grudnia 02, 2021

Alwyn Hamilton - Opowieści z piasku i morza

Nie lubię zbiorów opowiadań, a jeszcze bardziej nie lubię tych dołączanych do serii, bo zazwyczaj kompletnie nie trafiają w moje gusta i przy ich czytaniu zwyczajnie się męczę. Dlatego tym większe było moje zdziwienie, kiedy nie dość, że świetnie się bawiłam przy słuchaniu "Opowieści z piasku i morza", to na dodatek ich koniec zupełnie mnie zaskoczył!

Trochę żałuję, że nie ogarnęłam tego tomiku od razu po skończeniu Duchów Rebelii gdzieś w lutym, bo zapewne odbiór byłby zupełnie inny. Zapewne spodobałyby mi się nawet bardziej. .Ale nie zmienia to faktu, że to po prostu bardzo miły i przyjemny powrót do postaci, które ostatecznie bardzo polubiłam, choć zdecydowanie chwilę mi to zajęło. 

Najważniejsze jest to, że to nie są opowiadania o niczym, ani też nie powielają tego, co już zdążyliśmy poznać w oryginalnej trylogii. Rozwijają historię bohaterów, przekazują nam tło ich opowieści i pozwalają poznać, co działo się, zanim pojawili się w historii i lepiej zrozumieć ich motywację. 

Jeśli nie polubiliście oryginalnej historii to tak naprawdę nie macie po co stykać się z tym zbiorem, bo prawdopodobnie tylko będziecie sie męczyć. Jeśli zaś jak ja tęsknicie za Amani i jej przyjaciółmi (okazuje się, że ja trochę tak!) to z uśmiechem na ustach zanurzycie się w ich historie!

Tytuł: Opowieści z piasku i morza
Tytuł oryginału: Tales from Sand & Sea
Seria: Buntowniczka z Pustyni (tom 0.5)
Autor: Alwyn Hamilton
Stron: 158
Wydawnictwo: Czwarta Strona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!

Copyright © Kasikowykurz , Blogger