grudnia 17, 2020

Hiro Mashima - Fairy Tail tomy 20-30

Połowa mangi już za mną! Matko, a tak stosunkowo niedawno zaczęłam ta przygodę. Od tego czasu dla mnie minęło sporo czasu, dla bohaterów również, bo ogromnie się zmienili? Miałam plan podsumowywać mangę mniej więcej w takich momentach, w których kończy się jakaś saga, ale wydarzenia z tych tomów tak mnie wciągnęły, że je wręcz pochłaniałem!

Na przestrzeni tych tomów mamy tak naprawdę do czynienia z dwoma sagami - sagą Edoras, którą lubię tak sobie, ale która rzuca trochę światła dziennego na historię Happy’ego i Charle. Choć jest tu parę postaci, których nie lubię i kilka wątków, za którymi nie przepadam, to jednak cieszę się, że autor uchylił rąbka tajemnicy, skąd wzięły się latające koty i mieliśmy okazje zobaczyć ich świat. Bardzo, ale to bardzo podobał mi się wątek Gerarda! Nie wiem, czy on jeszcze kiedyś wróci, ale podobało mi się, jak zakończyła się jego historia i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nareszcie go polubiłam! Zawsze był ciekawą postacią ze zmienną moralnością, ale zakończenie jego wątku tu to miód na moje serducho.

Druga saga, to wątek egzaminu na maga klasy S. I ponownie dawka wiedzy, skąd się tacy magowie biorą, ale żeby nie było nudno, to napada och najsilniejsza mroczna gildia, a do tego pojawia się nowa postać - Zephyr! No i wraca pewna postać, z którą bardzo się zżyłam i czekam bardzo na ciąg dalszy jej historii, bo mam dobre przeczucie. Gilmore Hearts akurat działało mi na nerwy, z całej bandy polubiłam tylko Ultear i Meredy - ich wątki to perełki, ich walki to sztosik i chyba nigdy mi się nie znudzą. Bardzo zaskoczyła mnie Juvia, już się bałam, ze zawsze zostanie taka mdła, ale tutaj następuje naprawdę solidny, choć chwilowy rozwój postaci i naprawdę dobrze mi się czytało ten fragment!

Generalnie niezła rozpierducha, kilka niezłym zwrotów akcji i Zephyr - mam wrażenie, ze przede mną jakaś mroczniejsza saga i choć M, ten wcielony diabeł trochę mi odnośnie jego postaci zaspoilerowal (wiem, kim jest), to na szczęście nie wiem, co się będzie działo. A myślę, że będzie grubo! Póki co to jedna z moich ulubionych mang, a im dalej idę, tym jest lepiej!

Tytuł: Fairy Tail
Tytuł oryginału: Fearī teiru
Seria: Fairy Tail (tomy 20-30)
Autor: Hiro Mashima
Stron: 2272
Format: mobi
Wydawnictwo: Kodashana

2 komentarze:

  1. To była długo moja ukochana manga, ale w ostatnich rozdziałach... Nie wiem, poczułam jakiś cień rozczarowania :( Niemniej ogromna część serii jest po prostu cudowna <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go poczułam dosłownie w ostatnim, bo on jest taki... niby zakończenie, ale jednak nie.

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger