Autor o nazwisku, którego nawet nie będę próbowała przytoczyć, przytacza nam zbiór mitów i baśni o ukochanych czterołapych towarzyszach. I tak z mojej perspektywy tą książkę można oceniać dwojako: jeśli po prostu lubisz psy, to może być dla ciebie świetna sprawa, zaś jeśli siedzisz w temacie to możesz być ciutkę rozczarowany.
Już wyjaśniam. Przez dwanaście lat prowadziłam psiego bloga, z wykształcenia jestem technikiem weterynarii, a baśnie i mity to coś, co zawsze bardzo lubiłam, a do tego jestem okropnie uparta jeśli chodzi o wyszukiwanie informacji, a im ciężej dostępny był temat, tym lepiej się bawiłam szukając informacji. I z perspektywy osoby, która w tym temacie siedziała ta książka jest urokliwa tak w połowie, bo prostu resztę opowieści już znalałam, a nie przepadam za czytaniem czegoś po raz któryś z kolei.
Ale! Ta pozostała część zaskoczyła nawet mnie, a już w ogóle zauroczył mnie sposób opowiadania. To nie są opowieści dla dzieci do poduszki, ta książka nie bawi się w tabu, nie łagodzi opowieści. Dostajemy je w takim wręcz surowym stanie i to coś, co raduje moje serce, bo o taki materiał jest naprawdę ciężko. Wielu z tych opowieści nie znalałam, nie dotarłam do nich i podejrzewam, że gdybym posiadała ją fizycznie to nie raz bym do niej wracała!
Ma też przepiękne ilustracje i fotografie, naprawdę porządną bibliografię, a ta część, która mnie wynudziła to opowieści chociażby o słynnych psach, o których się na codzień nie mówi - bohaterka wojenna Judy, czy pewien niesforny szkocki chat albo chociażby jest taka historia o psie i szczurze w dziecinnym pokoju, którą zapewne znamy z Zakochanego Kundla.
Mimo wszytko jest to gratka nie tylko dla miłośników psów ale także dla fanów wszelkiego rodzaju baśni czy mitologii, a do tego jest przepięknie wydana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!