Dawno temu poprosiłam lud Facebooka, aby polecili mi fantastykę, z którą mogłabym się polubić. Bo o ile tą młodzieżową wciągam nosem, to z dorosłą mijam się mocno. Oczywiście, większość nie doczytała do końca i zostałam zalana głównie fantastyką polską, z którą także chciałam się zapoznać, choć nie to było moim głównym celem. Przed wami kolejna lista (maniakiem jestem, si), a dla mnie kop w tyłek, żeby się za nie zabrać!
Musze się przyznać, że przed rokiem 2021 uparcie twierdziłam, że ja fantastyki nie lubię i ją omijam, ale jak zrobiłam sobie podsumowanie gatunkowe 2020 roku, okazało się, że oszukuję samą siebie, bo fantastyka stanowiła prawie 50% przeczytanych przeze mnie książęk :O. Także tą listę traktuję już zupełnie inaczej, jest ona dla mnie raczej pomocą, bo zawiera książki różniste i są one raczej... bo ja wiem, może nie mistrzami w swojej kategorii, ale na pewno odcisnęły jakieś piętno na fantastyce, a na pewno w zostały ślad w sercach czytelników. Niektóre są kultowe, o niektórych prawie się nie słyszy. Oto one.
1. Patricia Briggs - Mercedes Thompson - Mercedes istnieje w mojej świadomości od lat, prawdopodobnie niejednokrotnie widziałam ją na bibliotecznych półkach, ale nigdy nie trafiła w moje ręce, ani mnie sobą nie zainteresowała. Czemu - nie mam pojęcia, ale póki co przeczytałam pierwszy tom i żałuję, że nie zabrałam się za to wcześniej!
2. N. K. Jemisin - Sen o krwi. Przyznam szczerze, że absolutnie nie mam pojęcia, o czym jest ta seria, nie wiem, czego mogę się spodziewać po historii. Ba! Nawet nie kojarzę, żebym gdzieś w blogosferze o niej czytałam (chyba, że na Drewniany-Most, ale też nie mam pewności), chociaż mam wrażenie, że sama autorka jest raczej popularna, poprawcie mnie, jeśli się mylę.
3. Jarosław Grzędowicz - Pan Lodowego Ogrodu. To seria, o której słyszałam ogrom dobrego i która regularnie pojawiała się w polecajkach wszelkiego rodzaju, ale ponownie - nie mam pojęcia, o czym jest. Wiem jedno - polecał mi to każdy fan fantastyki, którego osobiście pytałam o książki!
4. Trudi Canavan - Trylogia Czarnego Maga. Wierzcie mi, ale ja nigdy nie czytałam Canavan! Patrząc na te książki, mam przed oczami moje licealna lata, bo wtedy był na nią ogromny szał, a ja byłam na etapie unikania jak ognia rzeczy popularnych. Nadal tak mam, choć w mniejszym stopniu i powoli zaczynam doceniać to, co inni docenili lata temu! Standardowo - nie mam pojęcia, o czym jest ta seria :)
5. Peter V. Brett - Cykl Demoniczny. Seria, o której słyszał chyba już każdy, a która była mi polecana z wypiekami na twarzy. Wciąż jej nie znam, wciąż się waham, bo przeraża mnie głównie swoją objętością (mam jakąś niechęć do grubych książek), ale jednocześnie jestem jej ogromnie ciekawa i liczę na to, że gdy w końcu dojdzie do naszego spotkania, nie rozczaruję się.
6. Andrzej Ziemiański - Achaja. Ponownie autor, którego nie znam i seria, o której absolutnie nic nie wiem, ale zależało mi, żeby na mojej liście znalazły się także znane polskie nazwiska (z Kossakowską póki co mi nie wyszło, więc próbuję dalej).
7. George R. R. Martin - Pieśń Lodu i Ognia. Jest to wyjątek na liście, bo to jedyna seria, którą znam, którą zaczęłam na długo przed tym, jak w ogóle wpadłam na pomysł tej listy i raczej chcę ją skończyć. Póki co przeczytałam cztery pierwsze tomy, z czego pierwszy jest najgrubszą książką, jaką kiedykolwiek przeczytałam, a czwarty jest powrotem do serii po siedmiu latach! Wydaje mi się, że problem z jej skończeniem polega głównie na tym, że nie wiem, czy kiedykolwiek naprawdę doczekam się jej zakończenia. Nie zmienia to faktu, że uwielbiam ją całym serduchem i mimo upływu lat nic się w tej kwestii nie zmieniło.
8. Aneta Jadowska - Heksalogia o Wiedźmie. Jadowska to kolejne nazwisko, które chodzi za mną już od dawien dawna i o którym słyszałam naprawdę mnóstwo dobrego. No i w sumie tyle mogę wam powiedzie :).
9. Anne Bishop - Czarne Kamienie. Zaczęłam już tą serię, przeczytałam pierwszy tom, który wybitnie mi się nie podobał, choć słyszałam opinie, żeby się nie zrażać, bo dalsze są lepsze. Szczerze? Ja się póki co zraziłam, ale skoro zostało wydane tyle tomów, to coś tam musi się dziać!
10. Adam Przechta - Materia Prima. Niestety nic nie powiem, bo absolutnie nic nie wiem!
11. Jakub Ćwiek - Chłopcy. Tu ponownie niestety nic nie wiem, nie mam pojęcia, czego się spodziewać po tych książkach.
12. Jakub Ćwiek - Grimm City. Okay, tak mi się książki ułożyły, że przy końcówkę kompletnie nic o nich nie wiem. Jeśli polecacie - dajcie znać!
13. Anna Brzezińska - Wilżyńska Dolina. Przestanę się kompromitować i nie będę nawet udawać, że wiem, o czym to jest :).
14. Ian Tregillis - Wojny Alchemiczne.
15. Richard Schwartz - Tajemnica Askiru.
16. Robert M. Wegner - Opowieści z merkhańskiego pogranicza. To seria, której tak naprawdę boję się najbardziej. Czemu - nie mam pojęcia, ale kojarzy się w takim bardziej hard fantasy.
17. Leigh Bardugo - Trylogia Griszy. Tu trochę spaliłam, bo tak naprawdę zdążyłam zapoznać się z tą serią zanim w ogóle zaczęłam pisać ten post, ale od czegoś trzeba zacząć! Nie jest to seria wybitna, dla mnie dosyć słaba, za to z przecudownym światem! Tak patrząc na te wszystkie książki z tej listy, to te trzy wydają się w sam raz na początek.
18. William Hussey - Łowca Czarownic. Nie wiem nic, ale strasznie podoba mi się tytuł.
19. Agnieszka Tomaszewska - Invocato. Tą pozycją jestem zaskoczona nawet ja, bo kompletnie nie pamiętam umieszczania jej tutaj. Nawet patrzę, że nigdy nie doczekała się drugiego tomu i mam wrażenie, że może być problem, żeby w ogóle ją gdzieś dostać. Słyszeliście coś o tej pozycji?
20. Maria Dahvana Headley - Magonia. Ja przepraszam, ale jestem kompletnie i bezwarunkowo zakochana w tych okładkach! Poza tym nic nie wiem.
Jeśli czytaliście coś z mojej listy - dajcie znać i koniecznie podzielcie się swoimi przemyśleniami.
Jeli macie na myśli jakąś inną fantastyczną serię (no może nie serie, dużo ich już :D), z którą powinnam się zapoznać - też dajcie znać, chętnie poznam Waszych ulubieńców!
Grzędowicz, Martin, Wegner - te czytałam i polecam. Co do Brzezińskiej te zbiory opowiadań toczą się na obrzeżach jej cyklu fantasy "Saga o zbóju Twardokęsku".
OdpowiedzUsuńKiedyś w końcu... :)
Usuń