czerwca 12, 2021

C. S. Pacat - Książęcy Gambit

Długo nie miałam zamiaru pisać nic o tej książce, bo długo też nie wiedziałam, co właściwie mam o nie powiedzieć. Mam wrażenie, że jest to bardzo typowy drugi tom - podsumowuje to, co działo się w pierwszym i przygotowuje nas na finał. 

Bardzo ciężko było mi się w niego wgryźć - pierwszy ogromnie mi się podobał, ale minęło już bardzo dużo czasu, odkąd go czytałam i zajęło mi ponad połowę książki, aż wszystkie trybiki zajarzyły i udało mi się przypomnieć, jakie zasady rządzą tym światem. Jeśli tak jak ja, nie bardzo pamiętacie albo nigdy nie czytaliście, przypomnę wam - mamy dwa królestwa, która wzajemnie się nienawidzą. Damien, czyli zaginiony książę jednego z nich jest niewolnikiem u Laurenta, księcia dugiego królestwa, który nie ma pojęcia, kim jest jego niewolnik. Dodatkowo w świecie tym współżycie z kobietą jest czymś gorszącym, a zrobienie jej dziecka czynem karygodnym. W obawie przed nawet przypadkowym spłodzeniem bękarta, panowie szukają uciech u innych panów i jest to coś powszechnego. Przede wszystkim - jest to oryginalne i ja byłam zachwycona takim świeżym pomysłem. 

No ale jak wypada drugi tom? Pomijając kwestię, że właśnie miałam problem z wgryzieniem się, a autorka też nie robi nic, aby nam takie fakty przypomnieć - od od razu rzucamy się na głęboką wodę i jeśli nie czytamy tych tomów krótko po sobie, to możemy mieć problem z połapaniem się. Kwestia jeszcze kto ma jaką pamięć, ale mi parę faktów na przykład umknęło i czułam się co najmniej dziwnie, jakby mi czegoś na początku brakowało. Ale jak już wszystkie klocki znalazły swoje miejsce, została mi czysta radocha z lektury. 

Wciąż twierdzę, że jest to tom taki bardzo przejściowy, który w pierwszej połowie układa wszystko, co już wiemy i przygotowuje nas na bombę, która jest rzucona pod koniec tomu. Przez to mam ochotę jak najszybciej wrócić i nadrobić historię. A został mi tylko jeden tom, więc liczę na wielki finał!

Bardzo podoba mi się, w jaki sposób ostatecznie historia została rozwinięta i w jaką stronę to wszystko idzie, chociaż też nie mogę powiedzieć, aby był to tor jakoś wielce odkrywczy. Fabularnie wychodzi to dość przeciętnie, ale czyta się dobrze, więc wcale mi to nie przeszkadza. O wiele większy nacisk położony jest na bohaterów i na ich relacje i to już jest zrobione o niebo lepiej, a czytanie, jak rozwija się relacja zwłaszcza Laurenta i Damiena, jak oboje się zmieniają i otwierają - dajcie więcej!

Na pewno nie każdemu ta książka przypadnie do gustu, zdaję sobie z tego sprawę, ale też mam wrażenie, że druga część jest mniej... erotyczna, w takim sensie, że tych wątków jest tu po prostu dużo mniej i można je w sumie zliczyć na palcach jednej ręki. 

Tytuł: Książęcy Gambit
Tytuł oryginału: Prince's Gambit
Seria: Zniewolony książę (tom 2)
Autor: C. S. Pacat
Stron: 427
Format: TTS
Wydawnictwo: Studio JG

2 komentarze:

  1. Fantastyka to zdecydowanie mój gatunek, więc pewnie kiedyś sięgnę po tę serię. Zwłaszcza, że wydaje się być bardzo oryginalna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno jest, ja przyznajmniej nigdy się z czymś takim nie spotkałam.

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger