potrafią przykuć uwagę, a tutaj - jednak czegoś mi brakuje, ale nie jestem w stanie tego wychwycić. Nie zrozumcie mnie źle, bo nie jest to nudna historia i podejrzewam, że młodszy widz bawiłby się tu naprawdę dobrze, ale ja mam wrażenie, że albo jestem na to za stara, albo to nie moje klimaty. I pewnie jakby zamienili trolle na smoki, to chłonęłabym każdą sekundę. A trolle są tu naprawdę fajne. Szczególnie taki jeden niebieski, którego polubiłam, zanim zobaczyłam go na ekranie (jest moim avatarem na Netflix xd).
Trzymam kciuki, że następny sezon podkręci tempo i zmieni moje zdanie na temat serialu.
P.S: Mają naprawdę dobry dubbing!
Tytuł: Łowcy Trolli: Opowieści z Arkadii.
Tytuł oryginału: Trollhunters
Na podstawie: "Trollhunters. Łowcy trolli" - Guillermo del Toro, Daniel Kraus
Sezon: 1
Odcinków: 26
Czas trwania odcinka: 23 minuty
Status: zakończony
Status: zakończony
Stacja: Netflix
Niestety nigdy wcześniej nie słyszałam
OdpowiedzUsuńJest całkiem spoko, chociaż to nie do końca moje klimaty są.
Usuń