Kryminały, thrillery i wszelkie pochodne to coś, co bardzo lubię i do czego wciąż wracam. Świetnie sprawdzają się, gdy nie wiem, co czytać, gdy mam przestój albo brak chęci do wszystkiego. Przeczytałam ich sporo, a co za tym idzie, coraz ciężej mnie zaskoczyć. I tu przychodzi z pomocą pan Unge, który stworzył kryminał inny niż wszystkie.
Na co dzień, jeśli mogę tak powiedzieć, czytam głównie kryminały amerykańskie, thrillery psychologiczne głównie zaś brytyjskie i rzadko kiedy wyruszam w dalsze rejony, dlatego tym bardziej byłam ciekawa, co przyniesie mi kryminał ze Szwecji. Akcja dziejąca się w największym Szwedzkim mieście w szpitalu w środku miasta, lekarka z uzależnieniem od amfetaminy i bratek, który zadał się z niewłaściwymi ludźmi. Całość stworzyła niepowtarzalny klimat i bardzo ciekawą akcję. Czy wartką? trudni powiedzieć, bo początek był dla mnie trochę oporny, ale im dalej w las, tym było lepiej, a pod koniec ciężko było się oderwać.
Tak, to ten człowiek, który przybył do nas z Jeżeli będę miał zły dzień, ktoś dziś umrze, z wykształcenia jest lekarzem i wiele lat pracował w zawodzie, możecie mieć więc pewność, że Tekla lekarką jest dobrą, a jej czyny, słowa i reakcje z medycznego punktu widzenia są zwyczajnie prawdziwe. I odnoszę wrażenie, że wykształcenie dalej autorowi większe pole do popisu i skutecznie to wykorzystuje, a do tego jego pióro cechuje jakieś takie poczucie humoru, więc w odpowiednich momentach nawet jest zabawnie. Mnie najbardziej ciekawiły reakcje Tekly, dla mnie osobiście to był najmocniejszy punkt, bo to naprawdę ciekawa postać i z taką lekarką chyba się nie spotkałam jeszcze.
Szczerze mówiąc spodziewałam się utartego schematu - jest lekarka, jest rozróba w szpitalu, więc zaraz będzie współpracowac z policją i zaczną się morderstwa. I tutaj zonk, bo tego nie dostałam! Uprzedzę pytania - szpital, w którym dzieje się akcja nie istnieje, sprawdzałam, bo mnie to ciekawiło. Dostałam zupełnie coś innego i choć początkowo nie bardzo wiedziałam, jak się z tym czuć (bo ja bardzo lubię krwawe kryminały), to ostatecznie całość bardzo przypadła mi do gustu i pozytywnie nastawiam się do drugiego tomu!
Długo zastanawiał mnie tytuł i wyjaśnia się dopiero na ostatnich stronach powieści, ale wiecie co? Od razu sobie pomyslałam, że jest bardzo adekwatny :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostawiając komentarz uzdrawiasz jedną magiczną istotę. Zostaw po sobie ślad!