2021 to rok poznawania nowych autorów i rozpoczynania nowych serii, a także przypominanie sobie i rozpalanie starych miłości. Kiedyś bardzo lubiłam czytać romanse, ale wiedzieć czemu przestałam na lata. Ostatnio okazuje się, że ogromnie podobają mi się te dziejące się w szkołach bądź na uniwersytetach i z ogromna radością sięgam po coraz to nowe serie, które przeniosą mnie w ten świat. To moje pierwsze spotkanie z Shen, ale należy do jak najbardziej udanych.
Daria i Penn poznali się, gdy mieli po czternaście lat. Skradli sobie pierwszy pocałunek, obiecali sobie swoje pierwsze razy i doprowadzili do sytuacji, po której zapałali do siebie nienawiścią. Cztery lata później znowu się spotykają - ona jest popularną, bogatą cheerleaderką, on gra dla przeciwnej drużyny i mieszka w biednej dzielnicy miasta. Co najważniejsze - nienawidzi jej całym sercem. Za sprawą splotu wydarzeń zamieszkuje w ich domu, kiedy rodzice Darii biorą go pod swoje skrzydła, tak jak przed laty jej mama wzięła pod swoje skrzydła jego siostrę bliźniaczkę. Tylko jak mieszkać ze swoim wrogiem?
Ich relacja od samego początku jest pochrzaniona - ona jest w nim zakochana i nie przestała darzyć go uczuciem, on jej nienawidzi i pragnie ją zniszczyć. Przeszło mi kilka razy przez myśl, że są dla siebie toksyczni, ale bardziej potrzebowali siebie nawzajem, jeszcze bardziej potrzebowali pozbyć się sekretów, które niszczyły ich od środka.
Daria, choć zdaje się przebojową królową szkoły, tak naprawdę jest bardzo niepewna siebie, ma dużo problemów, które skrywa za przyklejoną do twarzy maską i jest w szoku, kiedy po kilku minutach w jej towarzystwie, Penn dostrzega głęboko skrywaną prawdę. No co ja mogę powiedzieć - uwielbiam tych dwoje!
Okazuje się, że akcja dziejąca się wokół szkolnych sportowców to coś, co bardzo lubię, chociaż musze przyznać, że tutaj jest to raczej tło niektórych wydarzeń. Owszem, często powtarzane i przypominane, ale nie jest to najważniejsze. Najważniejsza jest Daria i to ona stanowi centrum wydarzeń. Ona, jej relacje z rodziną i przyjaciółmi i bardzo mi się ten wątek podobał. Na początku czytało mi się trochę opornie, ale ostatecznie nie mogłam się oderwać i musiałam skończyć. Jestem strasznie ciekawa kolejnych tomów, bo ta historia strasznie mi się podobała i uwielbiam to, jak się skończyła.
Uuuu kochana to zdecydowanie musisz przeczytać Fallen Crest i ELita -Rachel Van Dyke
OdpowiedzUsuńDziękuję, właśnie na taki komentarz liczyłam :D
Usuń