września 16, 2021

Olga Gromyko - Zawód: Wiedźma


Książki polecane przez szerokie grono odbiorców i zachwalane to swego rodzaju pułapki, bo nigdy do końca nie wiesz, skąd bierze się cały hype i czy akurat ty znajdziesz się w gronie tych, którzy będą polecać dalej. I tak w sumie jest z tą pozycją. Jest dobra, mogę stwierdzić, że nawet świetna, ale nie jestem pewna, czy jest dla mnie. 

Na pewno jest to pozycja, którą doceniam. Za świetny świat, za naprawdę dobrych bohaterów (dopracowanych i różnorodnych), za wartką fabułę i ciekawe zwroty akcji oraz za humor. Ale jednocześnie kompletnie tej książki nie czułam. Żarty do mnie nie trafiały, zabawne sytuacje wcale nie wydawały się zabawne, a chęci do czytania było... niewiele. Od strony leciały, a zaangażowania brak.

Mam wrażenie, że humoru i żartów było wręcz za dużo, przez co śmieszne szybko przestały być, bo z czego się śmiać, skoro zabawne miało być wszystko? Bohaterowie rzucają żartami na lewo i na prawo, ciągle przydarzają się im zabawne sytuacje, a ja jestem trochę przytłoczona i tak naprawdę nic z tego nie wydało mi się zabawne.

Nie mogę jednak odmówić Oldze stworzenia świetnych bohaterów, bo z tak różnorodną bandą już dawno nie miałam do czynienia! Wiedźma, wampir, troll, uparty koń i o wiele więcej. Słowiański folklor dostarcza naprawdę ciekawych stworów, a że jestem w tym stosunkowo nowa i wciąż mi się one mylą, tym bardziej zafascynowana i zaciekawiona jestem tym światem! Zdecydowanie moim ulubieńcem jest Len i mam ogromną nadzieję, że będzie go więcej.

Nie przeczę, że to świetna historia, dobry początek i ogromny potencjał na niezapomnianą przygodę (na pewno sięgnę po kolejne tomy), tylko przy tym pierwszym coś nam nie pykło.

Tytuł: Zawód: Wiedźma
Tytuł oryginału: Профессия: ведьма
Seria: Kroniki Belorskie (tom 1)
Autor: Olga Gromyko
Stron: 546
Format: TTS
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc

8 komentarzy:

  1. Na początku, muszę przyznać że nawet mnie zaciekawiłaś, jednak jak widzę że ktoś ma mieszane uczucia co do książki, to jednak jest to dla mnie znak, żeby się za nią nie zabierać. Więc tym razem jednak sobie odpuszczę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, ale mam wrażenie, że ona po prostu nie trafiła w moje poczucie humoru. Mimo to przeczytam kolejne tomy, bo jestem ciekawa, co będzie dalej u uwielbiam Lena :D

      Usuń
  2. Mam tę książkę na liście do przeczytania. Mam nadzieję, że będzie mi się ją dobrze czytało, bo cała seria mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Do Gromyko zbieram się już od jakiegoś czasu, ale zawsze coś innego wskakuje mi do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam dość dawno temu i pamiętam, że była całkiem przyjemna. Miałam pretensje odnoście wątku miłosnego, ale koniec końców kiedyś do niej jeszcze wrócę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątki miłosne w fantastyce to ciężki orzech :D

      Usuń

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger