THE CODE (Sezon 2)
Pierwszy sezon oglądałam może nie z wypiekami na twarzy, ale z ogromnym zainteresowaniem, dlatego jest m tak przykro, że ten drugi kompletnie do mnie nie przemówił. Był monotonny, prawie nic się nie działo, a moje zainteresowanie było na poziomie prawie że zerowym i obejrzenie ledwie sześciu odcinków zajęło mi zdecydowanie za dużo czasu! Nawet naprawdę dobra obsada nie uratowała sytuacji.
Z ciekawości włączyłam pod koniec prędkość 1,5 (Netflix pozwala, ma taką opcję) i kurde... w końcu coś zaczęło się dziać! naprawdę, ten serial jest tak powolny, że przyspieszenie go sprawiło, że miałam wrażenie, że w końcu jest jakaś akcja, a szybkość mówienia była prawie w sam raz (słucham tak audioboków, więc przyzwyczajona jestem). Minus? Obraz przesuwa się zbyt szybko jak dla mnie i od patrzenia robi mi się niedobrze.
Generalnie serial jest bardzo specyficzny i zdecydowanie nie każdemu przypadnie do gustu. Ja na tym sezonie poległam całkowicie, ale pierwszy mi się podobał!
Tytuł: The Code
Tytuł oryginału: The Code
Sezon: 2
Odcinków: 6
Czas trwania odcinka: 56 minut
Status: anulowany
Stacja: ABC
BOGDAN BONER: EGZORCYSTA (Sezon 1)
Kontynuacja kultowego egzorcysty, dziejąca się w tym uniwersum i ponoć nie będąca jego bezpośrednią kontynuacją (a jednak). Serial, który totalnie nie jest w moim guście, koszmarna kreska, humor na poziomie gimnazjum, ale kurde, wiecie, że ta pierwsze seria mi się naprawdę podobała? Może kojarzycie Blok Ekipę, bo to ten sam autor. Dużo bardzo niewybrednych żartów, raczej takich niszowych, które opowiada się z kumplami na podwórku, nie przy niedzielnym stole, także nie dla każdego!
No i właśnie o ile pierwsza seria mi się podobała, była fajną całością i oglądało się to szybko, bo nie mogliśmy się z M oderwać i raz pochłonęliśmy całość, tak tu stanęliśmy w połowie i w ogóle nie chciało nam się kontynuować. Widać, że to już nie jest to samo, jest wtórne, nieciekawe i dla mnie na siłę prowadzone. Brakuje mi tego czegoś, co mnie przyciągnęło na samym początku. Szkoda naprawdę, bo cały sezon zamyka się w ledwie ponad 2 godzinach, a ja miałam wrażenie, że oglądam duuuuużo dłużej.
Tytuł: Bogdan Boner: Egzorcysta
Tytuł oryginału: jak wyżej
Sezon: 1
Odcinków: 13
Czas trwania odcinka: 12 minut
Na podstawie: serialu "Egzorcysta"
Status: w trakcie
Stacja: Netflix
HELIX (Sezony 1-2)
Seriale, w których główną linią fabularną są zarazy, wirusy czy najazdy z zewnątrz, które ostatecznie kończą się inwazją zombie i pochodnych zazwyczaj skreślam z góry. Z prostej przyczyny: Zombie są cholernie nudne. Początkowo Helix porzuciłam chyba po trzech odcinkach albo w momencie, w którym się okazało, że chodzi właśnie o jakieś bezmózgie istoty. Jednak coś mnie tchnęło i dokończyłam ten serial i wiecie co? Ten pierwszy sezon był naprawdę fajny! Wygrał tutaj fakt ugryzienia tego od strony takiej bardziej naukowej, samych potworków początkowo było niewiele i statecznie pochłonęłam go bardzo szybko.
Za to drugi sezon... No tu już poszło dużo gorzej, bo z jednej strony jesteśmy już w środku trwania inwazji, oni próbują znaleźć lek, samych potworków dalej jest niewiele, bo to nie one tak naprawdę grają tu główną rolę, ale to wszystko wydaje się być takie pomieszane z poplątanych i ja niekiedy totalnie gubię wątek i nie pamiętam, o czym właściwie ten serial jest... Jest to mocno odczuwalne w drugim sezonie, który stara się poruszyć tyle wątków i śledzić tyle postaci, że momentami to po prostu nie ma kompletnie sensu. A szkoda!
Tytuł: Helix
Tytuł oryginału: Helix
Sezony: 1-2
Odcinków: 26
Czas trwania odcinka: 45 minut
Status: anulowane
Stacja: Syfy
BIG MOUTH (Sezon 4)
Kiedyś tam dawno temu mówiłam, jak bardzo pozytywnie zaskoczona jestem tą produkcją i jak niesamowicie szybko ją pochłonęłam, mimo początkowej niechęci. Dlatego wieść o czwartym sezonie przyjęłam entuzjastycznie i wyczekiwałam go. Okazało się jednak bardzo szybko, że ten sezon jest po prostu zły... O ile w poprzednich sezonach wszystko było w miarę rozsądne i odkrywanie swojego ciała i swojej seksualności nakreślone w sposób taki całkiem naturalny, to w czwartym sezonie całość wypada odpychająco, jest aż nazbyt nachalna, dosłownie cały sezon jest o seksie i robieniu loda, a do tego człowiek uświadamia sobie, że bohaterowie mają po TRZYNAŚCIE lat. Nie wiem, jak wy, ale dla mnie to absolutnie nie jest wiek promujący inicjację seksualną!
O ile początkowo mi się podobało, o tyle teraz jestem zdegustowana i zniesmaczona najnowszymi poczynaniami młodych bohaterów, a oglądanie tego sezonu nie sprawiło mi radości (dwa razy zasnęłam w trakcie oglądania). Także przykro mi bardzo, ale poszło to w złą stronę... Po tym sezonie ja już mam kompletnie gdzieś, czy będzie kontynuacja, bo ja mam serdecznie dość.
Tytuł: Big Mouth
Tytuł oryginału: Big Mouth
Sezon: 4
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: około 25 minut
Status: w trakcie
Stacja: Netflix
DICKINSON (Sezon 1)
Mam bardzo mieszane uczucia co do tego serialu, ale nie odbieram go negatywnie. Z jednej strony mamy taj historię poetki Emily Dickinson w takim raczej lekko komediowym stylu z dramatycznym zabarwieniem. No ale nie jest to historia zwyczajna, bo choć dzieje się ona w XIX-wiecznej Anglii to jednak jest tutaj bardzo dużo współczesności (piosenki, problemy) i ta część właśnie mi tutaj kompletnie nie pasuje i psuje odbiór serialu.
Na szczęście skupiamy się na wewnętrznych rozterkach Emily - kobiety bardzo nowoczesnej, pragnącej niezależności, ale żyjącej w świecie, w którym to mężczyźni mają władze i oglądanie jej walki z systemem jest bardzo... satysfakcjonujące. Nie jest to walka równa, bo nasza bohaterka mocno dostaje po dupie, ale jest w tym wszystkim coś prawdziwego, co nie pozwala porzucić produkcji. Jestem ogromnie ciekawa drugiego sezonu!
Tytuł: Dickinson
Tytuł oryginału: Dickinson
Sezon: 1
Odcinków: 10
Czas trwania odcinka: 30 minut
Status: w trakcie
Na podstawie: serial inspirowany życiem Emily Dickinson
Stacja: Apple TV
Tak naprawdę ciekawi mnie z tego tylko "Dickinson". Mam nadzieję, że kiedyś po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńPoczątek jest ciężki, ale jak się wkręcisz w klimat to mega spoko się ogląda :D
Usuń